Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Catallina

4 / 8
Catallina

[demot] A ty nie rozumiesz, że do lekarza nie możesz się dostać, bo jest ich tak mało? I miejsce osobie chorej np tobie blokuje jakiś moher zazwyczaj po kolejną receptę i marudzenie "tu mie boli łoj boli dochtorze, wczoraj mie tak rwało chyba na deszcz"? To nie tak, że oni nie chorują. Ale oszukują co nie miara i przy takiej ilości pracowników ochrony zdrowia jak mamy w Polsce to żaden system nie wydoli. Lekarze musieli by przyjmować 24h na dobę, a to i tak by było mało. Ja ich nie bronię, pracuję z nimi na codzień

2 / 2
Catallina

[demot] W tym roku zauważyliście? Super szybko. Do tej pory przecież tylko kawę piliśmy, zarliśmy czekoladki i braliśmy do kieszeni. Jak to się skończy to znów będziecie na nas pluć. P. S. Nie ma służby zdrowia. Ja nikomu nie służę. Jest ochrona zdrowia.

1 / 1
Catallina

[demot] @rafalinformatyk to Zięba zalecał leczyć zakażenie koronawirusem perhydrolem dożylnie, nieprawdaż? I jakby to ująć....No nie polecam :)

1 / 1
Catallina

[demot] @rafalinformatyk to Zięba zalecał leczyć zakażenie koronawirusem perhydrolem dożylnie, nieprawdaż?

0 / 0
Catallina

[demot] Dokładnie:) ja biorę rękawiczki, by założyć jedną- otwieram drzwi do sklepu, ewentualnie potem pin. Teraz pin odchodzi, bo mój bank zwiększył zakres płatności zblizeniowo do 100zl. I jak Ty dezynfekuję ręce po wyjściu do sklepu i przed wejściem do następnego. Ta dłoń, która sięga po kartę, do torebki itd - nie dotyka klamek i nie wybiera pinu. W domu po powrocie dokładne mycie rąk, jeszcze dokładniejsze niż zwykle (a myję zajeb***i* dokładnie zawsze, bo pracuję na bloku operacyjnym) i dezynfekcja.

0 / 0
Catallina

[demot] Działa Vulcan, Office Teams, Office Outlook, platforma WSiP, Messenger. Tnie się czasami Vulcan i WSiP, ale nie można narzekać. Gorzej, że nauczyciele piszą każdy gdzie indziej, jedni na wiadomości do rodziców, inni w zakładce praca domowa, jeszcze inni na platformach... Mam jedno dziecko. I 6 miejsc do szukania (prywatne lekcje angielskiego są jeszcze na innej platformie). A ci co mają ich więcej? Dziś doszliśmy do tego razem z wychowawczynią, że postara się by pisano do nas w jednym, góra dwóch miejscach, bo już nawet nie dzieci, ale my, dorośli przestajemy to ogarniać.

4 / 6
Catallina

[demot] Pogoda mi nie przeszkadza. Nawet nad morzem. Nawet gdy pochmurno. Nie jadę nigdy by się smażyć, a odpocząć z dala od domu. By zmienić klimat i otoczenie. A to można i w deszczu:) nie muszę też na wczasach w Polsce o pływać w luksusy, bo da się naprawdę oszczędnie przeżyć, zdecydowanie taniej niż za granicą. Być może to kwestia wyboru miejsca, kwatery, wyżywienia... Tak czy inaczej, oby w tym roku sezon urlopowy przebiegał już w spokojnej, opanowanej atmosferze... Tego życzę wszystkim.

1 / 1
Catallina

[demot] Oczywiście. Marzyłam o tym. I wreszcie nie ma rowerzystów i tych pieszych porąbańców. Tanio i pusto. Podpisano - Królowa szos. To ironia gdyby ktoś chciał się przyczepić:/ Większego idiotyzmu to tu dawno nie było. Pozdrawiam normalnych. Zdrowia wszystkim w tych ciężkich czasach:)

1 / 1
Catallina

[demot] @pokos chodzą. Stać- stoją z gazetkami, ale nadal jeszcze chodzą. U mnie byli jakieś 2 mce temu. Za każdym razem mówię nie, dziękuję, nie chcę rozmawiać, ale oni nie odpuszczają. Są obrzydliwi w tym nagabywaniu. W poprzednim miejscu zamieszkania, gdy nie pomagało "nie" powiedziałam, że mają wykreślić sobie mój adres i jeśli jeszcze raz ktokolwiek tu przyjdzie, to zgłoszę to gdzieś, choćby na policję. Wtedy dotarło. A teraz co parę miesięcy jest to samo. Cholera mnie ciężka trafia bo Ci idioci nie rozumieją jednego słowa "nie".

0 / 0
Catallina

[demot] A pracownik energetyki lub ogrodu zoologicznego jak się ma do tego? Mają styczność z zarażonymi? Biura obsługi klientów są już pozamykane, zoo także. To o czym ty piszesz?

4 / 4
Catallina

[demot] @mowgli89 to ja Ci coś powiem. Jestem pielęgniarką. Samotnie wychowuję dziecko, lat niecałe 11. Ustawa o 14 dniach zasiłku nie obejmuje takich dzieci. Zdaniem ustawodawcy są samodzielne. Malo tego mojej córki nie chroni nic, gdy ogłoszą u mnie w szpitalu kwarantannę, ścisłą izolację i nie wypuszczą do domu. A tak może być. Wytłumacz jej proszę, że mama nie wraca do domu. Ze ma siedzieć sama 10 godzin choćby w ciągu dnia w domu, bo chociaż powinna być o 15.40 w domu, to zostaje np do 20, bo nie ma komu pracować. Wytłumacz jej proszę, że np mama zachorowała, bo ktoś chory był w szpitalu a połowę faktów ukrył, by mógł być bezpiecznie odizolowany i stanowić jak najmniejsze zagrożenie (a tak jest jeszcze niestety--planowe operacje, bo to my, blok, zarabiamy na szpital (w każdym szpitalu tak jest), a do operacji nie musisz tłumaczyć, jeśli nie masz objawów, że tydzień temu byłeś we Włoszech i szlajałeś się po galeriach, a JUŻ MOŻESZ zarazac ) wiesz ile ludzi kłamie? A wyobraz sobie my nie latamy w kombinezonach non stop, bo ich nie ma!!! Za bohatera uznajmy kogoś, kto naraża własne życie i zdrowie by inni mogli żyć i być. Choćby wobec tego każdą matkę, która musi iść do sklepu po jedzenie dla dziecka, czy też ojca w takiej samej sytuacji. Każdą panią ekspedientkę, bo odległości zachowuje metr max, każdą fryzjerkę, farmaceutę itp. Pan w kabinie, który siedzi tam sam i ma zdecydowanie ograniczony kontakt z ludźmi jako bohater mnie nie przekonuje, choć jest niebywałe ważny w tym wszystkim. Pozdrawiam Cię serdecznie, pamiętaj o myciu rąk!

3 / 3
Catallina

[demot] Nie "kiedyś " a teraz też. Moja córka lubi. Oprócz standardowej wersji z kartką i długopisem posiadamy też wersję elektroniczną. Frajda dla całej rodziny!

0 / 0
Catallina

[demot] @wichniak2 użyłam skrótów myślowych, pewnie dla mnie tylko zrozumiałych, ale faktycznie masz rację. Ratownikowi, pielęgniarce "przysługuje" ochrona j a k funkcjonariuszowi. A w akcie oskarżenia po prostu muszą określić kogo napadnięto. Bo ochrona, w takim samym zakresie, przysługuje i policjantowi, i pielęgniarce, i ratownikowi.

0 / 0
Catallina

[demot] @wichniak2 W rozkminianiu jak będzie rozpatrywana napaść - na policjanta czy ratownika- nie ma znaczenia NA KOGO tak naprawdę była napaść, ale ma to znaczenie w formułowaniu aktu oskarżenia. Prawdopodobnie. Inna sprawa- ratownik to nie sanitariusz. Pielęgniarka to nie siostra. Policjant mimo wszystko to nie pies. Wszyscy są natomiast funkcjonariuszami. Aby sformułować akt oskarżenia prokuratura musi wiedzieć jaką służbę w danym momencie pełnił funkcjonariusz, bo prawem chroniony jest funkcjonariusz NA SŁUŻBIE. Przynajmniej ratownik i pielęgniarka. Nie wiem jak policjant. Być może on jest chroniony także poza godzinami pełnienia służby. Skoro policjant nie był na służbie, to może nie byłby chroniony wtedy prawem, ale skoro w tym czasie był ratownikiem, to chroniło go prawo jako ratownika. I tu nie ma pytania czy bardziej był ratownikiem czy bardziej policjantem. Tu jest tylko komentarz, że policjant jest też ratownikiem i że napadnięto go w tym czasie, w którym był ratownikiem na służbie a nie policjantem na służbie.

0 / 0
Catallina

[demot] W rozkminianiu jak będzie rozpatrywana napaść - na policjanta czy ratownika- nie ma znaczenia NA KOGO tak naprawdę była napaść, ale ma to znaczenie w formułowaniu aktu oskarżenia. Prawdopodobnie. Inna sprawa- ratownik to nie sanitariusz. Pielęgniarka to nie siostra. Policjant mimo wszystko to nie pies. Wszyscy są natomiast funkcjonariuszami. Aby sformułować akt oskarżenia prokuratura musi wiedzieć jaką służbę w danym momencie pełnił funkcjonariusz, bo prawem chroniony jest funkcjonariusz NA SŁUŻBIE. Przynajmniej ratownik i pielęgniarka. Nie wiem jak policjant. Być może on jest chroniony także poza godzinami pełnienia służby. Skoro policjant nie był na służbie, to może nie byłby chroniony wtedy prawem, ale skoro w tym czasie był ratownikiem, to chroniło go prawo jako ratownika. I tu nie ma pytania czy bardziej był ratownikiem czy bardziej policjantem. Tu jest tylko komentarz, że policjant jest też ratownikiem i że napadnięto go w tym czasie, w którym był ratownikiem na służbie a nie policjantem na służbie.

1 2 3 4 5 następna »