Tatrzański Park Narodowy zawiesił wydawanie nowych pozwoleń dla fiakrów na trasie do Morskiego Oka, co może zwiastować zmiany w organizacji transportu w tym popularnym miejscu turystycznym.
Decyzja jest odpowiedzią na rosnące społeczne oczekiwania dotyczące ochrony praw zwierząt, ponieważ wielu obrońców uważa, że trasa jest zbyt wymagająca dla koni.
Andrzej Skupień, starosta tatrzański, zapowiedział obronę interesów fiakrów, którzy obawiają się utraty licencji i znaczących strat finansowych.
Alternatywą dla transportu konnego mogą być elektryczne busy, które już przeszły testy, choć nie ma jeszcze decyzji o ich wprowadzeniu na stałe. Fiakrzy natomiast rozważają wyposażenie wozów w hybrydowe elektryczne wspomaganie.
Wprowadzenie zmian może prowadzić do konfliktów pomiędzy lokalną społecznością oraz samorządowcami a dyrekcją TPN.
Komentarze
Pokaż komentarze