W Tomaszowie Lubelskim doszło do tragedii, gdzie zmarł dwuletni chłopczyk, a jego rodzina trafiła do szpitala z objawami zatrucia.
Pierwotnie podejrzewano zatrucie tlenkiem węgla, jednak w piwnicy znaleziono silny środek gryzoniobójczy i owadobójczy, prawdopodobnie przyczynę zatrucia.
Nadkom. Andrzej Fijołek potwierdził, że środek ten, mimo wymaganych zezwoleń, jest łatwo dostępny, co mogło przyczynić się do tragedii.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lubelskim, badająca możliwość narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnego spowodowania śmierci.
Strażacy z powodu wysokiego stężenia trucizny mogli wejść do budynku dopiero po kilkudziesięciu godzinach.
Komentarze
Pokaż komentarze