12 szczerych wyznań pracowników kuchni. O niektórych może lepiej nie wiedzieć... (13 obrazków)
Jestem szefem kuchni, zawsze w styczniu zamawiamy dużo sałaty… potem ludzie wracają do złych nawyków żywieniowych.
Nie cierpię, gdy znajomi uważają, że powinienem na każde spotkania przygotowywać i przynosić jakieś ekstra jedzenie, tylko dlatego, że jestem kucharzem. To moja praca, w wolnym czasie chcę odpocząć.
Nie wyrzucam jedzenia. Jeśli ktoś nie zjadł wszystkiego, jedzenie z jego talerza ląduje u kogoś innego.
Pracując w takich godzinach – czyli wieczorami nie mam szans na randkę. Jaka dziewczyna chciałaby się umówić rano i spędzać wieczory sama?
Nikt nie wierzy, że jestem kucharzem… bo jestem chudy. Nie oceniaj mojego talentu źle, bo nie mam nadwagi.
Główny szef zapytał, czy sprawdziłem daty produktów, zapomniałem, ale powiedziałem, że tak. Klienci się pochorowali, czas szukać nowej pracy.
Umówiłem się z dziewczyną, poszliśmy na stek. Zjadła tylko sałatkę, nie potrafiłem drugi raz iść na randkę z dziewczyną, która nie doceniła pracy kucharza.
Komentarze Ukryj komentarze