Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

komentarz_ponizej_poziomu

-3 / 15
komentarz_ponizej_poziomu

[demot] To nie chodzi o firmy czy coś w tym stylu bo sklep nie zbankrutuje od tego że sprzeda 10 kilo fasolki mniej. U mnie w miasteczku swego czasu też była babcia która sprzedawała warzywa na rogu ulicy. Policja ani SM jej nie ruszały, w niespełna 2 miesiące pojawiło się kilkanaście takich babć. W efekcie czego chodnik po obydwóch stronach ulicy był tak zapchany straganami że piesi chodzili ulicą. Aż w końcu doszło do śmiertelnego potrącenia młodej dziewczyny i wszystko się skończyło.

0 / 6
komentarz_ponizej_poziomu

[demot] Burdel w kościele to już jest. Tyle że to wierni płacą i nadstawiają dupy a księża ruchają ich jak chcą. Upadek religii musi nastąpić zresztą już następuje, jednak do całkowitego upadku potrzeba jeszcze ze 200 lat

2 / 4
komentarz_ponizej_poziomu

[demot] @Rhanai W sumie coś w tym jest mam sąsiada prawie 90 lat pali na potęgę pije choruje jedynie na cukrzyce. I miał brata nomen omen kardiologa który non stop go upominał nie pij tyle. nie pal nie jedz tak tłusto i zmarł na zawał w 50 latach a ten żyje w najlepsze i ma wywalone na wszystko.

2 / 2
komentarz_ponizej_poziomu

[demot] @yankeers Nie tylko Rosja tak robi chyba wszystkie kraje na świecie reanimują przestarzały sprzęt żeby poprawić ogólny potencjał bojowy. Na przykład USA oficjalnie ma 8.5 tysiąca czołgów ale tylko 2.5 to czołgi młodsze niż 10 lat a prawie 3 tysiące to czołgi wyprodukowane w latach 1980-90. Zresztą kto dzisiaj inwestuje w czołgi warte kilka milionów jeśli można je zniszczyć dronem z podczepionym ładunkiem wybuchowym wartym w sumie 500 dolarów. Nawet pocisk przeciwpancerny jest o wiele droższy.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
0 / 2
komentarz_ponizej_poziomu

[demot] @FenrirIbnLaAhad Aha czyli rozumiem że jeśli ktoś opowie ci dowcip ty zamiast się uśmiechnąć stwierdzasz: -Nie to nie prawda zwierzęta nie mówią. Tak ?

0 / 0
komentarz_ponizej_poziomu

[demot] Niedzielne jak niedzielne. Nie daleko mnie mieszka gość który ma prawie 90 lat i dzień w dzień punktualnie o 6.00 rano idzie 5 km z hakiem w jedną stronę po wino i 2 bułki po czym z zakupami wraca do domu. Z tego co ludzie opowiadają nie ważne jaka pogoda czy pora roku dziadek kursuje bez przerwy, jedynie w niedziele i święta wychodzi o 8.00 rano i zamiast do sklepu idzie prawie 7km do domu właścicielki sklepu gdzie nabywa paliwo na resztę dnia...

« poprzednia 1 24 5 6 7 8 9 10 11 12 13 1417 18 następna »