8 najdziwniejszych chorób i dolegliwości psychicznych (9 obrazków)
Zespół Capgrasa

Chory cierpiący na ten syndrom żyje z przeświadczeniem, że osobę z jego najbliższego otoczenia, np. męża, żonę, rodzica lub nawet jego samego zastąpił sobowtór. W tym ostatnim przypadku osoba z zespołem Capgrasa jest przekonana, że za wszystkie złe rzeczy, które przypisują mu inni odpowiedzialny jest właśnie ten sobowtór. Można też wydzielić dwa typy tej choroby – w jednej chory jest przekonany, że widzi owego sobowtóra, a w drugiej sobowtór pozostaje niewidoczny. Jednym z najsłynniejszych przypadków zespołu Capgrasa jest ten opisany w 1991 roku – 74-letnia kobieta opuściła szpital psychiatryczny, ale po powrocie do domu uparcie twierdziła, że jej mąż został zamieniony przez jakiegoś innego mężczyznę. Poza zamykaniem sypialni na klucz poprosiła również o broń, w obawie, że „obcy” mężczyzna ją skrzywdzi. Choroba starszej pani musiała być szczególnie przykra dla jej męża, gdyż chora prawidłowo rozpoznawała wszystkie osoby z rodziny, z wyjątkiem właśnie jego… Jakby tego było mało, kobieta czasami brała go również za swojego dawno zmarłego ojca.
Syndrom Stendhala

Ta choroba objawia się przyśpieszonym biciem serca, zawrotami głowy i halucynacjami, a symptomy te wywołuje… widok dzieł sztuki. Jak łatwo się domyślić, najwięcej przypadków odnotowuje się w muzeach i galeriach. Chory w czasie napadu tego syndromu może wpaść w histerię lub chcieć zniszczyć zbiory, więc pracownicy muzeów przechodzą specjalne szkolenia mające na celu nauczyć ich jak radzić sobie z takimi osobami. Miejscem, gdzie najczęściej można zauważyć syndrom Stendhala „w akcji” jest kolebka renesansu – Florencja. Choroba może objawić się również podczas przebywania w wyjątkowo ładnych przyrodniczo miejscach lub… w czasie zakupów. Nazwa zjawiska pochodzi od francuskiego pisarza Stendhala, który w 1817 roku po obejrzeniu rzeźby „Dawida” Michała Anioła spędził kilka dni w łóżku z gorączką.
Zespół sawanta

„Savant” po francusku znaczy „uczony”, a zespół sawanta to niezwykle rzadko spotykany (100 przypadków) stan, w którym osoba niepełnosprawna intelektualnie jest jednocześnie geniuszem. Większość osób przejawiających ten zespół ma poziom IQ na poziomie 40-70 i dotyczy on raczej mężczyzn. Zespół sawanta ma najczęściej charakter wrodzony, ale równie dobrze może być efektem uszkodzenia mózgu. Zdarza się także, że dotyka osoby zupełnie zdrowe, ale które popadły w otępienie umysłowe. Człowiek z zespołem sawanta może mieć ogromny problemy z czytaniem, robić masę błędów ortograficznych w krótkim tekście, ale za to z łatwością będzie mnożył w pamięci sześciocyfrowe liczby lub określi jaki dzień tygodnia będzie 23 maja 3016 roku. Jednym z najsłynniejszych sawantów był Amerykanin Kim Peek. Potrafił wymienić nazwy wszystkich miast, autostrad przechodzących przez każde amerykańskie miasto, miasteczko i okręg, znał historię każdego kraju, każdego władcy, jego daty panowania, małżonka i historię oraz rozpoznawał ze słuchu większość utworów muzycznych, podając jednocześnie datę i miejsce ich powstania oraz datę urodzenia i śmierci kompozytora.
Syndrom Van Gogha

Cierpiący na ten syndrom przeprowadza na sobie operację lub chce, by zrobić mu konkretny zabieg. Spotyka się to najczęściej między innymi przy schizofrenii i dysmorfofobii, czyli lęku związanym z przekonaniem o nieestetycznym wyglądzie lub budowie ciała. Jak się domyślacie, nazwa syndromu pochodzi od nazwiska słynnego malarza, który miał odciąć sobie ucho. Jak było naprawdę do końca nie wiemy. Przypomnijmy: według jednej z wersji malarz pokłócił się z Paulem Gauguinem, wybiegł z domu i uciekł do domu publicznego, gdzie odciął sobie ucho, zawinął je w gazetę i wręczył jednej z prostytutek. Inna wersja mówi, że to Gauguin odciął mu ucho podczas wspomnianej kłótni.
Schizofrenia zdezorganizowana

Ten psychopatologiczny syndrom charakteryzuje się obecnością w zachowaniu człowieka „dziecinności”. Chorzy na schizofrenię zdezorganizowaną mogą przejawiać głośny, niepohamowany śmiech, stroją miny do innych ludzi, skaczą po łóżkach, turlają się po podłodze lub męczą swoje otoczenie dziwnymi i bezsensownymi żartami. Oprócz tego zauważa się również zaniedbywanie higieny osobistej, a nawet koprofagię.
Upojenie senne

Ten stan występuje w czasie niepełnego wybudzenia ze snu, w fazie snu wolnofalowego (o wolnych ruchach gałek ocznych). Człowiek w tym stanie ma zaburzone postrzeganie rzeczywistości, realne wydarzenia przeplatają się z marzeniami sennymi, halucynacjami, a w dodatku można u niego zaobserwować dziwne, bzdurne pomysły. Znacznemu pogorszeniu ulega ocena sytuacji, narasta agresja i pojawiają się zachowania społecznie niebezpieczne. Taka osoba może chodzić, rozmawiać, a nawet pracować, ale tak naprawdę jeszcze śpi. (Syndrom poniedziałku?!). Oczywiście po całkowitym przebudzenia wszystko co człowiek robił będąc w tym stanie ulega zatarciu w pamięci.
Zespół Cotarda

W 1880 roku do gabinetu francuskiego neurologa Julesa Cotarda przyszła kobieta w średnim wieku. Twierdziła, że nie ma mózgu, nerwów, żołądka i jakichkolwiek wnętrzności i jest niczym innym jak rozkładającymi się zwłokami. Mademoiselle X, bo tak kazała się nazywać, zaprzeczała również istnieniu Boga i szatana, ale jednocześnie była przekonana o byciu skazaną na wieczne potępienie i nieśmiertelność. Ponieważ uważała, że nie może umrzeć naturalną śmiercią, nie musi też jeść. Zmarła z głodu. Na rzadko występujący zespół Cotarda zapadają osoby cierpiące na ciężką depresję. Podobnie jak Mademoiselle X twierdzą, że nie mają określonych organów lub uważają się za największego na świecie złoczyńcę, który np. zaraził ludzkość AIDS i spodziewa się okrutnej kary za rzekomo wyrządzone zło.
Komentarze
Pokaż komentarze