[demot]
Znowu się zaczyna samcowanie alfowanie? Sam nie przepadam za modą na rurki, ale przeginanie w stronę knura, który ma testosteron zamiast mózgu to też przegięcie. Ostatnio ludzie kochają tylko skrajności.
[demot]
@rafalinformatyk Już raz była twoja kochana komuna i życie było jedną generację wstecz względem zachodu. Państwo opiekuńcze żeby być opiekuńczym pokroju Skandynawii musi najpierw uzbierać kapitał np Niemcy, bo inaczej kończy się na ciemnogrodzkim zamordyzmie pokroju upadłej Wenezueli.
[demot]
Brawo! Po prostu brawo! Cytować masowego zbrodniarza. Teraz tylko czekać na hitlera na Wawelu i pomniki Pol Pota jako bohatera wyklętego czy państwo islamskie jako wzór do naśladowania. Czy to durne społeczeństwo zgłupiało do reszty? Nie wiem czy w ludziach nadal tkwi mentalne niewolnictwo czy jełopy aprobujące takich ludzkich śmieci jak ten w democie są już totalnymi, mózgowymi pierwotniakami. No, chyba ze ten demot z cytatem ma po prostu ujecie satyryczne.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 października 2017 o 10:00
[demot]
@Sajles92 Szczeniackie wnioski? A co przesadzą o słuszności twojej subiektywnej konkluzji na ten temat? Odgórnie ustalone schematy jakie w imię socjotechniki są ułatwieniem do kontroli społecznej. Może tak jakiś konkrecik? Wartości to kwestia względna i punktu widzenia. Po raz kolejny zaskakujesz mnie, ze jakakolwiek emancypacja z jedynego, słusznego społecznego modelu egzystowania to coś szczeniackiego.
[demot]
@Sajles92 To trochę kuriozalne, że trzeba się wpisywać w dany schemat, by zostać uznany za dorosłego. Choć z drugiej strony inżynieria społeczna robi swoje. "G"widziałem? Przykro mi, ale od lat obserwuję ludzi i wyciągam konsekwencje z ich błędów, słabości, uległości. I po raz pierwszy słyszę, że mianem dorosłości jest bezrefleksyjny, społeczny konformizm.
[demot]
Nie rozumiem oburzenia. Jak świat światem i historia historią zawsze najsilniejsze państwo kontrolowało tyle ile mogło w zasięgu geopolitycznym. Czemu nikt nie hajtuje Persji, Rosji, Niemiec, Rzymu, Chin etc?
[demot]
Nie mam weny na poruszenie paradoksu starszych kobiet w Polsce, więc wkleję swój dawny komentarz.Czasami nie dziwię się kultowi młodości, pajdokracji, gdzie trzecie pokolenie jest zepchnięte na same rubieże miast czy na wieś, bo w sumie w swojej nienawiści do zmian, chęci zostawienia wszystkiego jak przed pierwszą wojną światową mentalnie pozostało. Generalnie, w dużym, szybkim uroszczeniu starsze kobiety dzielą się na dwa typy: gdzieś z 30%, nie więcej to niezwykle ciepłe i miłe osoby, które nawet trzydziestolatka będą traktować jak swojego pięcioletniego wnuka i takim można oddać serce, drugi typ, zdecydowanie gorszy i niestety dominujący to stare jędze, które będą wykorzystywać swoją pozycję po to by uprzykrzać życie młodym marudząc jak to przed wojna dwudziestoletnie kobiety musiały siedzieć w domach z piątką potomstwa, a jej maż w tym samym wieku harować po 10 godzin w fabryce, jak mieszkali w izbie bez prądu i jakie to było piękne, bo taki już, bo teraz nie można kontrolować ludzi, ich zainteresowań, a spełnianie marzeń to już apokalipsa i za to będą spadać meteory za karę. Takie są żywym argumentem za przytułkami i domami starców. Rządy starszyzny zawsze powodowały stagnację(przykład kraje islamskie) i marnowanie życia kolejnym generacjom, które albo akceptowały egzystowanie w takiej rzeczywistości, albo niepokorne jednostki i nonkonformizm batożyło się dla zmurszałego kolektywu. Dlatego stare jędze mają taką nostalgie za PRL. Może dlatego dzisiejsze hipsterstwo to wychowankowie dzisiejszej klasy średniej w równie średnim wieku, które chciało za wszelką cenę uciec z tradycjonalistycznego piekła i dać swoim dzieciom inny, lepszy świat. Dlatego kultura postfiguratywna, gdzie młodsze pokolenia są nośnikiem tego samego stylu życia co popzrednie, bez żadnego progresu mentalnego i wszelakiego odpada. Z drugiej strony nie można uciekać w skrajność i absolutyzm gimbazy czyli kultura prefiguratywna też nie jest rozważaniem. Dlatego najlepsza kultura to kultura konfiguratywna, gdzie wyznacznikiem wszystkiego są ludzie w średnim wieku. Gdzie już wszelkie głupoty młodości wyparowały, ale nie jest się zdziadziałym pierdem, który przez swój sentymentalizm do siermiężnych czasów zabiera się przyszłość w imię konserwatywnej stagnacji.
[demot]
Doprawdy? Samo życie? Czyli co? Zabijanie marzeń w imię inżynierii społecznej? Panoptykon? Podziękuję. I czas by poddać erozji to życie, by paradygmat tego wszystkiego runął.
[demot]
W wymieniony wyżej "krąg życia" wpisują się ci, którzy nie mają dość woli i determinacji, by nie ulec presji ogółu, która funkcjonuje w czymś podobnym ze względu większa kontrolę jednostek i ciągniecie tych innych w dół. Zazwyczaj zaczyna się to się tak: Nie baw się, bo masz naukę, nie rozwijaj swoich pasji, bo nadal masz naukę, po studiach nie myśl o głupotach tylko idź do pracy, zarabiasz pieniądze? Ożeń się, byś nie przyniósł wstydu bliskim, Masz czterdziestkę i wspomnień z młodości ci się zachciało?(patrz zdanie wstecz, nauka ,a marzenia z dzieciństwa), a potem starość i kopnięcie w kalendarz. Systemowi nigdy nie marzyła się niezależna, samowystarczalna jednostka, bo takiej nie da się kontrolować. Dlatego wymyśla doktryny do sterowania społeczeństwem, by nawzajem sobie patrzyło na ręce i zakładało kajdany powinności względem społecznych konwenansów. Jak się przyjrzymy każdej bogatej osobie, która osiągnęła sukces to się zauważy, że ludzie sukcesu wyłamują się poza społeczne schematy. Prawdopodobnie może dlatego bardzo bogaci, gwiazdy, celebryci czy inni ludzie sukcesu mają mnóstwo hejterów z konserwatywnych prowincji. Są to wzwyczaj ludzie, którzy maja niedosyt z powodu przegranych marzeń przez najbliższych lub ludzie, którzy reprezentują mentalne zniewolenie.
[demot]
@J_R Ćpanie nie jest postępem, postęp to progres, a narkotyki powodują u człowieka mentalny i percepcyjny regres. @BishopBS gorszą częścią? Nie widziałem, że gatunek, który stworzył filozofię, architekturę, filozofię, wyzbył się instynktów jest groszy. Ciekawe rozumowanie. Czysta sofistyka. I co bardziej ironiczne i bardzo oportunistyczne uważasz jaki to człowiek zuy, a sam uważasz skazanie danego bytu na cierpienie w ramach równowagi. Natura jest dziełem przypadku, procesów klimatycznych, techtonicznych , fizycznych,a mimo to uważasz się za jej dobrowolnego zakładnika. Mam złe wieści. Jeśli np kiedykolwiek miałeś ropień w zębie w zgodzie z naturą powinieneś umierać w cierpieniach od zakażenia a nie jak jakiś odszczepieniec wobec normy udawać się do dentysty. Kiedyś czytałem i oglądałem program o tym, że w naszej galaktyce są cywilizację, które potrafią stworzyć sztuczne słońce,a ludzie tutaj chcą żyć tak jak natura przykazała. Dlatego albo człowiek nic nie osiągnie,albo na razie jest zbyt ograniczony wobec dalszych ogniw ewolucji. A pewnie następnym ogniwem będzie cyborgizacja.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 września 2017 o 9:44
[demot]
@survive Dlatego mówienie, że ludzie są częścią natury to tak jakby na siłę przymuszać kogoś do bycia zakładnikiem u psychopaty i seryjnego mordercy. Im mniej ludzie żyją w zgodzie z naturą tym wygodniej i szczęśliwiej im się żyje. Postęp jest tego dowodem. Jeśli wielu mówi, że natura to matka, to chyba pokroju matki Madzi.
[demot] Znowu się zaczyna samcowanie alfowanie? Sam nie przepadam za modą na rurki, ale przeginanie w stronę knura, który ma testosteron zamiast mózgu to też przegięcie. Ostatnio ludzie kochają tylko skrajności.
[demot] @rafalinformatyk Już raz była twoja kochana komuna i życie było jedną generację wstecz względem zachodu. Państwo opiekuńcze żeby być opiekuńczym pokroju Skandynawii musi najpierw uzbierać kapitał np Niemcy, bo inaczej kończy się na ciemnogrodzkim zamordyzmie pokroju upadłej Wenezueli.
[demot] I niech konserwatyści dalej narzekają, na "obecne zepsucie"
[demot] https://images.gr-assets.com/books/1454182827l/28808324.jpg
[demot] Wzruszające http://ct.fra.bz/il/fz/se/i59/5/11/28/f_2a0ec29bef.jpg
[demot] Oho, zaczyna się hejt onionów na Halloween
[demot] Brawo! Po prostu brawo! Cytować masowego zbrodniarza. Teraz tylko czekać na hitlera na Wawelu i pomniki Pol Pota jako bohatera wyklętego czy państwo islamskie jako wzór do naśladowania. Czy to durne społeczeństwo zgłupiało do reszty? Nie wiem czy w ludziach nadal tkwi mentalne niewolnictwo czy jełopy aprobujące takich ludzkich śmieci jak ten w democie są już totalnymi, mózgowymi pierwotniakami. No, chyba ze ten demot z cytatem ma po prostu ujecie satyryczne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2017 o 10:00
[demot] Zieloną i fioletową, to byłby doskonały drink.
[demot] @Sajles92 Czego nie rozumiem, dojrzały życiowo absolucie mądrości?
[demot] @Sajles92 Szczeniackie wnioski? A co przesadzą o słuszności twojej subiektywnej konkluzji na ten temat? Odgórnie ustalone schematy jakie w imię socjotechniki są ułatwieniem do kontroli społecznej. Może tak jakiś konkrecik? Wartości to kwestia względna i punktu widzenia. Po raz kolejny zaskakujesz mnie, ze jakakolwiek emancypacja z jedynego, słusznego społecznego modelu egzystowania to coś szczeniackiego.
[demot] @Sajles92 To trochę kuriozalne, że trzeba się wpisywać w dany schemat, by zostać uznany za dorosłego. Choć z drugiej strony inżynieria społeczna robi swoje. "G"widziałem? Przykro mi, ale od lat obserwuję ludzi i wyciągam konsekwencje z ich błędów, słabości, uległości. I po raz pierwszy słyszę, że mianem dorosłości jest bezrefleksyjny, społeczny konformizm.
[demot] Nie rozumiem oburzenia. Jak świat światem i historia historią zawsze najsilniejsze państwo kontrolowało tyle ile mogło w zasięgu geopolitycznym. Czemu nikt nie hajtuje Persji, Rosji, Niemiec, Rzymu, Chin etc?
[demot] Nie mam weny na poruszenie paradoksu starszych kobiet w Polsce, więc wkleję swój dawny komentarz.Czasami nie dziwię się kultowi młodości, pajdokracji, gdzie trzecie pokolenie jest zepchnięte na same rubieże miast czy na wieś, bo w sumie w swojej nienawiści do zmian, chęci zostawienia wszystkiego jak przed pierwszą wojną światową mentalnie pozostało. Generalnie, w dużym, szybkim uroszczeniu starsze kobiety dzielą się na dwa typy: gdzieś z 30%, nie więcej to niezwykle ciepłe i miłe osoby, które nawet trzydziestolatka będą traktować jak swojego pięcioletniego wnuka i takim można oddać serce, drugi typ, zdecydowanie gorszy i niestety dominujący to stare jędze, które będą wykorzystywać swoją pozycję po to by uprzykrzać życie młodym marudząc jak to przed wojna dwudziestoletnie kobiety musiały siedzieć w domach z piątką potomstwa, a jej maż w tym samym wieku harować po 10 godzin w fabryce, jak mieszkali w izbie bez prądu i jakie to było piękne, bo taki już, bo teraz nie można kontrolować ludzi, ich zainteresowań, a spełnianie marzeń to już apokalipsa i za to będą spadać meteory za karę. Takie są żywym argumentem za przytułkami i domami starców. Rządy starszyzny zawsze powodowały stagnację(przykład kraje islamskie) i marnowanie życia kolejnym generacjom, które albo akceptowały egzystowanie w takiej rzeczywistości, albo niepokorne jednostki i nonkonformizm batożyło się dla zmurszałego kolektywu. Dlatego stare jędze mają taką nostalgie za PRL. Może dlatego dzisiejsze hipsterstwo to wychowankowie dzisiejszej klasy średniej w równie średnim wieku, które chciało za wszelką cenę uciec z tradycjonalistycznego piekła i dać swoim dzieciom inny, lepszy świat. Dlatego kultura postfiguratywna, gdzie młodsze pokolenia są nośnikiem tego samego stylu życia co popzrednie, bez żadnego progresu mentalnego i wszelakiego odpada. Z drugiej strony nie można uciekać w skrajność i absolutyzm gimbazy czyli kultura prefiguratywna też nie jest rozważaniem. Dlatego najlepsza kultura to kultura konfiguratywna, gdzie wyznacznikiem wszystkiego są ludzie w średnim wieku. Gdzie już wszelkie głupoty młodości wyparowały, ale nie jest się zdziadziałym pierdem, który przez swój sentymentalizm do siermiężnych czasów zabiera się przyszłość w imię konserwatywnej stagnacji.
[demot] Z Azji wolę Japonię.
[demot] Doprawdy? Samo życie? Czyli co? Zabijanie marzeń w imię inżynierii społecznej? Panoptykon? Podziękuję. I czas by poddać erozji to życie, by paradygmat tego wszystkiego runął.
[demot] W wymieniony wyżej "krąg życia" wpisują się ci, którzy nie mają dość woli i determinacji, by nie ulec presji ogółu, która funkcjonuje w czymś podobnym ze względu większa kontrolę jednostek i ciągniecie tych innych w dół. Zazwyczaj zaczyna się to się tak: Nie baw się, bo masz naukę, nie rozwijaj swoich pasji, bo nadal masz naukę, po studiach nie myśl o głupotach tylko idź do pracy, zarabiasz pieniądze? Ożeń się, byś nie przyniósł wstydu bliskim, Masz czterdziestkę i wspomnień z młodości ci się zachciało?(patrz zdanie wstecz, nauka ,a marzenia z dzieciństwa), a potem starość i kopnięcie w kalendarz. Systemowi nigdy nie marzyła się niezależna, samowystarczalna jednostka, bo takiej nie da się kontrolować. Dlatego wymyśla doktryny do sterowania społeczeństwem, by nawzajem sobie patrzyło na ręce i zakładało kajdany powinności względem społecznych konwenansów. Jak się przyjrzymy każdej bogatej osobie, która osiągnęła sukces to się zauważy, że ludzie sukcesu wyłamują się poza społeczne schematy. Prawdopodobnie może dlatego bardzo bogaci, gwiazdy, celebryci czy inni ludzie sukcesu mają mnóstwo hejterów z konserwatywnych prowincji. Są to wzwyczaj ludzie, którzy maja niedosyt z powodu przegranych marzeń przez najbliższych lub ludzie, którzy reprezentują mentalne zniewolenie.
[demot] Kazusarido shitefuarichika
[demot] Już naprawdę nie ma co wrzucać na główną? Już trollerskie memy tupu "Mikołaj Kopernik, najlepszy chiński archeolog" byłby lepszy.
[demot] @grzechotek Dodajmy jeszcze synthwave :)
[demot] Miejsce zwierząt jest w zoo,a nie na stanowisku rzecznika prasowego.
[demot] @J_R Ćpanie nie jest postępem, postęp to progres, a narkotyki powodują u człowieka mentalny i percepcyjny regres. @BishopBS gorszą częścią? Nie widziałem, że gatunek, który stworzył filozofię, architekturę, filozofię, wyzbył się instynktów jest groszy. Ciekawe rozumowanie. Czysta sofistyka. I co bardziej ironiczne i bardzo oportunistyczne uważasz jaki to człowiek zuy, a sam uważasz skazanie danego bytu na cierpienie w ramach równowagi. Natura jest dziełem przypadku, procesów klimatycznych, techtonicznych , fizycznych,a mimo to uważasz się za jej dobrowolnego zakładnika. Mam złe wieści. Jeśli np kiedykolwiek miałeś ropień w zębie w zgodzie z naturą powinieneś umierać w cierpieniach od zakażenia a nie jak jakiś odszczepieniec wobec normy udawać się do dentysty. Kiedyś czytałem i oglądałem program o tym, że w naszej galaktyce są cywilizację, które potrafią stworzyć sztuczne słońce,a ludzie tutaj chcą żyć tak jak natura przykazała. Dlatego albo człowiek nic nie osiągnie,albo na razie jest zbyt ograniczony wobec dalszych ogniw ewolucji. A pewnie następnym ogniwem będzie cyborgizacja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2017 o 9:44
[demot] @survive Dlatego mówienie, że ludzie są częścią natury to tak jakby na siłę przymuszać kogoś do bycia zakładnikiem u psychopaty i seryjnego mordercy. Im mniej ludzie żyją w zgodzie z naturą tym wygodniej i szczęśliwiej im się żyje. Postęp jest tego dowodem. Jeśli wielu mówi, że natura to matka, to chyba pokroju matki Madzi.
[demot] @mardoczek Pewnie, że nie, tylko się postaraj i bądź kreatywny ;)
[demot] @rafalinformatyk http://i0.kym-cdn.com/photos/images/facebook/000/641/409/f59.jpg
[demot] Ile można takich demotów? Co następne? Świeżaki ze skrzydłami husarii?