Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Piekielnymops

1 / 11
Piekielnymops

[demot] To właśnie jest ojcowska miłość. Jestem tatą dwulatka i też uczę się nowych rzeczy. Jednocześnie t wiem że czas na "naukę" czy coś dla siebie w domu zrobić to tylko w nocy zamiast snu ale warto.

5 / 5
Piekielnymops

[demot] Zgadzam się i działa to w drugą stronę. Tylko patrząc na to troszkę szerzej życie w związku jest by sobie pomagać i czasami partnerka/partner może pomóc niwelować "braki" drugiego partnera. Jeżeli facet w związku wymaga matkowania to zapewne jest to przez nadopiekuńczość rodziców, głównie matki. Jednocześnie nie rozumiem powielaniu tego typu hasełek można w dwie strony rzucać hasłami by tylko wywołać "fekaliową nawałnice".

8 / 14
Piekielnymops

[demot] Norma, dzieci inaczej postrzegają świat i tyle to co dla nas jest "pierdołą" dla nich najważniejszą sprawą w danym momencie, bo priorytety zmieniają się u nich co chwilę. Ja mam dwulatka w domu i już przywykłem do jego dziwnych dla mnie zachowań.

0 / 0
Piekielnymops

[demot] @rafik54321 chyba wędkujesz jak ja:0 zgadzam się. Tak jak piszesz trzeba umieć "zarazić" pasją, trzeba robić to mądrze i stopniowo a przede wszystkim nie na siłę. Ja uwielbiam wędkować ale syn nie musi... Ma dopiero dwa lata wiec mam jeszcze trochę czasu:)

10 / 12
Piekielnymops

[demot] czy łowienie ryb, czy sklejanie modeli, czy robienie domku dla lalek, czy szycie nowego ubranka dla misia. Dzielić pasję z dzieckiem i cieszyć się jego sukcesem.

10 / 12
Piekielnymops

[demot] To mnie przeraża. Mam 2 latka w domu i nie boję się jak będzie radził sobie w szkole, tylko zebrania z rodzicami w przedszkolu, szkole i wysłuchiwanie tych "gówno" problemów, ewentualnie roszczeniowych rodziców którzy uważają że szkoła ma za nich wychować dzieci, lista jest długa.

0 / 0
Piekielnymops

[demot] Nie wiem kto by się pisał na taki układ w obecnych czasach samo "życie" jest na tyle kosztowne by jedna osoba mogła zapewnić wszystko całej rodzinie. Zakładam że osoby będące w związku i którzy decydują się na dzieci są świadomi jakie wyrzeczenia się z tym wiąże. Zajmowanie się domem i posiadanie dzieci nie wyklucza zawodowo. U mnie oboje pracujemy, oboje zajmujemy się domem, oboje zajmujemy się dzieckiem.

11 / 11
Piekielnymops

[demot] Dla mnie ta rozmowa to takie gadanie by pogadać, póki co nie widzę tego w odzwierciedleniu w życiu codziennym i wątpię żeby przez najbliższe 10 lat to się zmieniło. Dla mnie zawsze były, i będą zawody w których dominuje jakaś płeć. Dla mnie nie istotne kto wykona daną pracę czy kobieta czy mężczyzna ważny jest efekt końcowy. Argumenty tej Pani są czysto ideologiczne. Dla mnie jest karygodne jak ktoś z racji na płeć otrzymuje mniejsze zarobki będąc na tym samym stanowisku. Tylko nikt mnie nie przekona że za 10 lat połowa ekip budowlanych to będą kobiety.

13 / 15
Piekielnymops

[demot] Piękno, jest pojęciem względnym, subiektywnym dla każdego jest sprawą indywidualną. Pani powyżej dla kogoś może być szczupła dla kogoś nie. Oczywiście nie jest to powód by kogoś obrażać. Nie lubię gdy mi się wmawia co jest piękne bo to moja opinia moja i tylko moja która nie musi być pochlebna dla jakieś grupy społecznej.

11 / 19
Piekielnymops

[demot] Oj tak. Miałem "przyjemność" zainicjować taką sytuację. Pani w rejestracji nic nie wiedziała, trzeba było wezwać kierowniczkę placówki. Oczywiście po słowach kierowniczki że przysługuje mi pierwszeństwo emocje u staruszków nie opadły. Jeden "dziad" nawet polazł za mną pod gabinet lekarski i truł mi jaki to bezczelny jestem... Najbardziej mnie to irytuje że w przychodni jestem bardzo rzadko, może raz w roku...

19 / 21
Piekielnymops

[demot] Jprd.... Szkoda słów.... Chyba "prolajfy" myślą że jak będzie dostęp do aborcji to będzie wysyp gabinetów jak kebabów czy sklepów z zielonym płazem.... Ciężko to komentować

3 / 9
Piekielnymops

[demot] Prawko zabrać na rok i minimum 6 miesięcy prac społecznych najlepiej w schronisku dla zwierząt oraz mandacik tak z 10 000. może da jej do myślenia.

9 / 9
Piekielnymops

[demot] Że głupia to wiadomo, życie w związku to nie film... Naoglądała się chyba filmów. Najbardziej szkoda mi tego faceta i dziecka. Bo mamusi się nudzi to chce rozbić rodzinne a nasze sądy przyznają opiekę matce i jeszcze będzie ciągnąć alimenty. Nie wiem dlaczego ale od razu skojarzyła mi się kiedyś słynna "mama Madzi"

0 / 0
Piekielnymops

[demot] Pizza byle nie na słodko, nie mam ulubionej jednej jedynej. Najchętniej pizza w włoskim stylu, dobry sosik pomidorowy, mozzarella a dodatku zależne od dnia. Pizza rządzi, dziś chyba sobie ogarnę na wieczór, smaka mi zrobiliście.

0 / 0
Piekielnymops

[demot] @acotam43 Nie wrzucam wszystkich do jednego wora tylko komentuje konkretny przypadek jaki jest powyżej zamieszczony więc do hipokryzji jeszcze mi daleko.

2 / 4
Piekielnymops

[demot] A szkoda to nawet komentować, mamy takie czasy że niedługo będzie się słyszeć o alko positive, drugs positive. Niedługo nie będzie można mówić co się lubi, czego nie lubi by ktoś się nie obraził.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna »