Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Maryla Rodowicz21 min.Sylwester w Zakopanem.To prawda, że służbyporządkowe nie chciały mnie wpuścić na próbę i todwukrotnie.Nie pomogły teksty, że ja na próbę .Dowódpoproszę...ale ja nie mam dowodu.. no to pani niewejdzie. Taki mamy prikaz .Faktycznie w tym roku, czyliw tamtym, porządkowi mieli takie dyrektywy, że tylko zdowodem i trzeba było być na liście. Poszła fama, że naterenie miały być rozmieszczone kamery i że mysz sięnie przeciśnie. Akurat. Ja mam zwyczaj stania zakulisami w pełnej gotowości, w kostiumie co najmniejpól h przed wejściem na scenę. To jest dosyćuciążliwe, bo za kulisami jest mało miejsca, byłam bezprzerwy przeganiana z miejsca na miejsce w dośćchamski sposób. Nosz, pomyślałam sobie, po finalesyknę do tego panoszącego się inspicjenta. ...jeszczeraz tak się do mnie odezwiesz k.., to ci przyp...,alezapomniałam i przypomniało mi się dopiero w hotelu.Mocno wkurzające były lansujące się za kulisami, wtrakcie koncertu, osoby zupełnie nie związane z imprezą,tak zwani krewni i znajomi królika. Tu się przebierająpółgołe tancerki, tu się przygotowują artyści do wejściana scenę, a tu się pałętają uhahane obce ciała. A miałasię nie przecisnąć nawet mysz .Dobrze, że w ogóle mniedopuścili na scenę. I że byłam w Zakopanem, bo mamsłabość do górali,do ich muzyki, do ich folkloru, doknajp, do oscypków z grilla, do rydzów z patelni i wogóle, hej!61275 komentarzy 4 udostępnienia

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…