Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Dziś zapukała do mnie moja ciężarna sąsiadka.Około 19:00 ktoś zapukał do moich drzwi.Okazało się, że to moja ciężarna sąsiadka (namoje oko w 8. lub 9. miesiącu ciąży). W rękachtrzymała mały talerzyk. Bardzo zawstydzonymgłosem zapytała czy mogę poczęstować ją tym,co akurat gotowałem, bo bardzo spodobał jejsię zapach tego dania. Wiem, że kobietyw ciąży mają czasem swoje zachcianki i niemogą się im oprzeć.Była zawstydzona i cały czas przepraszała zaswoją prośbę, bo tak naprawdę się nie znamy.Uśmiechnąłem się i powiedziałem, że nie maproblemu. Przygotowywałem tradycyjnyposiłek z mojego kraju, którego przepiszawierał oliwę z oliwek, czosnek, jalapeñoi różne przyprawy. Rzeczywiście zapach byłprzyjemny. Nałożyłem na jej talerzyk trochęswojego obiadu i dziewczyna wróciła do siebie.Obserwowałem jak idzie do swojegomieszkania jak uroczy malutki pingwin, którycieszy się ze swoich udanych łowów.Z jakiegoś powodu też dało mi to dużo radości.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…