To, co dziś postrzegamy za oczywiste, w przeszłości wcale takie nie było Kilka ciekawostek o życiu kobiet w starożytności (11 obrazków)
Miały mnóstwo pracy
Ogólnie mówiąc, codzienność Rzymianek podczas rządów Oktawiana Augusta nie była usłana różami. Kobiety należące do niższych kast społecznych miały większą swobodę niż te urodzone w wyższych sferach. Musiały jednak więcej pracować, na przykład pomagając na roli.
Mieszkanki miast mogły zostać położnymi, mamkami, fryzjerkami, szwaczkami, aktorkami, kelnerkami, kucharkami lub zapewniać Rzymianom rozrywkę jako żonglerki lub tancerki. Kobiety wyższych klas odpowiadały za utrzymanie domu
Musiały sobie radzić z menstruacją
Niewykluczone, że ze względu na dietę, menstruacje kobiet starożytności były rzadsze niż obecnie. Mimo to, mieszkanki starożytnego Rzymu czy Grecji liczyły na obfite krwawienie, ponieważ obawiały się, że pozostająca w ich ciałach krew mogła przyczynić się do poważnych problemów zdrowotnych.
Co do zasady, miesiączkujące kobiety pozostawały w domach i wkładały między nogi bawełnę, owczą wełnę lub szmaty, które później prano i przeznaczano do ponownego użytku. Uczeni wierzą również, że nosiły specjalną bieliznę zwaną subligaculum
Aby odejść od mężów, kobiety musiały opuścić dom na 3 dni
Zgodnie z prawem starożytnego Rzymu, istniały trzy formy małżeństwa. Pierwszą z nich był „confarreatio”, prawdopodobnie dostępny tylko dla patrycjuszy. Miał charakter sakralny i odbywał się w obecności najwyższych kapłanów oraz dziesięciu świadków. Drugim był „coemptio”, czyli fikcyjna sprzedaż żony przez jej rodzinnego zwierzchnika za symboliczną cenę.
Trzecim typem małżeństwa był „usus”, a więc wejście żony pod władzę męża wskutek jednorocznego, nieprzerwanego pożycia małżeńskiego. Aby je przerwać, żona musiała być nieobecna przez 3 kolejne noce w domu męża. Po tym czasie tracił nad nią władzę prawną, a ona sama wracała pod opiekę swego rodzinnego zwierzchnika
Musiały chodzić do łaźni, żeby porozmawiać
W porównaniu do innych antycznych miast, higiena w starożytnym Rzymie była na względnie wysokim poziomie. Miasto posiadało zaawansowaną kanalizację, toalety publiczne oraz łaźnie, gdzie Rzymianie mogli się odświeżyć. Mimo to, korzystanie z miejsc publicznych niosło za sobą ryzyko zachorowania na rozmaite choroby. Dlatego Rzymianki musiały bardzo uważać podczas wizyt w łaźniach.
Ale łaźnie miały również swoje dobre strony. Były miejscem interakcji społecznych. Rzymianki mogły tam rozmawiać ze znajomymi, słuchać wierszy czy spotykać się z kochankami. Choć kąpiele koedukacyjne nie były w starożytnym Rzymie powszechną praktyką, biskup August później całkowicie zabronił kobietom kąpieli nago. Nawet w łaźniach musiały wdziewać specjalne togi
Karmienie piersią nie było czymś powszechnym
Zamożne Rzymianki nie karmiły piersią swych dzieci. Noworodki były przekazywane w tym celu swym mamkom. Soranus z Efezu, prekursor położnictwa, ginekologii i pediatrii, uważał, że matka po porodzie była zbyt zmęczona na karmienie piersią.
Wierzył również, że jedną z największych zalet posiadania greckiej mamki było przekazanie dziecku daru jej języka ojczystego poprzez mleko
Musiały wcześnie wychodzić za mąż
Przeciętnie młode Rzymianki wychodziły za mąż między 12. a 20. rokiem życia, jednak szlachcianki szły przed ołtarz nawet wcześniej. Zgodnie z prawem starożytnego Rzymu, najstarszy żyjący mężczyzna był głową rodziny i miał absolutną władzę nad swymi dziećmi.
Miał również prawo nie zgodzić się na małżeństwo syna bądź córki daleko przed osiągnięciem przez nie wymaganego wieku. Córka jednak mogła odmówić małżeństwa, jeśli była w stanie udowodnić, że jej potencjalny mąż był złym człowiekiem
Wolność obyczajowa wcale nie była taka powszechna
Ogólnie mówiąc, starożytny Rzym słynął z wolności obyczajowej. Choć Rzymianie jak najbardziej brali śluby z miłości, rzymscy poeci częściej wychwalali romanse. Tymczasem, to mężczyźni zwykle mieli kochanki, ponieważ zdrady kobiet uważano wtedy za niestosowne.
Państwo interweniowało w problemy małżeńskie tylko w przypadku, gdy związek stanowił zagrożenie dla czyjegoś status quo. Jednak zdarzały się w historii Rzymu przypadki, kiedy zdrady kobiet były prawnie karane
Komentarze Ukryj komentarze