Budynki kryjące tajemnice, których można nie zauważyć nawet przechodząc koło nich codziennie (14 obrazków)
Blok mieszkalny w dzielnicy Marzahn-Hesseldorf. Berlin, Niemcy
Mieszkańcy berlińskiej dzielnicy Marzahn wpadli na nietuzinkowy pomysł odnowienia bloku z wielkiej płyty z okresu NRD. Wystarczyło trochę kolorowej farby, żeby niewielkie osiedle ponurych wieżowców zamieniło się w modną okolicę. Ozdobne balkony, filigranowe dekoracje, marmury i inne detale tworzą razem największy w Europie mural.
Dzięki tej rewitalizacji senna dzielnica zmieniła się w magnes na turystów. Jeśli ktoś nie zna tajemnicy wyjątkowego wyglądu budynków, może nawet nie wiedzieć, że patrzy na dzieło sztuki
Najmniejszy dom w Paryżu. Paryż, Francja
W budynku o szerokości dwuosobowego materaca mieścił się kiedyś warsztat szewski. Obecnie jest to mieszkanie z osobnym wejściem
Kościół Mikaela Agricoli. Helsinki, Finlandia
Kościół Mikaela Agricoli wybudowano w stolicy Finlandii, Helsinkach, w 1935 roku. Jego strzelista wieża ma ciekawą funkcję — niemal 30-metrowa iglica może zostać w razie potrzeby schowana do środka. Jest to pozostałość z czasów wojny, kiedy fiński rząd nie chciał, by wrogie wojska traktowały iglicę jak punkt odniesienia podczas nalotów bombowych
„Villa Rose”. Kanton Vaud, Szwajcaria
Szwajcaria nie brała wprawdzie udziału w II wojnie światowej, mimo neutralności kraj był jednak uzbrojony i gotowy do włączenia się w działania wojenne. Został wybrany rząd wojskowy, wybudowano też tzw. linię Toblerone — fortyfikację z betonowych bloków, a także inne obiekty, w tym fortecę „Villa Rose”.
Z daleka wygląda ona jak zwykły dom, ale kiedy przyjrzy się bliżej, widać, że okna zostały namalowane. W latach 40. ubiegłego wieku w fortecy zawsze obozował pluton gotowych do ataku żołnierzy wyposażonych w działa artyleryjskie
Hundertwasserhaus. Wiedeń, Austria
Dom wybudowany w Wiedniu na podstawie projektu Friedensreicha Hundertwassera mieści 53 mieszkania. Granice poszczególnych lokali są odzwierciedlone na fasadzie — każdy jest oznaczony innym kolorem. Na dachu budynku znajduje się kopuła i 19 ogrodów, w których rosną drzewa i krzewy. Hundertwasser nie przyjął wynagrodzenia na sporządzenie projektu budowli. Jego jedynym życzeniem było, żeby władze miasta nie postawiły w tym miejscu niczego, co by mu się nie spodobało
Maduwanwela Walawwa. Kolonna, Sri Lanka
W czasach kolonialnych Brytyjczycy wyznaczali na Sri Lance lokalnych zarządców spośród miejscowych możnych. Jednym z nich był Maduwanwela Maha Disawa. Z całego serca nienawidził on kolonizatorów, nie mógł jednak otwarcie się im sprzeciwić. Dlatego zademonstrował swoją niechęć w inny, bardzo ciekawy sposób.
Urzędujący w dystrykcie Ratnapura Maha Disawa zarządził budowę na wjeździe na swoje tereny łuku tak niskiego, żeby koloniści musieli mu się „pokłonić” przed wejściem. Posunął się jeszcze dalej i nakazał umieszczenie w mozaice na podłodze rezydencji brytyjskich symboli, takich jak portret Królowej Wiktorii, symbol funta szterlinga, godła państwowego i innych. Zarządcy kolonii mogli to odbierać jako przejaw lojalności, podczas gdy chodziło o deptanie widocznych na podłodze symboli przez każdego, kto przebywał w budynku — mieszkańców, służących i gości
Komentarze Ukryj komentarze