Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Ratownik nie wsiądzie już jednak na swój matoambulans, ale po Warszawie ma poruszać się specjalnie dostosowanym samochodem – - Byłem 21 dni w śpiączce. Wciąż mam niesprawną prawą rękę - jest sztywna w łokciu. Choć nie wróciłem jeszcze do pracy w pogotowiu, to nadal chcę pomagać ludziom jako wolontariusz. Z uwagi na rękę nie mogę jednak wsiąść ponownie na motocykl. Będę więc poruszał się autem z automatyczną skrzynią biegów - mówi Borkoś

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…