Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
I nigdy mu nie zwierzał sztab tajemnic swych wojskowych. A czemu tak? Dlatego tak, że był on papierowy. – Wyzywał los, w pogardzie miał tchórzliwych maruderów, i "Ognia! Ognia!" ciągle łkał, choć przecież był z papieru. Niejeden wódz już w ogniu znikł, niejeden szeregowy... I poszedł w ogień... Zginął w mig żołnierzyk papierowy.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…