[demot]
Jestem ateistką a potrafie uszanować czyjes wierzenia. Swoja drogą... To pokolenie ateistów jest w większości wychowane przez katolików. Zastanawiam sie czy za iles lat, gdy następne pokolenie ateistów będzie wychowane przez innych niewierzacych będzie mniej agresywne. Dzisiaj to jest bunt, rodzina namawia, krzyczy - to wywołuje agresję i kłotnie. Moze następne pokolenie bedzie spokojniejsze.... a może zakłamane? Bo część współczesnych ateistów chrzci dzieci, bierze śluby kościelne... to nie uczy dzieci nic dobrego. Screenshot - chodziło chyba o traktowanie powaznie a nie o zwykłe chamstwo. Zrobienie zdziwionej i pobłazliwej miny gdy ktos Ci powie, że czeka z seksem do śluby jest czym innym niż wyrywanie krzyży w kościele i gwałcenie dziewic bo "co one sobie myślą".
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2013 o 23:45
[demot]
Ochrzczone dziecko będzie figurowało w spisie. Nie chce uczyć dziecka hipokryzji, bo co ja mu powiem jak spyta czemu jest ochrzczone skoro nie wierzymy? Drogie dziecko, Twoje poglady są nieistotne, rób tak, żeby inni Cię lubili, naginaj swoje zasady?
[demot]
Moja rodzina jest wierząca i przed moim ślubem przeprowadziłam mnóstwo rozmów na ten temat. Wytłumaczyłam im wszystko na spokojnie i bez nerwów (te były wcześniej, bo przed ślubem mieszkałam z Lubym) dlaczego nie chcę, nie moge i nei powinnam brac ślubu w kościele, czemu czułabym sie zażenowana. Ostatecznie zrozumieli, ze to moje życie i mój ślub. Dziecka jeszcze nie mam i na razie omijam ten temat, ale sa świadomi, że jak ominęłam jedno przedstawienie to drugie tez ominę.
[demot]
Nie czepiaj się. Twoim zdaniem lepiej, żeby się pogodziła z upływającym czasem i zaczęła ubierac jak staruszka? Ja ją cenię za te mentalne jaja.
[demot]
A mnie Twoje podejście razi. Jestem ateistką więc wzięłam ślub cywilny i nie ochrzczę dziecka. Denerwuje mnie podejście mojej wierzacej rodziny "Ty nie wierzysz więc Tobie wszystko jedno a nam zależy". Nieprawda, to nie jest wszystko jedno. Uwazam, że moja droga jest właściwa, więc chce wychować dziecko zgodnie z własnymi przekonaniami. Nie rozumiem jak można deklarując się jako osoba niewiarzaca tak dawać sobie wchodzic na głowę. Zgodzic dla świetego spokoju to się mogę na założenie czapki gdy mi ciepło ale nie na odebranie mi prawa do wychowania własnego dziecka. A święta to trochę co innego - to po prostu spotkanie rodzinne, tradycja kraju, w którym żyjemy i kultywuja ja wszyscy, niekoniecznie po katolicku.
[demot]
Albo obok był artykuł o dziewczynie, która się targała na swoje zycie, bo nikt jej nie chciał:D Stasia zgarnęła cały męski materiał genetyczny:D
[demot]
O matko... która rozchyli nogi? Okropnie to ujęłaś... Brzmi to tak, jakby zrobiła to po to, by utrzymać faceta a to straszne. Raczej odejda do tej, która ma podobne pragnienia, a przynajmniej tak powinno być. Ja bym uciekała od faceta, który chce czekac do ślubu, bo dla mnie seks i wspólne mieszkanie razem przed ślubem to wręcz podstawa, ale to nie znaczy, że zależy mi tylko na drągu.
[demot]
Nie, życie jest za krótkie, by spędzac je z kimś, kto w swoim planie na życie nie uwzględnia mojego zdania. Jeśli ktos chce czekac do ślubu to znaczy, ze jest wierzący i powinien znaleźć osobę, która wyznaje podobne wartości.
[demot]
Tych kocy pewnie od za***ania i jeszcze troszkę... Banda dzieciaków, nie ma gdzie psa spuścić. Koszmar. Pewnie jeszcze drzewka poprzycinane równiutko. Ja bym tak nie mogła żyć.
[demot] o matko... kibol zombie... az mnie dreszcze przeszły...
[demot] I dobrze:D Zawsze chciałam sie sprawdzić w roli samotnego wędrowcy walczącego z zombiakami! W USA Zabiorą ludziom całą zabawę...
[demot] Wydaje mi sie, że to dotyczy idiotów ze zdjęcia, ale skoro was bawią, to nie mam pytań.
[demot] Kamieniami niech sie porzucają, będzie zabawniej.
[demot] Puścili serial na comedy central i już sa efekty na demotach:D
[demot] Miejska legenda?:)
[demot] Aż sie boje pomyśleć ile testów na ten temat zrobiono i jak wyglądały.
[demot] Tak sie napracowali i im wszystko zepsuli no...
[demot] Jestem ateistką a potrafie uszanować czyjes wierzenia. Swoja drogą... To pokolenie ateistów jest w większości wychowane przez katolików. Zastanawiam sie czy za iles lat, gdy następne pokolenie ateistów będzie wychowane przez innych niewierzacych będzie mniej agresywne. Dzisiaj to jest bunt, rodzina namawia, krzyczy - to wywołuje agresję i kłotnie. Moze następne pokolenie bedzie spokojniejsze.... a może zakłamane? Bo część współczesnych ateistów chrzci dzieci, bierze śluby kościelne... to nie uczy dzieci nic dobrego. Screenshot - chodziło chyba o traktowanie powaznie a nie o zwykłe chamstwo. Zrobienie zdziwionej i pobłazliwej miny gdy ktos Ci powie, że czeka z seksem do śluby jest czym innym niż wyrywanie krzyży w kościele i gwałcenie dziewic bo "co one sobie myślą".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2013 o 23:45
[demot] Ochrzczone dziecko będzie figurowało w spisie. Nie chce uczyć dziecka hipokryzji, bo co ja mu powiem jak spyta czemu jest ochrzczone skoro nie wierzymy? Drogie dziecko, Twoje poglady są nieistotne, rób tak, żeby inni Cię lubili, naginaj swoje zasady?
[demot] Moja rodzina jest wierząca i przed moim ślubem przeprowadziłam mnóstwo rozmów na ten temat. Wytłumaczyłam im wszystko na spokojnie i bez nerwów (te były wcześniej, bo przed ślubem mieszkałam z Lubym) dlaczego nie chcę, nie moge i nei powinnam brac ślubu w kościele, czemu czułabym sie zażenowana. Ostatecznie zrozumieli, ze to moje życie i mój ślub. Dziecka jeszcze nie mam i na razie omijam ten temat, ale sa świadomi, że jak ominęłam jedno przedstawienie to drugie tez ominę.
[demot] Nie czepiaj się. Twoim zdaniem lepiej, żeby się pogodziła z upływającym czasem i zaczęła ubierac jak staruszka? Ja ją cenię za te mentalne jaja.
[demot] A mnie Twoje podejście razi. Jestem ateistką więc wzięłam ślub cywilny i nie ochrzczę dziecka. Denerwuje mnie podejście mojej wierzacej rodziny "Ty nie wierzysz więc Tobie wszystko jedno a nam zależy". Nieprawda, to nie jest wszystko jedno. Uwazam, że moja droga jest właściwa, więc chce wychować dziecko zgodnie z własnymi przekonaniami. Nie rozumiem jak można deklarując się jako osoba niewiarzaca tak dawać sobie wchodzic na głowę. Zgodzic dla świetego spokoju to się mogę na założenie czapki gdy mi ciepło ale nie na odebranie mi prawa do wychowania własnego dziecka. A święta to trochę co innego - to po prostu spotkanie rodzinne, tradycja kraju, w którym żyjemy i kultywuja ja wszyscy, niekoniecznie po katolicku.
[demot] Albo obok był artykuł o dziewczynie, która się targała na swoje zycie, bo nikt jej nie chciał:D Stasia zgarnęła cały męski materiał genetyczny:D
[demot] O matko... która rozchyli nogi? Okropnie to ujęłaś... Brzmi to tak, jakby zrobiła to po to, by utrzymać faceta a to straszne. Raczej odejda do tej, która ma podobne pragnienia, a przynajmniej tak powinno być. Ja bym uciekała od faceta, który chce czekac do ślubu, bo dla mnie seks i wspólne mieszkanie razem przed ślubem to wręcz podstawa, ale to nie znaczy, że zależy mi tylko na drągu.
[demot] Sir - chcesz powiedzieć, że są tacy, którzy czekają do ślubu cywilnego? Nie znam, nie słyszałam.
[demot] O matko, teraz takie głupiutkie są dwunastolatki:D Kiedys osiemnastolatki.
[demot] Nie, życie jest za krótkie, by spędzac je z kimś, kto w swoim planie na życie nie uwzględnia mojego zdania. Jeśli ktos chce czekac do ślubu to znaczy, ze jest wierzący i powinien znaleźć osobę, która wyznaje podobne wartości.
[demot] Ja zrozumiałam, ze chodzi o śmieciarzy i wandali.:D Wy macie spaczenie polityczne już chyba:D
[demot] To się nazywa silna potrzeba przynalezności do grupy;)
[demot] A po co?
[demot] Tych kocy pewnie od za***ania i jeszcze troszkę... Banda dzieciaków, nie ma gdzie psa spuścić. Koszmar. Pewnie jeszcze drzewka poprzycinane równiutko. Ja bym tak nie mogła żyć.
[demot] Gorzej? Wymóg przepisowej jazdy jest zły? Nauczcie się jeździć zgodnie z przepisami i przestańcie jojczyć jak małe dzieci.
[demot] Jak jesteś trzeźwa to pewnie tak właśnie jest:) Napij się z nim to stanie się mistrzem erudycji:D
[demot] Niestety Polacy tak mają, że jak spróbujesz im czegoś zakazac to od razu wielka awantura bo jego dziad i pradziad tak mógł i on też chce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2013 o 17:50