Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

BurakRasyPolskiej

5 / 7
BurakRasyPolskiej

[demot] ,,...że kiedy się kogoś Szufladkuje..." Że co?! Albo on albo tłumacz nie zdecydował się poświęcić kilkunastu sekund na sprawdzenie w słowniku co to znaczy ,,zaszufladkować". A jego 15 dniowe wyzwanie jest śmiechu warte po tym jak 50cio letnia Beatriz Flamini spędziła 500 dni w jaskini.

3 / 7
BurakRasyPolskiej

[demot] Inflacja szaleje ale ten akurat przykład jest zupełnie z doopy. Pamiętam, to masło w promocji oraz bez promocji miało cenę adekwatną do wagi i opłacalność zakupu tego masła była nie gorsza niż za kostkę 200 gram.

1 / 3
BurakRasyPolskiej

[demot] Full gender LGTB w czasach gdy to jeszcze nie było modne: facet w warkoczykach i w staniku oraz kobieta trzymająca przez ręcznik swego ptaka.

-5 / 19
BurakRasyPolskiej

[demot] Trzeba być naiwnym aby myśleć, że zawodowy polityk, czyli z definicji ktoś pozbawiony kręgosłupa moralnego, nagle w obliczu osobistej tragedii przestanie nim być. Niestety polscy wyborcy cierpią na jakąś odmianę syndromu sztokholmskiego, która karze im na siłę doszukiwać się ludzkich cech u przedstawicieli jednej z najbardziej bezdusznych, wyrachowanych grup społecznych. Polityk to ktoś kto stojąc nad szpitalnym łóżkiem na którym na raka umiera jego matka czy dziecko już kombinuje jak tą śmiercią zagrać politycznie. Najbardziej dobitnym przykładem takiego działania są oczywiście nekromanci posmoleńscy. Dlatego jak dla mnie Ziemkiewicz nie zasugerował niczego nadzwyczajnego. Równie dobrze widząc złoty zegarek na ręku znanego złodzieja, miałby prawo podejrzewać, że złodziej nie zdobył go uczciwie. Dla osób nieuprzedzonych wobec Ziemkiewicza polecam jego film w którym podaje przykłady takiej politycznej nekrofagii: https://www.youtube.com/watch?v=tNrQssKIV2A

6 / 14
BurakRasyPolskiej

[demot] @Banasik Autor nie jest w stanie ogarnąć zdania złożonego i dokonać jego analizy. Jedyne do czego zdolny jest jego mózg to zarejestrowanie dwóch słów z pośród wielu wypowiedzianych, które zestawione razem wywołują u niego reakcję emocjonalną i przez to zapisują się w pamięci. Druga możliwość jest taka, że autorowi jest bliżej niż by chciał do PISiorkowych propagandystów. Jak powiedział kardynał Richelieu: „Jeżeli dasz mi sześć linijek napisanych przez najbardziej uczciwego człowieka i tak znajdę w nich przyczynę do powieszenia go.“

1 / 3
BurakRasyPolskiej

[demot] @agronomista Chyba nie chcesz powiedzieć, że nie widzisz związku między wypuszczeniem softerotycznego romansidełka dla zahukanych panienek a facetem który wsadził sobie lalkę Barbie w tyłek ;)

6 / 6
BurakRasyPolskiej

[demot] @koszmarek66 Daj spokój, na demotywatorach siedzą prawie same technologiczne nieogary . Zobaczą zdjęcie twarzy jak u silikonowej sex lalki i będą się zachwycać urodą.

7 / 7
BurakRasyPolskiej

[demot] @ByleBadyle Dziwisz się? A co powiesz o regularnie pojawiających się tutaj przetworzonych zdjęciach różnych gwiazd i gwiazdeczek na których wyglądają jak silikonowe sex lalki i podpisach pod tymi zdjęciami typu: ,,Niesamowite jak ona rewelacyjnie wygląda po pięćdziesiątce" albo zdjęcie bez retuszu porównane do wyfotoszopowanego i podpis ,,Zobacz jak się (ten czy tamta) zmienił zmienił przez ostatnie X lat". Bieda umysłowa aż piszczy ale co poradzisz?

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2022 o 10:00

1 / 1
BurakRasyPolskiej

[demot] Brawo za odkrycie parafrazy oczywistej dla każdego średnio ogarniętego widza Gwiezdnych Wojen. Chyba każdy fan tej serii wie, że imperium galaktyczne a potem najwyższy porządek były wzorowane na hitlerowskim państwie nazistowskim.

2 / 4
BurakRasyPolskiej

[demot] To akurat plus, że starzejący się organizm zmusza cię do przejścia na zdrowszy tryb życia. Ja tak mam z alkoholem. Kiedyś lubiłem dużo wypić, bo stan nietrzeźwości dodawał mi energii i optymizmu, chciało mi się po nim tańczyć i śpiewać. Teraz jak nadużyje to od razu robię się przymulony. I w ten oto sposób już nie pamiętam kiedy ostatnio wypiłem tyle aby się upić.

1 / 1
BurakRasyPolskiej

[demot] @Zwierze_z_ Co do ogólnego zagadnienia epigenetyki i tego mojego zdania: ,,Żaden naukowiec by się nie skompromitował pokazaniem, że nie odróżnia procesu ewolucji od skutków oddziaływań środowiskowych na organizm". zmuszony jestem, na własny pohybel, przyznać ci rację. Tak, oddziaływania środowiskowe mogą być pro ewolucyjne. Jednak w tym konkretnym przykładzie z demotywatora nie daję wiary, że proces epigenetyczny miałby zastosowanie. Naoglądałem się w swoim życiu przedstawień ,,ludzi przyszłości" o wielkich, baloniastych łbach (bo do człowiek otoczony jest coraz większą ilością informacji które musi przyswoić), o uwiędłych kończynach dolnych (wiadomo, rozwój motoryzacji) czy powiększonych oczach (już nie pamiętam po co), i tym podobnych. Z tego co wiem aby mutacja zaczęła się rozprzestrzeniać i się utrwaliła musi ona sprawiać, że posiadacz tej mutacji zyskuję przewagę w przekazywaniu własnych genów nad osobnikami niezmutowanymi w ten sposób. A w przypadku gatunku ludzkiego osiągnęliśmy stan w którym nie występuje już presja środowiskowa i związany z nim mutacyjny ,,wyścig zbrojeń". Z tego też powodu lekceważę wpływ środowiska na zmiany genetyczne we współczesnej i przyszłej populacji ludzkiej.

24 / 24
BurakRasyPolskiej

[demot] Bzdury z zadu wzięte. Żaden naukowiec by się nie skompromitował pokazaniem, że nie odróżnia procesu ewolucji od skutków oddziaływań środowiskowych na organizm. Rozumiem, że jak ja bym zaczął poruszać się wszędzie na jednej nodze, znalazł sobie kobietę która też by to robiła, mielibyśmy dzieci nauczone od małego by tak się poruszać a one by nauczyły tego własne dzieci i tak dalej, to po iluś tam pokoleniach zaczęły by się rodzić dzieci bez jednej nogi? I jeszcze to przekonanie, że za 1000 lat ludzie nadal będą używać współczesnej nam technologii, he, he ,he.

0 / 4
BurakRasyPolskiej

[demot] @Assasinsninja No właśnie. Kawa to takie ,,energochłonne dobro" że w imię pięknego, ekologicznego projektu stawiającego na człowieka i planetę zużyje się jeszcze więcej energii aby przetworzyć fusy z kawy na jakieś nieopłacalne ekonomicznie, nikomu nie potrzebne pierdoły.

3 / 17
BurakRasyPolskiej

[demot] Czyli jednak bóg nie jest wszechmocny. Nie potrafiłby, na ten podany przykład, dokładnie wyjaśnić prostemu człowiekowi procesu stwarzania świata i człowieka.

7 / 7
BurakRasyPolskiej

[demot] @perskieoko Dziadzio chce sobie umrzeć z czystym sumieniem. Kiedy dominował katolicyzm, dziadek po grzesznym życiu oddałby majątek kościołowi aby zostać dobrze zapamiętanym i mieć krzepiąca nadzieję na przekroczenie bram raju. Obecnie modną religią jest klimatyzm a podejście do niej jest równie bigoteryjne i oportunistyczne.

2 / 2
BurakRasyPolskiej

[demot] Najlepszy biegacz na 5000 metrów ma wynik 12minut 35 sekund czyli średnia biegu około 24km/h. Czyli 10cio krotnie dłuższy dystans okupiony jest nie 2,5 razy mniejszą prędkością a 4 razy mniejszą i mówimy tu o absolutnym mistrzu który jest po części ,,dziełem" współczesnej medycyny sportowej a nie tylko naturalnych warunków organizmu. Gepard jak by musiał to też pewnie by przebiegł te 4500 czy 5000 metrów w ,,ludzkim" czasie. Podobnie z dużą wytrzymałością którą może pochwalić się nie tylko człowiek ale np. zwierzęta migrujące.

2 / 2
BurakRasyPolskiej

[demot] @El_Polaco Ja trenowałem amatorsko jiu-jitsu więc wiem, że wystarczy jak przeciwnik napnie mięśnie np. ręki, usztywniając ją w jakiejś pozycji i już masz problem aby założyć mu dźwignię. No chyba, że jesteś dużo od niego silniejszy ale wtedy po co ci jakakolwiek technika walki? Ja nawet potrafiłem napiętymi mięśniami ręki (a nie jestem jakoś specjalnie silny) przetrzymać jakiś czas założoną mi balachę. Na treningu, techniki łatwo wchodzą gdy partner stoi jak kołek a ty sobie możesz operować na jego wiotkich kończynach i stawach. Gdy na treningu pojawiał się jakiś świeżak bez umiejętności ale za to silny i dynamiczny, nawet doświadczeni trenujący potrzebowali trochę się z takim naszarpać zanim udało im się zakończyć walkę konkretną techniką. W walce sportowej takie techniki mają sens. Walczysz dłuższy czas i czekasz na błąd przeciwnika, jego zmęczenie. W przypadku agresywnego, przestępczego ataku głupotą byłoby przedłużać walkę licząc, że być może pojawi się okazja na założenie jakiejś dźwigni. Oczywiste, że z trenerem z tego filmu mało który napastnik miałby szansę ale aby być skutecznym trzeba ćwiczyć całe lata wybierając sztuki walki jako swoje główne hobby. Przechodząc kurs samoobrony albo ćwicząc sobie kilka razy w tygodniu w jakimś klubie wręcz niebezpiecznie jest myśleć, że masz umiejętności których możesz skutecznie użyć w prawdziwym starciu. Instruktor pokazuje także jak celnie uderzać. No właśnie, skoro masz szansę celnie uderzyć przeciwnika, to po co kombinować i traktować cios tylko jako zmiękczenie przeciwnika po którym stosujesz na nim jakieś niepewne chwyty? Uderzasz raz jeszcze i znów, do skutku. Jak tak pomyśleć to najlepszą techniką walki jest zwykły i swojski boks. Uczysz się podstaw (garda, ustawienie nóg itp.) i jednego, dwóch ciosów które ćwiczysz i utrwalasz dzień po dniu a w czasie walki po prostu czekasz na odpowiedni moment i w pół sekundy przeciwnikowi ,,wyłączasz światło” zamiast tracić czas na majstrowanie przy jego kończynach.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2022 o 12:54

2 / 2
BurakRasyPolskiej

[demot] Znakomite techniki. Skuteczność gwarantowana jeśli przeciwnik jest porządnie pijany albo ma szybkość reakcji 90ciolatka.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2022 o 12:13

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1026 27 następna »