Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Jednak Jakub wycofał swój pozew. Kościół może więc odtrąbić częściowy sukces w walce ze swoimi ofiarami.Historia braci Pankowiaków znana jest z filmu „Zabawa w chowanego”. – Ksiądz Arkadiusz H., który ich wykorzystywał seksualnie, był chroniony przez swojego zwierzchnika, biskupa Edwarda J.. Wina księdza została już wykazana w procesie karnym, ale doszło do przedawnienia.Z ustaleniem terminu dzisiejszej rozprawy sąd w Kaliszu zwlekał przez prawie dwa lata, bo chciał zgromadzić dokumenty, które mogłyby pomóc w rozstrzygnięciu sprawy. Jednak diecezja kaliska odmówiła współpracy – nie przekazała sądowi akt księdza pedofila i chroniącego go biskupa.Na początku tego roku wyszło na jaw, że Watykan w tajnej instrukcji zakazał biskupom wydawania kościelnych dokumentów instytucjom państwowym. Sąd musiałby prosić o te akta Stolicę Apostolską – bez żadnych gwarancji, że prośba zostanie spełniona. Sąd ocenił, że szanse na to są znikome i zrezygnował z tej drogi. Komentuje Artur Nowak, pełnomocnik braci Pankowiaków: „To niepojęte, że polscy księżą gwałcą polskie dzieci na polskich plebaniach, a polskie sądy i prokuratura nie mogą uzyskać kościelnych dokumentów."

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…