10 najbardziej szokujących przypadków medycznych (11 obrazków)
Dzieci - motyle
Pęcherzowe oddzielanie się naskórka (Epidermolysis bullosa), to rzadka genetyczna choroba, która niesie ze sobą szereg przykrych konsekwencji. Przypadłość wywołana jest przez brak włóknistego białka, które odpowiedzialne jest za przywieranie włókien do znajdujących poniżej tkanek.
Na jedną z najbardziej ekstremalnych postaci tej choroby cierpi Joshua Thurmond. Zarówno on, jak i dzieci, które zostały dotknięte tą genetyczną dolegliwością, określane są mianem dzieci-motyli. A to wszystko z tego powodu, że ich skóra jest równie delikatna, jak skrzydła wspomnianych owadów. Czasami wystarczy drobne szarpnięcie, by skóra uległa rozerwaniu.
Ciała ludzi cierpiących na Epidermolysis bullosa pokryte są najczęściej pęcherzami i nadżerkami. Na chorobę nie ma lekarstwa, a ludzie nią dotknięci dożywają 30-ego; maksymalnie 40-ego roku życia. Siostra Joshuy Thurmonda, która także urodziła się z tym schorzeniem, zmarła w wieku 20 lat.
Cztery miesiące bez serca
Mieszkająca w Stanach Zjednoczonych nastolatka przeszła przez prawdziwy medyczny horror. U D'zhany Simmons zdiagnozowano Kardiomiopatię rozstrzeniową i w pewnym momencie niezbędna okazała się transplantacja serca.
Nastolatka przeszła operację przeszczepu w 2008 r., ale szybko okazało się, że "nowe" serce także jest uszkodzone i trzeba je błyskawicznie usunąć. W oczekiwaniu na nowy narząd mięśniowy, dziewczynę podłączono do zestawu pomp, które przez jakiś czas musiały pełnić substytut serca.
"W zasadzie to dziewczyna ta przeżyła 118 dni bez serca" - stwierdził jeden z lekarzy z kliniki w Miami, gdzie leczono nastolatkę. "Obsługiwały ją tylko dwie pompy."
Smiertelna bezsenność rodzinna
Ta przerażająca choroba genetyczna dotyka całe familie i prowadzi do śmierci. Przypadłość, która dotąd wystąpiła u zaledwie 40 rodzin na świecie z czasem sprawia, że jej ofiary nie są w stanie w ogóle zasnąć.
"Ci, którzy zmagają się z śmiertelną bezsennością rodzinną wciąż próbują zasnąć i ciągle nie są w stanie" - opowiada Laura Viddy. "Najpierw choroba kradnie sen ofiary, potem jej umysł, aż w końcu całe jego życie, a potem na kilka miesięcy przed śmiercią pogrąża ofiarę w ciemności."
Wszystko zaczyna się od łagodnych skurczy i bezsenności. Z czasem pacjent zaczyna miewać halucynacje, a bezsenność staje się tak poważnym problemem, że uniemożliwia choremu jakikolwiek sen.
29-letnia Cheryl Dinges należy do rodziny, której członkowie zostali skazani na porażkę w walce ze śmiertelną bezsennością rodzinną. Mimo to nie zgodziła się na poddanie badaniom, które ujawniłyby czy odziedziczyła zmutowany gen. W przypadku, gdy jedno z rodziców cierpi na śmiertelną bezsenność rodziną, istnieje 50 procent szans, że na chorobę zapadnie też jego dziecko. Wcześniej choroba zabiła matkę, babcię i wujka Cheryl Dinges.
Komentarze Ukryj komentarze