7 najbardziej niewiarygodnych zbiegów okoliczności (8 obrazków)
Mark Twain urodził się i umarł wraz z kometą Halleya

Jakby tego było mało, słynny pisarz i filozof przewidział taki przebieg zdarzeń. „Urodziłem się, kiedy po nieboskłonie sunęła kometa Halleya w 1835 roku. W przyszłym roku zobaczymy ją znowu. Spodziewam się, że mnie stąd zabierze. Jeśli tak się nie stanie, to będzie największe rozczarowanie w moim życiu. Wszechmogący z całą pewnością ma taki plan: 'Cóż, skoro te dwa dziwactwa przyszły razem, niech razem sobie stąd pójdą'”.
Istnienie Japonii dwukrotnie uratowały tajfuny

Mongołowie pod wodzą Kublai Khana prawie dwukrotnie podbili swoją flotą morską Japonię. Co niezwykłe, oba ataki, w 1274 i 1281 roku, powstrzymane zostały przez potężne tajfuny, dziesiątkujące siły Khana, według podań zabijając nawet do 140,000 podlegających mu żołnierzy. Osłabiony wojną domową Kraj Kwitnącej Wiśni nie miał żadnych szans obronić się przed inwazją. Gdyby nie „boski wiatr”, niewykluczone, że Japonia zniknęłaby wtedy z map.
Tłumaczka ekspedycji Lewisa i Clarka okazała się być zaginioną siostrą wodza Indian

Kiedy porucznik Meriwether Lewis i jego towarzysz William Clark próbowali jako pierwsi Europejczycy przedostać się na zachód Ameryki Północnej, do kontynuowania podróży potrzebowali 40 koni. Planowali je kupić od napotkanego na drodze indiańskiego wodza. Ten był wobec nich bardzo nieprzychylny, dopóki nie okazało się, że wędrująca z ekspedycją tłumaczka to dawno zaginiona siostra wodza, znaleziona i przygarnięta wiele lat temu przez białych ludzi.
Kościół w Nebrasce eksplodował w 1950. Wszyscy członkowie chóru, który miał wtedy mieć tam próbę, spóźnili się

Niezwykły zbieg okoliczności uratował życie 15 członkom kościelnego chóru, którzy mieli odbyć próbę w małej świątyni w Nebrasce akurat wtedy, kiedy nastąpiła w nim niekontrolowana eksplozja gazu, zrównująca go z ziemią. Każdy jeden ze śpiewaków spóźnił się na spotkanie z innych, niezależnych od siebie powodów, jako że nie utrzymywali ze sobą kontaktów poza kościołem. Czy można mówić o cudzie? Może.
Książka przewidziała los Titanica 14 lat wcześniej, niż go zbudowano

W 1899 roku do księgarni trafiła książka „Niemoc lub wrak Tytana” opisująca losy okrętu jak do złudzenia przypominającego zatopionego w słynnej katastrofie 14 lat później Titanica. Tytan, podobnie jak jego prawdziwy odpowiednik, miał 800 stóp długości, zbyt mało łodzi ratunkowych i zatonął 400 mil od Nowej Fundlandii. Upiorne zbieżności na tym się nie kończą – zgadzała się nawet data i godzina, gdyż zarówno fikcyjny, jak i prawdziwy statek poszedł na dno w kwietniu o północy.
Thomas Jefferson i John Adams zmarli tego samego dnia, w 50 rocznicę ogłoszenia niepodległości przez USA

Czy to nie niesamowite? Dwóch ojców założycieli Stanów Zjednoczonych zmarło tego samego dnia, 4 lipca 1826, dokładnie 50 lat po podpisaniu deklaracji niepodległości kraju. Chociaż od dłuższego czasu nie utrzymywali już wtedy relacji przyjacielskich, los jakby postanowił połączyć ich ścieżki o jeszcze jeden, ostateczny raz. Ostatnimi słowami Adamsa było: „Cóż, jeśli chodzi o nasze dziedzictwo, przynajmniej Jefferson jeszcze żyje”. Thomas odszedł kilka godzin później.
Syn noblisty J. J. Thompsona sam dostał Nobla... za udowodnienie, że prace jego ojca to nieprawda

J. J. Thompson został laureatem nagrody Nobla w 1906 roku za opisanie natury elektronu. Uczony przedstawił przekonujące dowody na to, że elektrony są cząsteczkami. Ta hipoteza stała się powszechna w świecie naukowym przez kolejne 31 lat. Stan rzeczy zmienił się dopiero, kiedy syn badacza, George Paget Thompson obalił tę koncepcję, ujawniając falowy charakter elektronów, za co również otrzymał tę najwyższą nobilitację, jaka może spotkać naukowca.
Komentarze
Pokaż komentarze