Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Jeszcze nie milkną echa po wspaniałym finiszu Jakuba Krzewiny po mistrzostwo i rekord świata na ostatniej zmianie sztafety. Reprezentowanie Polski to dla biegacza wyjątkowa rzecz, jako iż jest żołnierzem i prawdziwym patriotą – - To dla mnie bardzo ważny moment, gdy jestem reprezentantem z orzełkiem na piersi i słyszę hymn. Superchwila. Na szczęście powstrzymałem się od łez, gdy zaczęliśmy śpiewać hymn - powiedział Krzewina po wywalczeniu z kolegami złotego medalu.Uczucia patriotyczne wyniósł jeszcze z dzieciństwa. Jest dumny z pradziadków. - Byłem wychowywany w poczuciu patriotyzmu, na co szczególną uwagę zwracał dziadek - mówił nam biegacz. - Nauczycielka w szkole zaszczepiła we mnie pasję do historii Polski. Aż chciało się chodzić do szkoły. W wolnej chwili zamiast siąść do komputera, wolę sięgnąć po książkę.Na ciele ma kilka tatuaży, które także wyrażają to, co dla niego najważniejsze. Na prawej nodze słowa "Bóg, Honor, Ojczyzna" oraz "Chwała Wielkiej Polsce". Na piersi symbol - Polski Walczącej i napis "Śmierć wrogom ojczyzny". Na lewym bicepsie widnieje scena nalotu na Wieluń 1 września 1939 r i trzy zwrotki piosenki "Wojenko, wojenko". - Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że te tatuaże nie są na pokaz - twierdzi mistrz i rekordzista świata. - One dodają mi sił, gdy walczę dla Polski

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…