Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Aspirhino

0 / 0
Aspirhino

[demot] Nie lubię tej jędzy, ma się za niewiadomo kogo, a jak przechodzi pochodną policzyć to wielka chumanistka, tępa dzida.

0 / 0
Aspirhino

[demot] Nie mogę siebie nazwać w 100% obiektywistą (nie takim, jak Rand). Sam obiektywizm wydaje mi się mieć wewnętrznie sprzeczne elementy i tego naiwnie nie dostrzegają.

0 / 0
Aspirhino

[demot] Jak to bezinteresownie? Chyba, że to odruch, jak unoszenie nogi po puknięciu młotkiem w kolano, ale to już nie jest działanie, a prosty mechanizm (tyle cnotliwe co działanie dźwiga portowego).

0 / 0
Aspirhino

[demot] Bardzo dobrze ujęte. Praca nad sobą, osiąganie i zwiększanie swojej wartości jest bardzo ważne.

-1 / 3
Aspirhino

[demot] Wierz mi, istnieją jeszcze ludzie, którzy się opiekują rodzicami na starość. Tylko trzeba swoje dzieci dobrze wychować (co jest coraz trudniejsze).

0 / 4
Aspirhino

[demot] Normalnie. Choćby po to, by rozprzestrzenić swe nadczłowiecze geny (ten argument jednak działa jedynie w odniesieniu do nadludzi). W dodatku jest to możliwość wychowania nowej istoty wedle swych wartości. Kolejny powodem jest to, że będzie się miał kto tobą opiekować na starość. No i oznacza to możliwość powrotu do ulubionych zabaw z dzieciństwa, tym razem z synem. To są te najbardziej zrozumiałe.

1 / 1
Aspirhino

[demot] Akap, jak wyobrażasz sobie to, że prawo zostanie wyegzekwowane? Rozumiem, że przez prywatne firmy ochroniarskie. Ale co, jeśli te firmy bronić będą bandytów-klientów? Wtedy silniejsza firma wygrywa? To w takim razie prawo dżungli. Więc tutaj nie mam pewności. Nie podzielam też zdania, że ludzie są ogólnie dobrzy (nawet, jeśli się oburzają na widok zła, to nie zawsze interweniują, często to akceptują, gdy okazuje się, że zło wyrządza ktoś, kto ma dobry PR, tak samo, jak wielu ludzi uważa, że trzeba wspierać fundacje charytatywne, choć sami tego nie robią). Co z ludźmi (bardzo wartościowymi) aspołecznymi, gdy zostaną zdani na łaskę społeczeństwa bez zinstytucjonalizowanej ochrony? To oni pierwsi padną ofiarą "dobrych" ludzi. Przecież były przykłady w historii, jak można na tym polegać (pogromy Żydów, czarownic, czarowników). Myślisz, że ludzie teraz są bardziej oświeceni? Dopóki tu nie zostaną rozwiane moje wątpliwości, nie mogę poprzeć anarchizmu.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2013 o 1:49

1 / 1
Aspirhino

[demot] Raczej nie z kapitalizmu, a z debilizmu. Gdyby społeczeństwo nie było tak skretyniałe, to potrafiłoby docenić dobrą sztukę. Ale komedie Barei były zarąbiste.

-2 / 2
Aspirhino

[demot] Gdzie tam! On książek nie czyta, ani wokół nich się nie pojawia, bo woli kozaczyć na demotach.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2013 o 0:23

0 / 0
Aspirhino

[demot] Tyle, że te pustkowia, o których wspominasz, Lucjanie, nie są odpowiednim argumentem. Problem w tym, że przeludnienie jest sprawą lokalną, a nie globalną. To nie jest tak, że nowi ludzie zasiedlają nowe obszary (to też, ale nie tylko), a raczej tak, że miasta (i przedmieścia) są coraz bardziej zatłoczone. Ludzie wolą zostać w miastach, gdyż tam znajdą pracę, usługi i mieszkania, wskutek tego miasta się rozrastają, a to oznacza większe korki, zatłoczone autobusy i tramwaje, hałas, przyśpieszenie życia i stres z tym związany. O ile z produkcją żywności i innych dóbr rynek sobie poradzi i nie ma się czym martwić, o tyle sam tłok jest nieprzyjemny. Zaś jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne: utrzymanie dzieci jest kosztowne tak, jak utrzymanie dziadków. Podobnie koszta utrzymania bezrobotnych w wieku produkcyjnym. Więc to, że zamiast płacić na rzesze emerytów, będziemy płacić na rzesze dzieci i (ewentualnie) bezrobotnych, nie rozwiązuje problemu. Oczywiście obecna sytuacja też jest zła. Optimum ekonomiczne (przy założeniu, że koszty są podobne) to dwójka dzieci, (może trochę ponad to np. 2 i 2/10 dziecka). Wówczas dzieci jest tyle, co starców, a to oznacza najniższe koszta (równanie y=a-x-1/x). Co do ZUSu, srusu i muzułmanów: trzeba po prostu zlikwidować ZUS, w jego miejsce wprowadzić dobrowolne, prywatne ubezpieczenia, a wtedy politycy nie będą musieli sprowadzać arabów. Ludzie też sami będą dbali nie tylko o zrobienie, ale i dobre wychowanie dzieci, by miał się nimi kto zająć.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2013 o 2:10

7 / 7
Aspirhino

[demot] Tmobile jest znane z kretyńskich reklam dla debili. Żaden poważny człowiek tej firmy nie szanuje.

1 / 3
Aspirhino

[demot] To ja proponuję jeszcze, by powstawały tylko blogi charakteryzujące się wyszukanym językiem, nienaganną polszczyzną, traktujące o kulturze, gospodarce i nauce. I CO TERASSSS, TOMCZYK, FASZYSTO???

4 / 8
Aspirhino

[demot] Mniej więcej taki lincz, jak we wczesnym średniowieczu, gdy grupa kmieci z widłami i pochodniami podpalała chatę człowieka posądzonego o konszachty z diabłem. Dziś byłoby tak samo. Musi istnieć prawo i uczciwy proces, bez tego powrócimy do czasów barbarzyńskich.

-1 / 3
Aspirhino

[demot] Ale zarówno danie księdzu, jak i żebrakowi to dla nas korzyść w postaci satysfakcji z tzw. dobrego uczynku. Jeśli nie byłoby to korzystne dla obu stron, to jedna ze stron nie podjęłaby się tego. Jest to zwyczajna wymiana dóbr: pieniądze w zamian za dumę. Chyba, że ktoś się narzuca.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2013 o 14:11

0 / 0
Aspirhino

[demot] Jest w tym ziarnko prawdy. Gdyby tworzyć tu bogactwo, ale w szarej strefie, to odcięłoby to państwo od pożywki, a jednocześnie nie doszłoby do zubożenia. To tak zwany agoryzm.

0 / 0
Aspirhino

[demot] Nie sądzę, by odpowiadanie kyqqowi miało sens. To debil, nie nadaje się do merytorycznej dyskusji, a do klepania fallusem po buzi. @Littttttt: co ma Peru do Pinocheta, do kurki nędzy?!?!?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2013 o 22:04

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1029 30 następna »