Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Prezes największej partii w Polsce jedzie poprowadzić powstanie rolników. Na miejscu okazuje się, że nikt nie przyszedł. Wsiada do auta. Za Liege dostrzega urokliwą winnicę – Każe kierowcy się zatrzymać. Spacerując między winoroślami znajduje kamień. Zjada go. Okazuje się, że to była fasola. Nagle uświadamia sobie, że w jego dotychczasowym życiu czegoś brakowało. Sprzedaje biuro na Nowogrodzkiej i otwiera piekarnię we Flandrii. Nigdy nie wraca do kraju. Umiera szczęśliwy

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format