Wybory prezydenckie na Białorusi zostały przeprowadzone 8 listopada 2023 roku, gdzie Alaksandr Łukaszenka uzyskał 87,6% głosów według państwowego exit poll - wyniki te nie są uznawane za demokratyczne przez zachodnich obserwatorów i białoruską opozycję.
Podczas wyborów brakowało niezależnych kandydatów oraz mediów, a wybory były prowadzone w atmosferze represji wobec opozycji, co opozycja określa jako "bezwybory".
Swiatłana Cichanouska, liderka opozycji białoruskiej, stwierdziła, że wybory były pozorowane i nazwała je "operacją" utrzymania się przy władzy Łukaszenki, którego wspiera Władimir Putin.
Łukaszenka rządzi Białorusią od 31 lat i podczas wyborów zasugerował, że Polska przygotowuje interwencję wojskową, oskarżając Warszawę o szkolenie białoruskich opozycjonistów.
Opozycja białoruska domaga się zakończenia represji, uwolnienia więźniów politycznych oraz pociągnięcia rządu do odpowiedzialności za swoje zbrodnie, podkreślając, że Białorusini dążą do wolności i suwerenności.
Komentarze
Pokaż komentarze