[demot]
Pisałam pracę licencjacką na temat myśli społeczno- ekonomicznej Kościoła Katolickiego. I w żadnej encyklice nie przeczytałam, że pieniądze i bogactwo to zło.
Socjalizm to zło, a nie- posiadanie.
[demot]
Żadne rekordy jej nie pomogą, jak pójdzie do piachu. Pewnie nawet trumnę będą musieli robić na specjalne zamówienie, bo takich rozmiarów nie będą mieli, a do pieca krematoryjnego się przecież nie zmieści. A- i będą ją pewnie wozić półciężarówką na miejsce pochówku.
[demot]
@Multitvar099
A czytałeś chociaż książki mediewistyczne na ten temat? Chociażby Oberste Jorga: "Heretycy i Inkwizycja w Średniowieczu"? Istnieje również książka "Inkwizycja i bracia św. Dominika. Słuszne prześladowanie". Tej drugiej akurat (i niestety) nie znam. Ale może warto zaglądać do TAKICH tytułów?
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 listopada 2018 o 14:52
[demot]
@Multitvar099 Zanim będziesz mówił o herezjach, to dowiedz się czym one były. Dla mnie Kościół powinien tam wjechać i zostawić jedynie spaloną ziemię. Np. herezja albigensów to była ichnia odmiana komunizmu. Herezje były zagrożeniem dla całego porządku w Średniowieczu i Kościół właśnie za bardzo się z nimi cackał.
[demot]
@kondon
Argument? Moje osobiste doświadczenia (i wcale tu nie chodzi o stan, w którym przeważnie znajdują się członkowie ruchów charyzmatycznych).
[demot]
@kondon
A ile razy mam Ci powtarzać, że wiara wyklucza istnienie dowodów z samej swojej definicji? Ja wierzę w Boga, a ateizm jest wiarą w Jego nieistnienie, gdyż nie można udowodnić nieistnienia Boga (to zresztą byłoby nielogiczne, gdyż nie da się udowodnić nieistnienia).
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2018 o 21:13
[demot]
@kondon
Chodzi mi o to, że wiara nie jest jednoznaczna z wiedzą. Nowa Encyklopedia Powszechna definiuje ją jako „ogół wiarygodnych informacji o rzeczywistości wraz z umiejętnością ich wykorzystywania”.
Wiara w Boga jest to mocne przekonanie, że Bóg istnieje.
[demot]
@kondon Gdybym twierdziła, że Bóg na pewno istnieje, to bym musiała to udowodnić, ale ja w Boga wierzę, a wiara nie jest równoznaczna z wiedzą.
[demot]
Ziew. Nie zgadzam się. Pismo Święte stanowi podstaw badań archeologicznych w tamtych rejonach. Dziś archeologia potwierdza istnienie wielu władców, którzy dotychczas byli znani z Pisma Świętego. Pismo Święte nie jest jedynie "zbiorem legend", tylko, dobrze zinterpretowane, podstawą całej cywilizacji.
Dla pojedynczego niewierzącego to owszem, słowo "Bóg" nic nie znaczy. Dla wierzącego jest całym światem.
[demot]
@sparkling_elf
Ot, co ja napisałam
@kondon
Dopóki ateiści nie udowodnią, że Boga nie ma, ateizm jest zwykłą wiarą w Jego nieistnienie. Bo jesteś przekonany, a jest to przekonanie graniczące z pewnością, że Boga nie ma. Tak samo jak wierzący (i piszę to jako katoliczka, i to jeszcze tradycyjna)- dopóki nie udowodni się, że Bóg istnieje, to wiara w Jego istnienie będzie wiarą.
[demot]
1. Jestem grzesznikiem, racja.
2. Nic nie znaczący pył? Nie, posiadam godność dziecka bożego. Dziecka, a nie- pyłu, co wyklucza "nie znaczenie niczego".
3. Czy urodziłam się zła? Na pewno z grzechem pierworodnym! Ale człowiek złym się staje.
[demot]
@xor82
Na pewno nie podstawa. Mam pewną hipotezę, że psiak może nadrabiać braki we własnej diecie (częściej jedzą psy, które nie otrzymują pełnowartościowych, dobrych karm), niestety dosyć ograniczona próba badawcza nie daje mi takiej pewności.
[demot] Nie, to musi być jakiś, wysokiej jakości, bait. Nie wierzę, żeby istnieli ludzie tak głupi.
[demot] Amstaffki są jednak kochane :3
[demot] Muszę obejrzeć.
[demot] Ale słodkie. :3
[demot] Pisałam pracę licencjacką na temat myśli społeczno- ekonomicznej Kościoła Katolickiego. I w żadnej encyklice nie przeczytałam, że pieniądze i bogactwo to zło. Socjalizm to zło, a nie- posiadanie.
[demot] Żadne rekordy jej nie pomogą, jak pójdzie do piachu. Pewnie nawet trumnę będą musieli robić na specjalne zamówienie, bo takich rozmiarów nie będą mieli, a do pieca krematoryjnego się przecież nie zmieści. A- i będą ją pewnie wozić półciężarówką na miejsce pochówku.
[demot] Dlatego dzieciak potrzebuje i ojca i matki.
[demot] @Multitvar099 A czytałeś chociaż książki mediewistyczne na ten temat? Chociażby Oberste Jorga: "Heretycy i Inkwizycja w Średniowieczu"? Istnieje również książka "Inkwizycja i bracia św. Dominika. Słuszne prześladowanie". Tej drugiej akurat (i niestety) nie znam. Ale może warto zaglądać do TAKICH tytułów?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2018 o 14:52
[demot] @Multitvar099 Zanim będziesz mówił o herezjach, to dowiedz się czym one były. Dla mnie Kościół powinien tam wjechać i zostawić jedynie spaloną ziemię. Np. herezja albigensów to była ichnia odmiana komunizmu. Herezje były zagrożeniem dla całego porządku w Średniowieczu i Kościół właśnie za bardzo się z nimi cackał.
[demot] @kondon Argument? Moje osobiste doświadczenia (i wcale tu nie chodzi o stan, w którym przeważnie znajdują się członkowie ruchów charyzmatycznych).
[demot] @kondon A ile razy mam Ci powtarzać, że wiara wyklucza istnienie dowodów z samej swojej definicji? Ja wierzę w Boga, a ateizm jest wiarą w Jego nieistnienie, gdyż nie można udowodnić nieistnienia Boga (to zresztą byłoby nielogiczne, gdyż nie da się udowodnić nieistnienia).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2018 o 21:13
[demot] @kondon Napisałeś, cytuję: "Jeśli ktoś twierdzi / wierzy / opowiada / popiera jakieś teorie to musi to udowodnić."
[demot] @kondon Chodzi mi o to, że wiara nie jest jednoznaczna z wiedzą. Nowa Encyklopedia Powszechna definiuje ją jako „ogół wiarygodnych informacji o rzeczywistości wraz z umiejętnością ich wykorzystywania”. Wiara w Boga jest to mocne przekonanie, że Bóg istnieje.
[demot] @kondon Gdybym twierdziła, że Bóg na pewno istnieje, to bym musiała to udowodnić, ale ja w Boga wierzę, a wiara nie jest równoznaczna z wiedzą.
[demot] @kondon Proszę mi pokazać dowód na nieistnienie Boga.
[demot] Ziew. Nie zgadzam się. Pismo Święte stanowi podstaw badań archeologicznych w tamtych rejonach. Dziś archeologia potwierdza istnienie wielu władców, którzy dotychczas byli znani z Pisma Świętego. Pismo Święte nie jest jedynie "zbiorem legend", tylko, dobrze zinterpretowane, podstawą całej cywilizacji. Dla pojedynczego niewierzącego to owszem, słowo "Bóg" nic nie znaczy. Dla wierzącego jest całym światem.
[demot] @sparkling_elf Ot, co ja napisałam @kondon Dopóki ateiści nie udowodnią, że Boga nie ma, ateizm jest zwykłą wiarą w Jego nieistnienie. Bo jesteś przekonany, a jest to przekonanie graniczące z pewnością, że Boga nie ma. Tak samo jak wierzący (i piszę to jako katoliczka, i to jeszcze tradycyjna)- dopóki nie udowodni się, że Bóg istnieje, to wiara w Jego istnienie będzie wiarą.
[demot] @dncx Nie masz również dowodu na nieistnienie Boga, czyli ateizm jest jedynie wiarą w Jego nieistnienie.
[demot] Jak ja za Nią tęsknię! Nawet kuchnia podobna.
[demot] Albo stres, albo pytanie idiotyczne.
[demot] 1. Jestem grzesznikiem, racja. 2. Nic nie znaczący pył? Nie, posiadam godność dziecka bożego. Dziecka, a nie- pyłu, co wyklucza "nie znaczenie niczego". 3. Czy urodziłam się zła? Na pewno z grzechem pierworodnym! Ale człowiek złym się staje.
[demot] Źródła brak, obrazek jest nieczytelny. Minus.
[demot] @fak_dak Skoro uważasz, że w Kościele istnieje coś takiego jak "kult przedmiotów" to się mylisz.
[demot] @xor82 Na pewno musiałoby być to dużo psów. :D
[demot] @xor82 Na pewno nie podstawa. Mam pewną hipotezę, że psiak może nadrabiać braki we własnej diecie (częściej jedzą psy, które nie otrzymują pełnowartościowych, dobrych karm), niestety dosyć ograniczona próba badawcza nie daje mi takiej pewności.