Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Przejściowe pory roku nie są dla mnie najlepsze. Dla nikogo takiego jak ja. Obłęd lubi wracać jesienią lub przedwiośniem – Lubi niż, mgłę, ołowiane zachmurzone niebo. Budzisz się rano i masz do dyspozycji albo nieokreślony lęk, albo smutek. A czasami jedno i drugie. Chciałbym obudzić się pogodnym i uśmiechniętym lub przynajmniej obojętnym, ale jedyne, na co mogę liczyć, to wybór między trwogą a rozpaczą oraz nadzieja, że nie zwariuję do reszty
Źródło: Jarosław Grzędowicz, „Popiół i kurz. Opowieść ze Świata Pomiędzy”

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format