Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 106 takich demotywatorów

Tymczasem mieszkańcy Szczecinka dzięki swoim radnym nie mogą spać spokojnie... –  Radni przyjęli uchwałę. Będzie podatek od balkonów i ociepleńWłaściciele balkonów i ociepleń w Szczecinku wchodzących w pas drogowy będą musieli za to płacić. Dobra informacja jest taka, że niewiele i tylko w nowych lub remontowanych budynkach.Szczecineccy radni ustalili właśnie stawki opłat za zajęcie pasa drogowego przy drogach gminnych przez elementy budynków wystające poza obrys budynku. W praktyce dotyczy to m.in. balkonów, elementów konstrukcyjnych czy paneli słonecznych, które „wiszą” nad chodnikiem. Za zajęcie pasa drogowego zapłacić też będą mieli właściciele ocieplonych budynków, a ile warstwa styropianu wchodzi na ów pas. Ustawa o drogach publicznych obowiązuje co prawda kilkanaście lat, ale ostatnio zmieniła się interpretacja przepisów i Szczecinek dołączył do miast, które odpowiednie uchwały przyjęły. – Ignorowanie tematu, gdy się o takiej interpretacji dowiedzieliśmy, jest niedopuszczalne – mówił burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, choć przyznawał, że sens płacenia za kawałek pasa drogowego zajętego pod ocieplenie jest dyskusyjny. – Nie możemy jednak udawać, że takiego przepisu nie ma. Radni – na wiosek klubu Platformy Obywatelskiej – zmniejszyli jednak maksymalnie stawki opłaty. Wynosi ona 1 grosz od metra kwadratowego dziennie. Np. w wypadku elewacji długiej na 20 metrów i ocieplenia „wchodzącego” w pas drogowy na 15 cm będzie to około 3 metrów. W skali roku opłata przekroczy nieco 10 zł. Uwaga! Zapis ten dotyczy tylko nowych inwestycji – właściciele już istniejących balkonów i dociepleń nie będą płacić. I – co ważne – opłata dotknie tylko budynki ulokowane przy drogach gminnych. - To nieżyciowe przepisy i nie ma obowiązku ich uchwalania, a jedynie możliwość – radny opozycyjnego Razem dla Szczecinka Jacek Pawłowicz apelował, aby uchwały w ogóle nie podejmować i zostawić sytuację bez zmian. Radny Marcin Kaszewski z PO oponował, że oznaczałoby to obciążenie właścicieli stawką 40 groszy za metr. Sprawa nie jest czysto teoretyczna, choć rzeczywiście nieczęsto będzie dochodzić do naliczania tych opłat. Zapłaci ją np. inwestor, który zamierza postawić budynek przy ulicy Wyścigowej i balkony będą znajdowały się nad chodnikiem. Oraz przedsiębiorca budujący galerię handlową na dawnym Manhattanie (za łącznik nad deptakiem spinający ją z centrum Aria).
Źródło: gk24.pl/wiadomosci/szczecinek/a/radni-przyjeli-uchwale-bedzie-podatek-od-balkonow-i-ocieplen,11485368/
To nie jest żart, Sztokholm został sparaliżowany przez... gender – "Kilka dni temu z niedowierzaniem przyjąłem informację mówiącą o paraliżu dróg w Sztokholmie wywołanym opadami śniegu. Szwecja i śnieg to raczej synonimy, a tamtejsze auta od dekad stanowiły najlepsze rozwiązanie na pokonywanie dróg zasypanych białym puchem. Cóż więc takiego się stało, że stolica Szwecji, królowej zimy, poległa w starciu z opadami śniegu? Tym bardziej, że nie był jakiś szczególnie spektakularny i w ciągu pierwszego dnia spadło go raptem od 5 do 10 centymetrów, i dopiero drugiego nasypało rekordowe 40.Żeby wyjaśnić tę niezwykłą sytuację cofnąć należy się do roku 2013, kiedy to Daniel Helldén, sztokholmski radny, specjalista od drogownictwa i działacz Partii Zielonych podniósł kwestię zasp na chodnikach i stwierdził: „Sztokholm, jako miasto nowoczesne potrzebuje nowoczesnego systemu odśnieżania”, a obecny dyskryminuje obywateli ze względu na… płeć.Jak dowodził, z ulic korzystają głównie samochody, a te prowadzone są przed wszystkim przez mężczyzn. Chodniki zaś są terenem spacerów kobiet, oraz eskapad rowerzystów. Odśnieżanie ich w drugiej kolejności to zaś ewidentny przykład dyskryminacji i główne siły w trakcie opadów skierować należy właśnie na chodniki. Tym bardziej, że jak dodał wspomniany Daniel Helldén: „Ze statystyk wynika, że w okresie zimowym trzy razy więcej kontuzji ma miejsce właśnie na chodnikach, a nie ulicach”.Genialne przemyślenia pana radnego zostały wprowadzone w życie i efekt ich nie był raczej trudny do przewidzenia. Pierwsze 10 centymetrów śniegu nieuprzątnięte na czas, zaowocowało trzydniowym paraliżem miasta, który zatrzymał w korkach kierowane przez mężczyzn dostawy jedzenia, karetki i śmieciarki, ale zgodnie z ideologią gender pozwolił kobietom na swobodne spacery. Cel reformy został, więc osiągnięty. Nowoczesność, znów wygrała z wstecznictwem i ciemnotą.Daniel Helldén, autor rewolucji w odśnieżaniu, skwitował sytuację następującymi słowami: „Jest oczywiste, że coś nie zadziałało. Pytanie brzmi: co? Czy zawiniła pogoda czy procedury, które stosujemy.”
Radny Piotr Klima zadaje pytanie: dlaczego policja nie salutujeprzed monstrancją? – Ze względu na znaczenie munduru, którego najważniejszym elementem jest orzełek policjanci na skrzyżowaniach w momencie przechodzenia księdza z monstrancją powinni oddawać w postawie zasadniczej honory Przenajświętszemu Sakramentowi - apeluje do komendanta policji w Raciborzu radny miejski.Monty Python. Wersja raciborska
Gorące igraszki burmistrza. Bezwstydny polityk uprawia seks w miejscu publicznym w urzędowym wozie... –  Oto do czego można wykorzystać służbową limuzynę! Mieszkańcy Błonia byliby przeszczęśliwi, gdyby ich burmistrz Zenon Reszka (54 l.) był tak aktywny w spełnianiu politycznych deklaracji, jak na tylnej kanapie urzędowego samochodu. Igraszki burmistrza zostały nagrane. A sekstaśma krąży już niemal po całej podwarszawskiej gminie. uprawia seks w miejscu publicznym [WIDEO]Gorące igraszki burmistrza. Bezwstydny polityk uprawia seks w miejscu publicznym w urzędowym wozie! [WIDEO]błonie, burmistrz Błoni, Reszka sekstaśmy, SEKS, sekstaśmy, sex, zenon reszkaOto do czego można wykorzystać służbową limuzynę! Mieszkańcy Błonia byliby przeszczęśliwi, gdyby ich burmistrz Zenon Reszka (54 l.) był tak aktywny w spełnianiu politycznych deklaracji, jak na tylnej kanapie urzędowego samochodu. Igraszki burmistrza zostały nagrane. A sekstaśma krąży już niemal po całej podwarszawskiej gminie.zdjęć (5)Ostra jazda burmistrza 1 2 3 4 5 Agencja foto: Super Expressfb udostępnij 	tweet udostępnij 	g+ udostępnij 	nk udostepnijBurmistrz Błonia pod Warszawą uprawia seks w aucie!Ludzie są zbulwersowani, bo burmistrz Błonia Zenon Reszka (54 l.) to polityk, który od wielu lat rządzi tą miejscowością. To ojciec czwórki dzieci, kochający mąż, przykładny obywatel, jak chwali się na swojej stronie internetowej. Można więc tylko przypuszczać, jak mocno ludzie byli zażenowani, gdy zobaczyli film z politykiem, który uprawia seks z młodą dziewczyną na tylnym siedzeniu w samochodzie. - Jestem zszokowany. Mnie nie obchodzi życie erotyczne burmistrza. Ale bulwersuje, że osoba publiczna robi to w służbowym samochodzie i w publicznym miejscu. Ja doskonale znam to auto - mówi były wiceburmistrz Błonia Roman Bakon, obecnie radny tej miejscowości. Przypomnijmy, że za uprawianie seksu w publicznym miejscu grozi mandat do 100 zł. Bezwstydnego polityka nagrano 18 sierpnia tego roku w godzinach popołudniowych. Zadzwoniliśmy do burmistrza Zenona Reszki z prośbą o komentarz do tej krępującej sytuacji. - To brudna kampania! Prowokacja! Proszę napisać pytania mailem - usłyszeliśmy. Jednak zamiast odpowiedzi na pytanie, dlaczego w służbowym samochodzie uprawia seks i robi to w publicznym miejscu, burmistrz poinformował nas tylko, że zawiadomił prokuraturę i domaga się ścigania tych, którzy rozpowszechniają film i zdjęcia. - Rzeczywiście wpłynęło do nas zawiadomienie. Poszkodowany, który twierdzi, że jest na tych zdjęciach, został nagrany w trakcie czynności seksualnej bez jego wiedzy i zgody. Już podjęliśmy czynności w tej sprawie - mówi "Super Expressowi" Paweł Blachowski, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim. Jak się dowiedzieliśmy, w tej sprawie policja wkroczyła wczoraj do redakcji "Głosu Naszego Błonia", która też jest w posiadaniu szokujących materiałów. Zabrała komputery i laptopy. - To naruszenie zasad demokracji! Zostaliśmy potraktowani jak w PRL - mówi redaktor naczelny "Głosu", radca prawny Grzegorz Stępniewski.
Sadysta – Czy powinien być radnym?
Józef Zawadzki – Jedyny Radny w Polsce, który żyje z emerytury, natomiast pieniądze, które zarabia jako radny przekazuje dla Domu Dziecka, w którym się wychował
Źródło: um katowice