Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 4 takie demotywatory

 –  BEACHATLAS GOLDEN BEACH AWARD 2024TOP 100 BEACHES IN THE WORLDBora BoraBoulders BeachWaikiki BeachCopacabanaMaya BayBlack Sand BeachGlass BeachJBR BeachSkeleton CoastOmaha BeachWhitehaven BeachPattaya BeachCap d'AgdeLake LuzernBarceloneta BeachBondi BeachSource d'ArgentPlaya d'en BossaPlaya de GulpiyuriLancheron BeachMonurikiPiha BeachSpiaggia RosaSveti StefanPlaya el Doradillosz⚫ Long BeachPlaya Libre, Isla GrandeAmager BeachHaeundae BeachDurdle DoorDiani BeachBloubergstrandJablanica58Praia dos CoxosKelingking BeachВадаOkinawa BeachHidden BeachHilton BeachUttakleiv BeachGallipolUmiluj BeachMondello BeachPlaya Manuel AntonioVis Submarine TunnelBalatonNissi BeachFlamenco BeachLe Morne BeachAstola BeachNacpan BeachRailay Beach WestLonely BeachCifton BeachesBalandra BeachDouble Six BeachGokarna BeachSazan IslandBirling GapEagle BeachSouth Beach MiamiEin Bokek BeachSunny BeachSopot BeachVaraderoLake StorsjonWonsan KamaInland SeaIztuzu PlaSiloso BeachKhalaktyrsky BeachSt Peter's Pool
Dosadny i obrazowy ekologiczny przekaz – W ramach przypadającego na 5 czerwca Światowego Dnia Ochrony Środowiska, firma Better Packaging Co. (produkująca opakowania przyjazne dla środowiska) umieściła czterometrową kupę wykonaną z plastikowych zanieczyszczeń na plaży Bondi w Sydney. Instalacja jest wizualną reprezentacją ilości plastikowego gówna, które co 30 sekund trafia do oceanów na całym świecie
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Kumpel opowiada sytuację z pracy: – "- Przechodząc przez sekretariat zobaczyłem, że nowa sekretarka szefa (ta blondi długonoga, wiecie), kseruje coś w dużej ilości. Zerkam, patrzę, no-ż, kurna nie wierzę: z maszyny sypią się PUSTE kartki. Jedna za drugą. No to wyczaiłem, że zrobię sobie heheszki i zagaduję:Ja - No cześć. Kserujesz coś?Blondi - No tak, karteczki.Ja - Ojej, ale to PUSTE karteczki są. (Cha cha cha!)Blondi (ze znudzeniem) - Szef prosił o 350 czystych kartek. Co ja, jakaś głupia jestem, żeby je liczyć na piechotę?Japa mi opadła, bo ja bym na to nie wpadł."

Sąsiad z poczuciem humoru to prawdziwy skarb

Sąsiad z poczuciem humoru to prawdziwy skarb –  Bezpośrednia prośba do zbyt głośnej sąsiadki:Do lokatorki spod 12Cześć, po pierwsze chciałbym ci pogratulować. Chciałbym ci pogratulować błyskotliwego życia towarzyskiego, które prowadzisz odkąd się wprowadziłaś. Wygląda na to, że masz wiele przyjaciół (z których większość jest całkiem przystojna) i mam nadzieję, że bycie w centrum tak szerokiego kręgu znajomych jest spełnieniem twych marzeń. Nie mam nic przeciwko hordom wypełnionych alkoholem gości, wchodzących i wychodzących o każdej porze rano i w nocy... Nie mam nic przeciwko pijanym cudzoziemcom wykrzykującym łamanym angielskim "Kocham Bondi!", kiedy jem z rodziną kolację... Przeżyję twoją wkurzającą, zalatującą zachodnimi przedmieściami wymowę, kiedy oświadczasz swą dozgonną miłość do hord zalanych gości... Mogę nawet znieść okazjonalnego zabłąkanego papierosa jakimś cudem znajdującego drogę z góry do mojego balkonu. Przypomnę tylko, że popielniczki są znane od 1825 roku i można je kupić w większości sklepów. Mogę ci zawsze wskazać drogę do "osiedlowego Bondi" przy ulicy Bondi 146, w Bondi. Ale droga lokatorko spod 12, to czego nie mogę znieść to to, co wydarzyło się w sobotę w nocy pomiędzy godziną 2 i 3. Pozwól, że dokładnie ci to przypomnę. Kiedy spałem, śniła mi się idealna rozgrywka w golfa. Kiedy byłem w pobliżu 13. dołka, zostałem nagle zbudzony czymś, co można opisać jedynie jako odgłos będącego pod wpływem mety lub koki nosorożca, próbującego rozwalić ścianę przy pomocy młota pneumatycznego. To pierwotne chrząkanie i walenie robiło się coraz głośniejsze, do poziomu, w którym musiałem założyć, że nosorożec niemal skończył równać z ziemią mieszkanie LUB ktoś wzywany "NICK, OH NICK" jest gotów do ejakulacji... Nie wiem kim jest "NICK", ani ile waży, ale przypuszczam, że dość dużo, zważając na to,że kilkakrotnie moja sypialnia lekko zadrżała. Na szczęście "NICK" nie wytrzymuje zbyt długo i za to jestem wdzięczny. Nie chcę się wtrącać w twoje życie intymne, ale proszę, abyś zanim dosiądziesz Nicka (czy nosorożca) przykręciła łóżko do podłogi, aby reszta mieszkańców nie musiała słuchać twoich BARDZO głośnych, BARDZO krótkich, ale ciągle BARDZO wkurzających sesji miłosnych. Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego listu z odrazą, ale jako prośbę o trochę przyzwoitości dla innych mieszkańców - DZIĘKUJĘ
Źródło: joemonster

1