6 makabrycznych morderstw, inspirowanych fabułą znanych horrorów (7 obrazków)
"Piła"

Niezwykle młodzi (14 i 15 lat) pasjonaci horrorów, pobudzeni serią filmów "Piła", zamierzali wykorzystać motyw sadystycznych pułapek-wyzwań w celu ukarania osób, które ich zdaniem krzywdziły innych. Chłopcy planowali porwać, torturować i zamordować m. in. oficera policji i dwie młode dziewczyny. Przygotowali już scenariusze okrutnych gier dla swoich ofiar oraz zakupili kamery potrzebne do zarejestrowania przyszłych wydarzeń - tak, jak robił to Jigsaw. Na szczęście ich zamiary podsłuchała matka jednego z chłopaków - obaj zostali oskarżeni o próbę porwania.
"Obecność"

Natomiast produkcja sprzed dwóch lat - "Obecność" - wywołała niesamowite wydarzenia na samym planie filmowym. Jako że fabuła oparta była na prawdziwych zdarzeniach, rodzina Perronów, której historia służyła w tym wypadku jako inspiracja dla scenariusza, często odwiedzała filmowców. Wyjątek stanowiła Carolyn Perron, która nie chciała mieć nic wspólnego ze sprawami z przeszłości.
Najpierw zdarzały się przypadki w obecności Perronów, kiedy to na planie odczuć można było silne podmuchy wiatru, chociaż drzewa wokół miejsca w ogóle się nie poruszały. W tym samym czasie, Carolyn w swoim domu poczuła obok siebie dziwną, złą obecność, a zaraz potem upadła i musiała zostać odwieziona do szpitala. Innym razem, reżyser James Wan pracował do późna w biurze, gdy nagle jego pies zaczął warczeć i uparcie wpatrywać się w pusty punkt w rogu pokoju. I chociaż Wan niczego szczególnego nie widział, jego zwierz odwracał głowę, podążając za czymś wzrokiem.
"Wywiad z wampirem" i "Królowa potępionych"

Okazuje się jednak, że nawet tak mityczne stworzenia jak wampiry mogą zainspirować niektórych do okrutnej zbrodni. W 1994 roku Lisa Stellwagen i jej partner Daniel Sterling obejrzeli "Wywiad z wampirem". Lisa obudziła się następnego dnia o trzeciej nad ranem, by zauważyć, że jej chłopak wpatruje się w nią. Chwilę później powiedział, że zamierza ją zamordować i wypić jej krew. Następnego dnia kilkakrotnie pchnął ją nożem w klatkę piersiową, by rzeczywiście spić z ran krew.
Z kolei Allan Menzies w 2002 roku zamordował swego przyjaciela w bardzo podobnych okolicznościach. Tym razem pobudki dostarczył film "Królowa potępionych", który został obejrzany przez zbrodniarza ponad 100 razy! Menzies dźgnął nożem i uderzył młotem swoją ofiarę, by potem wypić jej krew i zjeść fragment mięsa. Wszystko z powodu wizji, w której bohaterka horroru odwiedziła go nocą i obiecała wieczne życie w zamian za dokonanie morderstw.
"Krzyk"

"Krzyk" z 1996 roku oraz jego liczne sequele to produkcje należące do klasyki shlasherów - podgatunku horroru, którego fabuła opiera się na eliminacji kolejnych bohaterów w tajemniczych i często bardzo brutalnych okolicznościach. Seria Wesa Cravena jest o tyle charakterystyczna, że zawiera elementy komiczne, grające na satyrycznym ukazaniu stałych chwytów gatunkowych.
Nie przeszkodziło to jednak psychofanom w naśladowaniu fikcji w prawdziwym życiu. W 1998 roku dwójka nastolatków - 16-letni Mario Padilla i jego 14-letni kuzyn Ramirez, popełnili zbrodnię ochrzczoną w mediach nazwą "The Scream Murder". Chłopcy nie ukrywali inspiracji filmem po tym, jak wspólnie uśmiercili matkę Padilli, zadając jej 45 ciosów nożem. Planowali też kolejne morderstwa - zakupili w tym celu kostium Ghostface'a oraz modulator głosu.
"Krzyk"

W podobne rekwizyty zaopatrzony był 24-latek z Belgii, Thierry Jaradin, który w skutku trzydziestu pchnięć zadanych dwoma kuchennymi nożami pozbawił życia nastolatkę Alisson Cambier. Dziewczyna była jego sąsiadką, a naraziła się mordercy odrzucając jego zaloty.
"Koszmar z ulicy Wiązów"

Inny klasyczny film wspomnianego już Wesa Cravena - "Koszmar z ulicy Wiązów" - natchnął też innych psychopatów. Najbardziej znanym z nich jest Daniel Gonzalez, paranoidalny schizofrenik, który w 2004 roku zamordował cztery osoby, a dwie ranił, marząc o światowej "karierze" seryjnego mordercy. Napisał później do siebie listy opisujące satysfakcję po dokonaniu zbrodni i swoje podobieństwo do Freddy'ego Kruegera.
Inny niepokojący element związany z filmem Cravena to tak zwany syndrom azjatyckiej śmierci. Kondycja wiąże się z niewytłumaczalną śmiercią zachodzącą podczas snu i dotyczącą zupełnie zdrowych osób - najczęściej młodych Azjatów. W większości przypadków ofiary podobno jęczały we śnie zanim nastąpił zgon.
Komentarze
Pokaż komentarze