Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  W sklepie była promka - 3 soki w cenie 2,na którą dał się nabrać mój mąż. Naszczęście udało mi się go powstrzymać,robiąc mu długi wywód o marketingu.Wytłumaczyłam mu, że on tak naprawdętylu soków nie potrzebuje i to jest stratapieniędzy. Gadkę zakończyłam tekstem:„A w ogóle to ja jestem po studiachekonomicznych i powinieneś mnie słuchać,i robić to co ja". Po wyjściu ze sklepu jeszczeprzez całą drogę gadałam mu o tym.A później weszliśmy do warzywniaka poddomem i kupiłam 4 pomarańcze zamiast 3,bo sprzedawca powiedział, że ostatniejpomarańczy będzie smutno leżeć tu samejw koszu... Ta... ukończona ekonomia...A pomarańczy będzie smutno samej.

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format