Astronauci opowiadają o tym, co ciekawego dzieje się podczas lotów w kosmos (19 obrazków)
W kosmosie każdego mdli

Według słów kanadyjskiego astronauty Chrisa Hadfielda wszystkich kosmonautów mdli, ale marzenie o locie w kosmos jest tak silne, że można to jakoś przecierpieć. Sam Hadfield okazał się wielkim fanem specjalnych worków na wymiociny, które są na wyposażeniu każdego astronauty. Do worka przyczepiony jest ręcznik – po puszczeniu pawia można nim wygodnie wytrzeć usta i upchać go do środka.
Na pokładzie statku kosmicznego śmierdzi

Ten sam astronauta opowiedział, jak brzydko pachniało w wahadłowcach. „Toaleta jest na środku. Na pokładzie bywa do siedmiu osób, a sam statek jest bardzo mały. Wyobraźcie sobie, że siedem osób przez dwa tygodnie jeździ w domku na kółkach z kabiną toaletową i nie mają możliwości się zatrzymać i wyjść”.
Na ISS akurat nie śmierdzi

„Przez pięć miesięcy pobytu na Międzynarodowej Statki Kosmicznej ani razu nie odczuwałem obecności innych ludzi”. Przyczyną tego był według Hadfielda fakt, że załoga nie była liczna, a i stacja ma dobry system wentylacyjny.
W „MIRZE” śmierdziało jak w babcinej piwnicy

O wrażeniach z pobytu na nieistniejącej już stacji MIR opowiedział amerykański astronauta Jerry M. Linenger: „Wrażenie, jakbym znalazł się w piwnicy babci… zapach pleśni, wilgotno i dość ciemno”.
Treningi w basenie nie przygotowują dobrze do pobytu w kosmosie

Przebywanie pod wodą ma pozwolić przywyknąć do wrażenia, że człowiek nic nie waży, ale astronauci twierdzą, że wrażenia podczas bycia w stanie nieważkości są zupełnie inne. „W kosmosie rozpoczęcie wykonania ruchu jest łatwiejsze niż w wodzie, ale o wiele trudniej jest się zatrzymać”.
Doświadczeni astronauci nazywają początkujących „słoniami w składzie porcelany”

„Odpychają się z całej siły i uderzają się w głowę, zaplątują się w kable itd., więc są źródłem nieskończonych śmiechów”.
Jeśli astronauta zrobi błąd, inni nie dadzą mu o tym zapomnieć

Astronauci nigdy nie przepuszczają okazji, by się pośmiać z kolegów. „Każdy szuka najmniejszej okazji, by wyśmiać drugiego”.
Komentarze
Pokaż komentarze