[demot]
Voytaz - jesteś pewnie jeszcze bardzo młody i niezbyt rozgarnięty. Dla obrońców przyrody jednakowo ważni są i ludzie, i zwięrzęta, i rośliny. Uświadom więc sobie w pierwszym rzędzie, że zwierzęta i rośliny doskonale sobie dadzą rade bez ludzi. Ale ludzie bez zwierząt i roślin niestety nie. Zdziwiłbyś się (albo i nie, bo ty i tak wiesz swoje) jakbys przeczytał jak wiele "jakichś tam gatunków" ma kluczowe znaczenie dla twojego przetrwania na tym padole. Ale może wystarczy jak obejrzysz sobie ten animowany film o pszczółkach, które nagle postanowiły zastrajkować i co z tego wynikło.
[demot]
Debilizmem jest nieodróżnianie borsuka od bobra. To raz. Dwa - jeszcze większym debilizmem jest budowanie się na terenach zalewowych bez świadomości płynących z tego konsekwencji. Trzy - nie ma takiego wału, którego by nie pokonała powódź. Cztery - pier...lenie o odstrzale bobrów to coś w stylu "stłucz pan termometr, nie będziesz miał pan gorączki". W tym kraju nie myśli się o prawdziwych przyczynach klęski bo jest to chyba zbyt skomplikowane dla naszych władców, no a odstrzelenie iluś tam niewinnych bobrów jest i prostsze, i tańsze, i zapcha gęby ciemnemu ludowi.
[demot]
Zwolennicy 'teorii' globalnego ocieplenia stwierdzą zaraz - "no tak, u nas jest co prawda chłodniej, ale gdzie indziej jest cieplej, więc wszystko sie zgadza".
[demot]
K... ale fun! Ten debil, który do dodał jeszcze nie wie (ale może się w końcu dowie), że wiele kobiet ma problem z trzymaniem moczu i dla niejednej z nich może to być prawdziwy dramat.
[demot]
Problem polega na tym, że jeśli w pierwszym rzędzie nie chcesz pomóc sam sobie to prawdopodobnie nikt ci nie pomoże. I ta laska jest najlepszym tego przykładem - z tego co wiem wielu było takich, którzy chcieli jej pomóc, ale ona wiedziała lepiej. Bez żalu.
[demot]
Widać, że jest to wymalowane współcześnie - ktoś postanowił przywołać 'dawne dobre czasy'. Jednak hasła za komuny były trochę staranniej malowane, najczęściej białe na czerwonym podkładzie, albo odwrotnie, a nie farbą na gołym murze...
[demot]
@SCR - święte słowa. Co więcej - nawet błazen musi umieć rozśmieszać. Dzisiaj ludzikom wystarcza jak grubas płci męskiej przebierze się w stanik i założy czepek pływacki. I rechot gotowy, pytanie tylko z czego?
[demot]
Bzdura - akurat te kawałki można zawsze usłyszeć w Złotych Przebojach czy Esce Rock, nie przesadzajmy. Wszystkie i tak zostały zajechane do bólu przez te i inne rozgłośnie, a są przecież miliony innych, mniej znanych i na pewno nie gorszych.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2010 o 10:21
[demot]
Najlepsze jest 'opracował J. Sierant, zatwierdził inż. Szajewski'. Ciekawe, co ostatecznie skłoniło inż. Szajewskiego do zatwierdzenia tego produktu? Może opinia żony?
[demot] Większość Polaków o wielu podstawowych rzeczach nie ma pojęcia - a co dopiero o Poli Negri...
[demot] Ja nie chcę - jak go potem trzymać?
[demot] Próżnia doskonała/Wielkość urojona (tytuł książki St. Lema - jak widać proroczy)
[demot] Na szczęście w tym roku Polacy nie dowiedzą się, kto ich lubi a (co ważniejsze) kto nie...
[demot] Voytaz - jesteś pewnie jeszcze bardzo młody i niezbyt rozgarnięty. Dla obrońców przyrody jednakowo ważni są i ludzie, i zwięrzęta, i rośliny. Uświadom więc sobie w pierwszym rzędzie, że zwierzęta i rośliny doskonale sobie dadzą rade bez ludzi. Ale ludzie bez zwierząt i roślin niestety nie. Zdziwiłbyś się (albo i nie, bo ty i tak wiesz swoje) jakbys przeczytał jak wiele "jakichś tam gatunków" ma kluczowe znaczenie dla twojego przetrwania na tym padole. Ale może wystarczy jak obejrzysz sobie ten animowany film o pszczółkach, które nagle postanowiły zastrajkować i co z tego wynikło.
[demot] Debilizmem jest nieodróżnianie borsuka od bobra. To raz. Dwa - jeszcze większym debilizmem jest budowanie się na terenach zalewowych bez świadomości płynących z tego konsekwencji. Trzy - nie ma takiego wału, którego by nie pokonała powódź. Cztery - pier...lenie o odstrzale bobrów to coś w stylu "stłucz pan termometr, nie będziesz miał pan gorączki". W tym kraju nie myśli się o prawdziwych przyczynach klęski bo jest to chyba zbyt skomplikowane dla naszych władców, no a odstrzelenie iluś tam niewinnych bobrów jest i prostsze, i tańsze, i zapcha gęby ciemnemu ludowi.
[demot] Dobre :) Ale znałem też zawodnika, który przekonywał mnie, że rak jest ssakiem...
[demot] Zwolennicy 'teorii' globalnego ocieplenia stwierdzą zaraz - "no tak, u nas jest co prawda chłodniej, ale gdzie indziej jest cieplej, więc wszystko sie zgadza".
[demot] Czasami warto też znac polski żeby tak umieć przetłumaczyć tekst, by można było go zrozumieć.
[demot] Łoboże... I takie coś trafiło ma główną? A może ja nie wyczuwam ironii w tym patosie?
[demot] K... ale fun! Ten debil, który do dodał jeszcze nie wie (ale może się w końcu dowie), że wiele kobiet ma problem z trzymaniem moczu i dla niejednej z nich może to być prawdziwy dramat.
[demot] Problem polega na tym, że jeśli w pierwszym rzędzie nie chcesz pomóc sam sobie to prawdopodobnie nikt ci nie pomoże. I ta laska jest najlepszym tego przykładem - z tego co wiem wielu było takich, którzy chcieli jej pomóc, ale ona wiedziała lepiej. Bez żalu.
[demot] Widać, że jest to wymalowane współcześnie - ktoś postanowił przywołać 'dawne dobre czasy'. Jednak hasła za komuny były trochę staranniej malowane, najczęściej białe na czerwonym podkładzie, albo odwrotnie, a nie farbą na gołym murze...
[demot] @SCR - święte słowa. Co więcej - nawet błazen musi umieć rozśmieszać. Dzisiaj ludzikom wystarcza jak grubas płci męskiej przebierze się w stanik i założy czepek pływacki. I rechot gotowy, pytanie tylko z czego?
[demot] A jak mówi piękne rosyjskie przysłowie: "Żeby wyjść, trzeba trochę posiedzieć"...
[demot] Bzdura - akurat te kawałki można zawsze usłyszeć w Złotych Przebojach czy Esce Rock, nie przesadzajmy. Wszystkie i tak zostały zajechane do bólu przez te i inne rozgłośnie, a są przecież miliony innych, mniej znanych i na pewno nie gorszych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2010 o 10:21
[demot] Najlepsze jest 'opracował J. Sierant, zatwierdził inż. Szajewski'. Ciekawe, co ostatecznie skłoniło inż. Szajewskiego do zatwierdzenia tego produktu? Może opinia żony?