Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
A pamiętacie te niewinne czasy... – Gdy się chodziło do podstawówki, był czerwiec, końcówka roku szkolnego, ogólne rozprężenie na lekcjach, ostatnia walka o oceny, liczenie średniej do czerwonego paska na świadectwie (tak robiłam to), potem apel i odświętny biało-granatowy strój, wręczenie w klasie po apelu świadectw, wybieganie ze szkoły, umawianie się na podwórko i 2 miesiące beztroskiej kolonii, wakacji, nudy, snucia się po dworze z koleżankami.Tak to już nigdy nie wróci, a z perspektywy czasu wiem,jak bardzo tego nie doceniałam... Gdy się chodziło do podstawówki, był czerwiec, końcówka roku szkolnego, ogólne rozprężenie na lekcjach, ostatnia walka o oceny, liczenie średniej do czerwonego paska na świadectwie(tak robiłam to), potem apel i odświętny biało-granatowy strój, wręczenie w klasie po apelu świadectw, wybieganie ze szkoły, umawianie się na podwórko i 2 miesiące beztroskiej kolonii, wakacji, nudy, snucia się po dworze z koleżankami.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…