Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Podawanie tabletki psu czy kotu nigdy nie jest łatwe. –  Byłem z Uszatym u weterynarza,była jego pani doktor. Jakwyszedłem z gabinetu wszyscy w poczekalni dziwnie się na mniepatrzyli. W sumie to się nie dziwię.Wyszedłem wbluzce ufaflunionej śliną,ręce całe w ślinie. I te okrzyki podczaswizyty " musi pan włożyć głębiej, o,tak. " i "nie wypluwaj,niewypluwaj" Podanie psu tabletki na kleszcze to naprawdę dużewyzwanie,ale udało się.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…