Marzenia to piękna rzecz (9 obrazków)
100-latka z dyplomem
Marzeniem pani Harriet Richardson Ames było uzyskać stopień naukowy i obronić pracę licencjacką. Udała jej się ta sztuka 3 tygodnie przed setnymi urodzinami. W dzień po otrzymaniu dyplomu, emerytowana nauczycielka zmarła, chyba szczęśliwa, że udało jej się zrealizować marzenie swojego życia.
W 1931 roku Ames ukończyła 2-letni kurs dla nauczycieli w Keene Normal School.
Nastolatka, której udało się zatańczyć
15-letnia Brett Marie Christian umierała na białaczkę. Jej ostatnim marzeniem było zatańczyć na szkolnej imprezie "Homecoming Dance" po raz ostatni, niestety, stan jej zdrowia wykluczał udział w jakiejkolwiek zabawie. Z pomocą przyszli przyjaciele ze szkoły, którzy zorganizowali tańce w szpitalu.
Panna Christian miała na sobie śliczną różową sukienkę, pięknie zakręcone włosy, manicure i pedicure. Jej partner, Treyton Carter, podarował jej bukiet kwiatów i naszyjnik. Zatańczyli pierwszy taniec w szpitalnej świetlicy w obecności 50 osób ze szkoły i z klasy, które również miały na sobie wieczorowe kreacje. Brett Marie została wybrana królową balu Sobotniej Nocy. Zmarła 7 września 2010 roku, 3 dni po swoim ostatnim tańcu.
6-latka, która wysłała list miłosny do swoich rodziców
Gdy u 6-letniej Eleny Desserich wykryto raka mózgu, mała dziewczynka wpadła na niekonwencjonalny sposób okazania miłości swoim rodzicom. Po całym domu 'poutykała" setki liścików, w których wyznawała swoim rodzicom, jak bardzo ich kocha. Po jej śmierci w 2007 roku, Brooke i Keith Desserich, przez kilka tygodni odnajdywali poukrywane między pudełkami na CD, na dnie szuflad, w starych plecakach liściki miłosne od córki.
Rok później rodzice zmarłego dziecka opublikowali te liściki w książce pt. "Notes Left Behind", a pieniądze uzyskane z jej sprzedaży pomogły założyć charytatywną fundację "The Cure Starts Now", która zajmować ma się diagnozowaniem i walką z rakiem mózgu u najmłodszych.
5-latka, która chciała zaśpiewać dla Simona Cowella
Ostatnim marzeniem Bethany Fenton, 5-letniej dziewczynki, która umierała z powodu guza mózgu, było zaśpiewanie dla jej idola Simona Cowella. Jej życzenie zostało spełnione w Londynie, w studiu, gdzie nagrywana jest "Britain's Got Talent" (angielska odmiana "Mam Talent"). Dla jurora programu mała Bethany zaśpiewała "Twinkle, twinkle Little Star". Zmarła 8 czerwca 2008 roku w 3 dni po spełnieniu swojego największego marzenia.
Kobieta, która chciała wyjść za mąż
Ostatnim życzeniem Maire Taomia, umierającej na raka żołądka 19-latki, było wyjść za maż za swojego partnera życiowego i zarazem ojca ich rocznego synka, Marouna Tunui. Słodko-gorzka ceremonia miała miejsce w kościele św. Krzysztofa w Avonhead, a młodzi powiedzieli sobie sakramentalne "tak" w obecności 300 gości weselnych.
Rongo, ojciec panny młodej, stwierdził, że jego córka była piękna, radosna i energetyczna podczas całej ceremonii. Stowarzyszenie CanTeen, nowozelandzkie Stowarzyszenie Chorych na Raka oraz hotel Christchurch's Millennium ufundowali parze młodej tort weselny, suknię ślubną. limuzynę, fotografa i pokój w hotelu na czas trwania nocy poślubnej.
Kobieta, która chciała, by jej mąż-oprawca wyszedł z więzienia przed jej śmiercią
Mieszkaniec stanu Północnej Karoliny odsiadujący wyrok za pobicie żony został wypuszczony z więzienia w 2011 roku, na życzenie kobiety, która tej przemocy doświadczyła. 3 miesiące wcześniej Jeremy Davis został skazany na 12 miesięcy pozbawienia wolności, a wyrok ten odbywać miał w więzieniu stanowym w Monterey. Zwolniono go z tego przykrego obowiązku na prośbę jego żony, Char Davis, u której w Wigilię Bożego Narodzenia wykryto śmiertelnego raka. Po przedstawieniu wyników badań ze szpitala sąd przychylił się do prośby kobiety i już kilka dni później, we łzach, państwo Davis spotkali się na wolności. Jako część zwolnienia warunkowego, Davis będzie musiał uczęszczać na cotygodniowe wykłady o przemocy domowej.
10-latka, która chciała zobaczyć film "Up"
Colby Curtin udało się zrealizować swoje ostatnie życzenie. 10-latka bardzo chciała obejrzeć nowy film wytwórni Disney-Pixar pt. "Up". Niestety, dziewczynka chorowała na raka i nie była nawet w stanie iść do kina. Jeden z członków rodziny zwrócił się o pomoc bezpośrednio do wytwórni. Już następnego dnia przedstawiciel Pixar Animation Studios zjawił się w szpitalu z kompletem gadżetów z filmu oraz specjalnie zmontowaną dla chorej płytą DVD (film był wówczas na etapie projekcji w kinach i nie było jeszcze oficjalnej wersji DVD). Wszyscy wspólnie obejrzeli film.
Colby Curtin zmarła 7 godzin później.
Komentarze Ukryj komentarze