[demot]
A nich cię ty straszna pandemio! Zanim nastałaś to nie było kolejek do lekarzy, personelu było w bród, miejsc w szpitalach pod dostatkiem, sprzęt medyczny czekał na chorych, zabiegi wykonywano planowo, karetki zawsze dowoziły pacjentów na czas. To były czasy, co nie?
[demot]
@maati1 A nad stadionem będzie się bujał słomiany miś w maseczce podczepiony do helikoptera. Oczywiście helikopter wynajęty za pełną stawkę godzinową od instytucji.
[demot]
A ty geniuszu idź zrób sobie test za 500zł, bo przecież wszędzie wirus szaleje więc ty też go pewnie masz. Działaj szybko zanim trafisz pod respirator.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2020 o 11:17
[demot]
@kucykpl1 Właśnie. W poprzednich latach dostałbyś kataru, kaszlu, to pewnie byś się nie przejął. Coś by cię mocniej wzięło, to byś zwyczajnie w domu został kilka dni i herbatę z cytryną popijał. Jakbyś był panikarz, to poszedłbyś do przychodni. Lekarz nie szukałby w tobie żadnych wirusów, zaleciłby jakiś paracetamol i już. Pamiętam np. jak do szkoły chodziłem. Na jesień, zimę w klasie co trzeci kasłał albo gluty wciągał. Normalna sprawa. Teraz ludziom tak do łbów nasrano, że każdy lekko podziębiony do lekarza wali, bo może to Covid, testów się domaga i dziwi się, że służba zdrowia nie wyrabia a wini za to koronasceptyków, bo masek nie chcą nosić. Takie czasy, że człowiek nie może sobie zwyczajnie zakasłać w miejscu publicznym albo nosa wysmarkać, bo się boi, ze zaraz go uznają za siewcę śmierci.
[demot]
Dobrze napisałeś: ,,Nie ma prawnego obowiązku mycia zębów". I właśnie dlatego analogia do (jak mniemam) OBOWIĄZKOWEGO noszenia maseczek jest o kant doopy potłuc.
[demot]
Może doprecyzujmy:
- Statek tonie ale ale można to wykryć tylko skomplikowanymi pomiarami,
- Obok płynie sobie statek pod Białoruską banderą. Nic tam nie robią aby ich statek nie zatonął i nie tonie. Oczywiście z powodów znanych tylko specjalistom od przewidywania przyszłości nasz zatonie jeśli byśmy postąpili tak samo.
- Dowództwo naszego statku mające najlepszy ogląd sytuacji bagatelizuję ją albo i nie. Ich osąd i postępowanie zależne są od nastrojów podległej załogi i pasażerów. Gdy ludzie są grzeczni uszkodzenie statku i woda dostająca się do środka to małe miki, gdy krzyczą, że im na statku źle, wtedy woda to śmiertelne zagrożenie.
- Dowództwo płynące tym samym statkiem tak bardzo boi się zatonięcia, że zabiera ludziom część pieniędzy i kupuje za nie dziurawe szalupy ratunkowe, tonące w wodzie koła ratunkowe i prujące się kapoki.
- Dowództwo decyduje się co jakiś czas zatrzymywać statek, wyłączać niektóre podzespoły bez zastanawiania się czy po ponownym włączeniu zaskoczą, czy będą działać tak samo sprawnie jak przedtem. Dzięki temu mniej wody wlewa się na pokład ale też trzeba zużyć dodatkowe środki na ponowne uruchomienie statku. Ale skąd te środki brać? Węgla do kotłów dawno nie ma. Rąbie się więc na kawałki meble i zrywa drewniane podłogi na opał. ,,Na teraz starczy a braki kiedyś się uzupełni " - dowództwo pociesza pasażerów. Gdy statek ponownie rusza, wody wlewa się tyle co przedtem. A może więcej a może mniej? Niestety statek jest tak duży, że da się sprawdzić tylko niewielką część kabin. A do sprawdzania wyznaczeni zostali zezowaci krótkowidze, co raczej dostrzegą wodę ale jest szansa, że też tam gdzie jej nie ma albo w ogóle ją przegapią. Statek na postój stracił mnóstwo zasobów. Czy to się kalkuluje? Nikt nie policzył ale każdy wierzy, że tak. Tak jak wierzy, że tym wysiłkiem uniknęło się zatonięcia.
- Podczas wyborów nowego kapitana wszyscy zapominają o wlewającej się na statek wodzie. Każdy może sobie bez zabezpieczeń chodzić po podobno zalewanych pokładach.
- Na statku z różnych innych przyczyn ludzie chorują i umierają co chwila. Nie z powodu wody więc nikogo to nie obchodzi, czasem ktoś wspomni. Liczą się tylko zmoczeni mimo, że mokrych jest promil wszystkich nieszczęśników.
- Woda ma takie właściwości, że 98% osób nie robi żadnej krzywdy. Tylko specjalne testy mogą wykazać, że jesteś mokry. Wśród tych którym woda szkodzi, większość jest tak słaba, że zaszkodziłby im jakikolwiek inny żywioł: podmuch wiatru w twarz, lekkie oparzenie czy garść ziemi w zęby.
- Część lekarzy pokładowych nie chce zajmować się pasażerami, bo ci są potencjalnie mokrzy.
- Ile razy do statku dostawała się woda w poprzednich latach? Ilu ludzi z tego powodu zmokło? Ilu utonęło? Nikt wtedy testów nie robił, ale wszyscy wiedzą, ze teraz jest dużo gorzej niż wtedy.
https://www.youtube.com/watch?v=lLcld1lKfH8
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 października 2020 o 13:26
[demot]
Ta cała srajdemia to chyba jakiś globalny test na inteligencję. Tutaj mamy gościa który stoi sobie w otoczeniu dziennikarzy z maseczką pod brodą (czyli jak bez maseczki) i mówi, że jeśli ludzie nie będą nosić maseczek to będzie katastrofa. Czyli pan profesorek świadomie przyczynia się do katastrofy przed którą ostrzega. Debil czy bioterrorysta? Oto jest pytanie.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 października 2020 o 17:18
[demot]
@rafik54321 Słuszne spostrzeżenie. ja też zastanawiam się jak to jest, że ,,pandemię" najbardziej bagatelizują ci którzy z racji pełnionych urzędów mają najpełniejszy obraz sytuacji.
[demot]
Jeszcze nie tak dawno aparat władzy musiał ustawiać krnąbrne pospólstwo za pomocą gumowych pał i pocisków, gazu łzawiącego i armatek wodnych. Teraz władza będzie trzymać za mordy za pomocą ilości przeprowadzanych testów na koronawirusa. Baranki będą potulne - mało testów, mało wykryć i hura! wirus w odwrocie, władza pozwala się bawić i pracować. Baranki za bardzo będą wierzgać - zwiększy się ilość testów i ilość wykryć, uwaga alarm! Nawrót wirusa! Czerwone strefy, kwarantanna, dystans społeczny, nie podoba się?30 tysi kary decyzją urzędasa.
[demot]
@refael72 Wróg ludu zawsze w cenie. A najlepiej walczy się z takim którego samemu się stworzy. Za komuny nie było towaru w sklepach bo go spekulanci sprzedawali pokątnie, przemysł sabotowali imperialistyczni agenci, a protesty ludności były inspirowane i finansowane przez amerykańsko - żydowską finansjerę.
Teraz koronawirus podcina nogi naszym wspaniałym, nieomylnym i jedynie słusznym wybrańcom narodu. Sabotuje będącą już na ukończeniu przebudowę Polski na drugą Japonię czy inną Irlandię. Niby wszystko to grubymi nićmi szyte ale jak to jeden taki powiedział: ,,Ciemny lud to kupi".
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 października 2020 o 11:53
[demot]
Plan kapitałowy: Daj nam swoje pieniądze abyśmy mogli przepierdzielić je na bieżące wydatki. W zamian dajemy ci obietnicę, że ci co przyjdą rządzić po nas wywiążą się ze złożonych przez nas zobowiązań.
[demot]
@QDB Myślisz, że idioci łykający telewizyjną propagandę zadają sobie takie pytania? Powiedzą im z telewizora, że pandemia, że ludzie umierają, podadzą dwie, trzy liczby i starczy. I tak to mamy pełen obraz sytuacji, czyż nie? No ale jakby nawet ktoś próbował nakreślić szerszy kontekst sytuacji to otępiałe umysły i tak nie byłyby w stanie przyjąć i przetworzyć zwiększonej ilości danych.
[demot]
Ło panie, normalnie oświecenia doznałem! Narodziłem się na nowo. Stary ja odszedł w niepamięć. Oto rozpoczął się pierwszy dzień reszty mojego życia. Od teraz już nic nie będzie jakie do tej pory. Nie każdy ma internet więc zaraz wyruszam w świat, zbawiać ludzkość słowami które dane mi było tutaj poznać.
[demot]
Cytat z widocznego na filmie Sebastiana lat 16: ,,Nieprawda, że nadużywanie smartfona może być szkodliwe dla mózgu. Ja już z 10 lat siedzę z nosem w ekranie i nic mi nie jest".
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 września 2020 o 12:01
[demot]
@Wolterianin Zaangażowanie w działalność polityczną - najpewniejsza ochrona nie tylko przed samym wirusem Covid-19 ale też przed oskarżeniami koronafundametalistów o lekceważenie tej megagigahiperduperpandemii. Patrz wiece wyborcze podczas kampanii prezydenckiej 2020. Na ten magiczny czas media oślepły na to, że podczas wieców nikt maseczek nie nosi, że nikt nie trzyma od siebie dystansu. A gdy tylko wybory się skończyły, bohaterscy dziennikarze ruszyli na deptaki by molestować spacerowiczów pytaniami co z nich za nieodpowiedzialni ignoranci, bo jeden za blisko drugiego i bez maseczek na twarzach a w ogóle to czemu wychodzą bez poważnej przyczyny i roznoszą ,,zarazę" zamiast siedzieć bezpiecznie w domach.
[demot] A nich cię ty straszna pandemio! Zanim nastałaś to nie było kolejek do lekarzy, personelu było w bród, miejsc w szpitalach pod dostatkiem, sprzęt medyczny czekał na chorych, zabiegi wykonywano planowo, karetki zawsze dowoziły pacjentów na czas. To były czasy, co nie?
[demot] @maati1 A nad stadionem będzie się bujał słomiany miś w maseczce podczepiony do helikoptera. Oczywiście helikopter wynajęty za pełną stawkę godzinową od instytucji.
[demot] A ty geniuszu idź zrób sobie test za 500zł, bo przecież wszędzie wirus szaleje więc ty też go pewnie masz. Działaj szybko zanim trafisz pod respirator.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2020 o 11:17
[demot] @kucykpl1 Właśnie. W poprzednich latach dostałbyś kataru, kaszlu, to pewnie byś się nie przejął. Coś by cię mocniej wzięło, to byś zwyczajnie w domu został kilka dni i herbatę z cytryną popijał. Jakbyś był panikarz, to poszedłbyś do przychodni. Lekarz nie szukałby w tobie żadnych wirusów, zaleciłby jakiś paracetamol i już. Pamiętam np. jak do szkoły chodziłem. Na jesień, zimę w klasie co trzeci kasłał albo gluty wciągał. Normalna sprawa. Teraz ludziom tak do łbów nasrano, że każdy lekko podziębiony do lekarza wali, bo może to Covid, testów się domaga i dziwi się, że służba zdrowia nie wyrabia a wini za to koronasceptyków, bo masek nie chcą nosić. Takie czasy, że człowiek nie może sobie zwyczajnie zakasłać w miejscu publicznym albo nosa wysmarkać, bo się boi, ze zaraz go uznają za siewcę śmierci.
[demot] @ArthurFleck Są niestety tacy impotenci umysłowi którzy uważają, że można przejrzeć na oczy oglądając mainstremowe media.
[demot] Bezpłatne? Czyli mam rozumieć, że firma produkująca testy da je za darmo a testy obsłużą wolontariusze? Super!
[demot] Na górze grupa ryzyka, na dole grupa Rydzyka.
[demot] A miska ryżu za ciężką pracę będzie?
[demot] Tak się manipuluje dziećmi by wierzyły w coś czego nie ma.
[demot] Wierze w magię jak profesor Krzysztof Adam Simon https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-negowali-pandemie-jeden-z-nich-jest-na-granicy-smierci-6562802899778080a http://demotywatory.pl/uploads/comments/7dd2/7dd2ed17412cfd6445866c5b5a1a4e4d.jpeg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2020 o 20:52
[demot] Dobrze napisałeś: ,,Nie ma prawnego obowiązku mycia zębów". I właśnie dlatego analogia do (jak mniemam) OBOWIĄZKOWEGO noszenia maseczek jest o kant doopy potłuc.
[demot] Może doprecyzujmy: - Statek tonie ale ale można to wykryć tylko skomplikowanymi pomiarami, - Obok płynie sobie statek pod Białoruską banderą. Nic tam nie robią aby ich statek nie zatonął i nie tonie. Oczywiście z powodów znanych tylko specjalistom od przewidywania przyszłości nasz zatonie jeśli byśmy postąpili tak samo. - Dowództwo naszego statku mające najlepszy ogląd sytuacji bagatelizuję ją albo i nie. Ich osąd i postępowanie zależne są od nastrojów podległej załogi i pasażerów. Gdy ludzie są grzeczni uszkodzenie statku i woda dostająca się do środka to małe miki, gdy krzyczą, że im na statku źle, wtedy woda to śmiertelne zagrożenie. - Dowództwo płynące tym samym statkiem tak bardzo boi się zatonięcia, że zabiera ludziom część pieniędzy i kupuje za nie dziurawe szalupy ratunkowe, tonące w wodzie koła ratunkowe i prujące się kapoki. - Dowództwo decyduje się co jakiś czas zatrzymywać statek, wyłączać niektóre podzespoły bez zastanawiania się czy po ponownym włączeniu zaskoczą, czy będą działać tak samo sprawnie jak przedtem. Dzięki temu mniej wody wlewa się na pokład ale też trzeba zużyć dodatkowe środki na ponowne uruchomienie statku. Ale skąd te środki brać? Węgla do kotłów dawno nie ma. Rąbie się więc na kawałki meble i zrywa drewniane podłogi na opał. ,,Na teraz starczy a braki kiedyś się uzupełni " - dowództwo pociesza pasażerów. Gdy statek ponownie rusza, wody wlewa się tyle co przedtem. A może więcej a może mniej? Niestety statek jest tak duży, że da się sprawdzić tylko niewielką część kabin. A do sprawdzania wyznaczeni zostali zezowaci krótkowidze, co raczej dostrzegą wodę ale jest szansa, że też tam gdzie jej nie ma albo w ogóle ją przegapią. Statek na postój stracił mnóstwo zasobów. Czy to się kalkuluje? Nikt nie policzył ale każdy wierzy, że tak. Tak jak wierzy, że tym wysiłkiem uniknęło się zatonięcia. - Podczas wyborów nowego kapitana wszyscy zapominają o wlewającej się na statek wodzie. Każdy może sobie bez zabezpieczeń chodzić po podobno zalewanych pokładach. - Na statku z różnych innych przyczyn ludzie chorują i umierają co chwila. Nie z powodu wody więc nikogo to nie obchodzi, czasem ktoś wspomni. Liczą się tylko zmoczeni mimo, że mokrych jest promil wszystkich nieszczęśników. - Woda ma takie właściwości, że 98% osób nie robi żadnej krzywdy. Tylko specjalne testy mogą wykazać, że jesteś mokry. Wśród tych którym woda szkodzi, większość jest tak słaba, że zaszkodziłby im jakikolwiek inny żywioł: podmuch wiatru w twarz, lekkie oparzenie czy garść ziemi w zęby. - Część lekarzy pokładowych nie chce zajmować się pasażerami, bo ci są potencjalnie mokrzy. - Ile razy do statku dostawała się woda w poprzednich latach? Ilu ludzi z tego powodu zmokło? Ilu utonęło? Nikt wtedy testów nie robił, ale wszyscy wiedzą, ze teraz jest dużo gorzej niż wtedy. https://www.youtube.com/watch?v=lLcld1lKfH8
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2020 o 13:26
[demot] Ta cała srajdemia to chyba jakiś globalny test na inteligencję. Tutaj mamy gościa który stoi sobie w otoczeniu dziennikarzy z maseczką pod brodą (czyli jak bez maseczki) i mówi, że jeśli ludzie nie będą nosić maseczek to będzie katastrofa. Czyli pan profesorek świadomie przyczynia się do katastrofy przed którą ostrzega. Debil czy bioterrorysta? Oto jest pytanie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2020 o 17:18
[demot] @rafik54321 Słuszne spostrzeżenie. ja też zastanawiam się jak to jest, że ,,pandemię" najbardziej bagatelizują ci którzy z racji pełnionych urzędów mają najpełniejszy obraz sytuacji.
[demot] Jeszcze nie tak dawno aparat władzy musiał ustawiać krnąbrne pospólstwo za pomocą gumowych pał i pocisków, gazu łzawiącego i armatek wodnych. Teraz władza będzie trzymać za mordy za pomocą ilości przeprowadzanych testów na koronawirusa. Baranki będą potulne - mało testów, mało wykryć i hura! wirus w odwrocie, władza pozwala się bawić i pracować. Baranki za bardzo będą wierzgać - zwiększy się ilość testów i ilość wykryć, uwaga alarm! Nawrót wirusa! Czerwone strefy, kwarantanna, dystans społeczny, nie podoba się?30 tysi kary decyzją urzędasa.
[demot] @refael72 Wróg ludu zawsze w cenie. A najlepiej walczy się z takim którego samemu się stworzy. Za komuny nie było towaru w sklepach bo go spekulanci sprzedawali pokątnie, przemysł sabotowali imperialistyczni agenci, a protesty ludności były inspirowane i finansowane przez amerykańsko - żydowską finansjerę. Teraz koronawirus podcina nogi naszym wspaniałym, nieomylnym i jedynie słusznym wybrańcom narodu. Sabotuje będącą już na ukończeniu przebudowę Polski na drugą Japonię czy inną Irlandię. Niby wszystko to grubymi nićmi szyte ale jak to jeden taki powiedział: ,,Ciemny lud to kupi".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2020 o 11:53
[demot] Plan kapitałowy: Daj nam swoje pieniądze abyśmy mogli przepierdzielić je na bieżące wydatki. W zamian dajemy ci obietnicę, że ci co przyjdą rządzić po nas wywiążą się ze złożonych przez nas zobowiązań.
[demot] @QDB Myślisz, że idioci łykający telewizyjną propagandę zadają sobie takie pytania? Powiedzą im z telewizora, że pandemia, że ludzie umierają, podadzą dwie, trzy liczby i starczy. I tak to mamy pełen obraz sytuacji, czyż nie? No ale jakby nawet ktoś próbował nakreślić szerszy kontekst sytuacji to otępiałe umysły i tak nie byłyby w stanie przyjąć i przetworzyć zwiększonej ilości danych.
[demot] Ło panie, normalnie oświecenia doznałem! Narodziłem się na nowo. Stary ja odszedł w niepamięć. Oto rozpoczął się pierwszy dzień reszty mojego życia. Od teraz już nic nie będzie jakie do tej pory. Nie każdy ma internet więc zaraz wyruszam w świat, zbawiać ludzkość słowami które dane mi było tutaj poznać.
[demot] Cipsko też sobie powiększyła konkretnie.
[demot] Oczywiście kontrole antydopingowe nigdy nic nie wykazały. Chyba, że w trójboju siłowym branie sterydów jest dozwolone.
[demot] Mimo tego szacun za Half-Life i Counter-Strike. http://demotywatory.pl/uploads/comments/855b/855b6e2a465422544dd67f4d465178e3.jpeg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2020 o 14:46
[demot] Cytat z widocznego na filmie Sebastiana lat 16: ,,Nieprawda, że nadużywanie smartfona może być szkodliwe dla mózgu. Ja już z 10 lat siedzę z nosem w ekranie i nic mi nie jest".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2020 o 12:01
[demot] @Wolterianin Zaangażowanie w działalność polityczną - najpewniejsza ochrona nie tylko przed samym wirusem Covid-19 ale też przed oskarżeniami koronafundametalistów o lekceważenie tej megagigahiperduperpandemii. Patrz wiece wyborcze podczas kampanii prezydenckiej 2020. Na ten magiczny czas media oślepły na to, że podczas wieców nikt maseczek nie nosi, że nikt nie trzyma od siebie dystansu. A gdy tylko wybory się skończyły, bohaterscy dziennikarze ruszyli na deptaki by molestować spacerowiczów pytaniami co z nich za nieodpowiedzialni ignoranci, bo jeden za blisko drugiego i bez maseczek na twarzach a w ogóle to czemu wychodzą bez poważnej przyczyny i roznoszą ,,zarazę" zamiast siedzieć bezpiecznie w domach.
[demot] To musiała być potężna ejakulacja.