Na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Budapeszcie doszło do incydentu, w którym prezydent Rumunii Klaus Iohannis "nie zauważył" premiera Węgier Viktora Orbana.
Iohannis wysiadł z limuzyny i zwrócił się do stojącej obok kobiety zamiast przywitać Orbana, co wywołało krytykę węgierskich mediów za "niegrzeczne zachowanie".
Rumuńskie media tłumaczą incydent błędem węgierskiej policji, która źle pokierowała delegację, wożąc ją po Budapeszcie przez kwadrans.
Incydent wpisuje się w kontekst napiętych relacji węgiersko-rumuńskich, pogłębionych kontrowersyjnym wpisem Orbana na Facebooku.
Kolejnym krokiem może być próba rozwiązania napięć między państwami, aczkolwiek nie wskazano konkretnych działań.
Powód: Błędy organizacyjne podczas szczytu i kontrowersje polityczne pomiędzy Węgrami a Rumunią.
Komentarze
Pokaż komentarze