Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 – Jak donosi donald.pl - w nocy z niedzieli na poniedziałek w brazylijskim mieście Aracatuba, w stanie São Paulo doszło do ogromnego napadu, w którym wzięło udział ponad 50 uzbrojonych napastników. Bandytom udało się na chwilę przejąć kontrolę w prawie 200-tysięcznym mieście, aby napaść na trzy banki. Ponad 30 napastników otoczyło posterunek żandarmerii wojskowej, blokując wyjście funkcjonariuszom. Podpalili samochody i strzelali do każdego, kto próbował wyjść z budynku. Służby poinformowano, że w kilkunastu miejscach w mieście podłożono bomby, część z nich zdetonowano, uszkadzając m.in. część miejskiej sieci energetycznej. W wyniku wybuchu poważnie ranny został jeden rowerzysta, trafił do szpitala.W tym czasie 20 innych uzbrojonych osób obrabowało trzy banki. Aby zapewnić sobie możliwość ucieczki, napastnicy wzięli zakładników, których użyli jako żywych tarcz, niektórych przywiązali do dachów samochodów. W kilku miejscach doszło do strzelaniny z policją, jak jednak komentowały lokalne media - funkcjonariusze obawiali się używać ognia w obawie przed życiem zakładników. Władze miasta, które nad ranem odzyskały kontrolę w mieście, poinformowały, że napastnicy byli doskonale zorganizowani, mieli ogromny arsenał broni i amunicji oraz kilkanaście samochodów. Akcję służb utrudniały informacje o kolejnych bombach. Policja podała, że podczas akcji zginęły co najmniej trzy osoby, trzy kolejne trafiły do szpitala z ranami postrzałowymi. Nie wiadomo, ilu w sumie zakładników wzięli bandyci ani ile pieniędzy udało im się ukraść z banku. Jak podaje CNN Brasil, policja utrzymuje, że póki co udało się zatrzymać trzech napastników.
0:29

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format