[demot]
Byłam w szpitalu z 2 tygodniowym dzieckiem, przyszły pielęgniarki że mam zabrać wszystkie swoje rzeczy (ubrania, pościel, zgrzewkę wody, prowiant, rzeczy dziecka i samo dziecko-miałam być z maluchem 24h/dobę przez 12 dni więc trochę tego było ) i mam się jak najszybciej przenieść do innej sali na drugim końcu korytarza bo na tą salę czeka inna pacjentka (jakby jej nie można było dać do tamtej sali). To był rozkaz, mąż w pracy, byłam sama z maleństwem. Poprosiłam o pomoc, dostałam wózek dla niemowlaka żeby dziecko włożyć i przenosząc rzeczy żeby dziecko "jeździło" ze mną. Pań nie obchodziło że jestem świeżo po porodzie, że mam szwy, że połóg, mój problem. Dziecko zaczęło mi płakać a ja latałam z rzeczami. 2 panie sprzątaczki które akurat sprzątały salę obok - jedna pomogła mi nosić rzeczy, druga wzięła moje płaczące dziecko na ręce i kazała mi się nie martwić. Panie pielęgniarki piły kawę w swojej kanciapie kiedy poszłam poinformować że się przeniosłam. Sprzątaczki zarabiają za mało.
[demot]
WY się śmiejecie a moja znajoma miała taką sytuację na żywo ...również 4 latka, jej mama schowała si" na piętrze domu a księdza przyjmowali jej rodzice czyli dziadkowie z wnuczką. Ksiądz jeszcze perfidnie zapytał dziecko gdzie jest mama, ale babcia odpowiedziała że w pracy, a na to wnuczka "nie prawda, mama jest na górze., babcia w zaparte, ale wnuczka "chodź babciu, pójdziemy po mamę" i ciągnie babcie na schody. Tragedia z tymi dziećmi.
[demot]
Niestety te "słodkie boczki" i "uwydatniony tyłek" to efekt niedbania o siebie, objadania się, niezdrowego trybu życia co w konsekwencji doprowadza później do poważnych chorób. Jaki przykład taka kobieta da później waszym dzieciom? To się nazywa otyłość a nie "zaokrąglone ciało".
[demot]
@rafalinformatyk no i widzisz...jakiś plan jest, a my tu mówimy o 30 latkach które nie potrafią się same utrzymać i 35-40 latkach mieszkających na garnuszkach rodziców :D swoją droga każdy marzy o idealnych życiu a tak naprawdę kto je ma? ...
[demot]
@rafalinformatyk z drugiej strony pewnego dnia budzisz się, masz 50 lat, nie masz żony, wnuków, dzieci, własnego mieszkania, a w życiu dorobiłes się "tego co se kupiłeś" ;)
[demot]
Niestety ta kobieta jest baaardzo nieporadna i skoro sobie nie radzi z dziećmi to nie powinna ich mieć. Ten tekst pisął jakiś kretyn- po 1, karanie męża bo sobie nie radzę....po 2. "kiedy weszła do wanny ....młodszy syn wszedł do wanny". Z drugiej strony nie wyobrażam sobie wanny pełnej wody i żeby dziecko do niej weszło i się zlało, gówniak musiałby być strasznie niewychowany żeby zrobić takie sk*******stwo. Ta sama sytuacja - siedzę na kiblu a dziecko wpada i coś do niego wrzuca - niewychowane. Mam dzieci i nie powiem że nie zdarzyło się - lepkie ręce, dzieci nie chcą zasnąć,ząbkujący lub chory syn noszony an rękach caly dzień... no ale bez przesady, od razu mąż winny? cały świat winy? Kobieto nie radzisz sobie.
[demot]
Może to jest mięso z krowy Wagyu marynowane w koniaku w towarzystwie Musztardy diżońskiej i ketchupu z pomidorów dojrzewających w Toskanii i zbieranych raz w roku właśnie na tę okazję, nie pomyśleliście?
[demot] A może zamiast siedzieć na demotach i pisać jacy to jesteście samotni to po prostu wyjdźcie do ludzi :)
[demot] W jej przypadku piękno idzie w parze z rozumem i poziomem pustactwa.
[demot] Ja ma tak z mężem :(
[demot] Wszyscy....oprócz kudłatego.
[demot] W budynku głównym DRESZCZ w czasie budowy labiryntów :) "Kod gorączki" J. Dashner
[demot] Byłam w szpitalu z 2 tygodniowym dzieckiem, przyszły pielęgniarki że mam zabrać wszystkie swoje rzeczy (ubrania, pościel, zgrzewkę wody, prowiant, rzeczy dziecka i samo dziecko-miałam być z maluchem 24h/dobę przez 12 dni więc trochę tego było ) i mam się jak najszybciej przenieść do innej sali na drugim końcu korytarza bo na tą salę czeka inna pacjentka (jakby jej nie można było dać do tamtej sali). To był rozkaz, mąż w pracy, byłam sama z maleństwem. Poprosiłam o pomoc, dostałam wózek dla niemowlaka żeby dziecko włożyć i przenosząc rzeczy żeby dziecko "jeździło" ze mną. Pań nie obchodziło że jestem świeżo po porodzie, że mam szwy, że połóg, mój problem. Dziecko zaczęło mi płakać a ja latałam z rzeczami. 2 panie sprzątaczki które akurat sprzątały salę obok - jedna pomogła mi nosić rzeczy, druga wzięła moje płaczące dziecko na ręce i kazała mi się nie martwić. Panie pielęgniarki piły kawę w swojej kanciapie kiedy poszłam poinformować że się przeniosłam. Sprzątaczki zarabiają za mało.
[demot] WY się śmiejecie a moja znajoma miała taką sytuację na żywo ...również 4 latka, jej mama schowała si" na piętrze domu a księdza przyjmowali jej rodzice czyli dziadkowie z wnuczką. Ksiądz jeszcze perfidnie zapytał dziecko gdzie jest mama, ale babcia odpowiedziała że w pracy, a na to wnuczka "nie prawda, mama jest na górze., babcia w zaparte, ale wnuczka "chodź babciu, pójdziemy po mamę" i ciągnie babcie na schody. Tragedia z tymi dziećmi.
[demot] Zapomniałeś dodać że pracował w przedszkolu ;)
[demot] Niestety te "słodkie boczki" i "uwydatniony tyłek" to efekt niedbania o siebie, objadania się, niezdrowego trybu życia co w konsekwencji doprowadza później do poważnych chorób. Jaki przykład taka kobieta da później waszym dzieciom? To się nazywa otyłość a nie "zaokrąglone ciało".
[demot] @rafalinformatyk no i widzisz...jakiś plan jest, a my tu mówimy o 30 latkach które nie potrafią się same utrzymać i 35-40 latkach mieszkających na garnuszkach rodziców :D swoją droga każdy marzy o idealnych życiu a tak naprawdę kto je ma? ...
[demot] @rafalinformatyk z drugiej strony pewnego dnia budzisz się, masz 50 lat, nie masz żony, wnuków, dzieci, własnego mieszkania, a w życiu dorobiłes się "tego co se kupiłeś" ;)
[demot] Ze mną nie ;D
[demot] @Bihar miałam to samo napisać :D
[demot] Haha...jakbym o sobie czytała :D... z tym że u mnie bielizna pasuje a skarpetki nie :D
[demot] Hahaha leżę i płaczę xD
[demot] Niestety ta kobieta jest baaardzo nieporadna i skoro sobie nie radzi z dziećmi to nie powinna ich mieć. Ten tekst pisął jakiś kretyn- po 1, karanie męża bo sobie nie radzę....po 2. "kiedy weszła do wanny ....młodszy syn wszedł do wanny". Z drugiej strony nie wyobrażam sobie wanny pełnej wody i żeby dziecko do niej weszło i się zlało, gówniak musiałby być strasznie niewychowany żeby zrobić takie sk*******stwo. Ta sama sytuacja - siedzę na kiblu a dziecko wpada i coś do niego wrzuca - niewychowane. Mam dzieci i nie powiem że nie zdarzyło się - lepkie ręce, dzieci nie chcą zasnąć,ząbkujący lub chory syn noszony an rękach caly dzień... no ale bez przesady, od razu mąż winny? cały świat winy? Kobieto nie radzisz sobie.
[demot] To nie jest DOROSŁOŚĆ tylko SAMOTNOŚĆ.
[demot] Chyba zostało jej jeszcze 35 a nie 15 :|
[demot] Pięknie
[demot] Może to jest mięso z krowy Wagyu marynowane w koniaku w towarzystwie Musztardy diżońskiej i ketchupu z pomidorów dojrzewających w Toskanii i zbieranych raz w roku właśnie na tę okazję, nie pomyśleliście?
[demot] Ja też :D
[demot] Na Pomorzu krócej xD
[demot] Mój mąż jest programistą... nie planuje, nie improwizuje tylko od razu działa :P
[demot] Prawdziwa Polka ze mnie
[demot] Mmmm jakie smakołyki... jak ja leżałam w szpitalu to nie było takich rarytasów