Na Podhalu dochodzi do kradzieży kodów rabatowych z karty "Moja Biedronka", co pozwala niektórym oszczędzić nawet kilkaset złotych jednorazowo.
Klienci skarżą się, że mimo, iż sami nie korzystali z promocji, system informuje, że ich kody rabatowe już zostały użyte.
Głównymi sprawcami kradzieży są osoby związane z turystyką, które robią hurtowe zakupy na Podhalu, oszczędzając w ten sposób duże sumy pieniędzy.
Firma Jeronimo Martins Polska, właściciel Biedronki, uznaje problem za incydentalny i oferuje rozwiązanie: blokadę numeru telefonu jako zabezpieczenie przed kradzieżą rabatów.
Klienci są zachęcani do korzystania z aplikacji lub strony internetowej, aby zwiększyć bezpieczeństwo swoich kont rabatowych.
Powyższe kroki mają na celu ograniczenie kradzieży rabatów w Biedronkach i zwiększenie ochrony klientów.
Komentarze
Pokaż komentarze