Z wiekiem wszystko się zmienia – Mam wrażenie, że z wiekiem robię się coraz bardziej introwertyczny. A może po prostu odkrywam, że wewnętrzny spokój jest dla mnie ważniejszy niż bycie towarzyskim na siłę. Introwertykalni Introwertykalni Z wiekiem wszystko się zmienia
Mężczyzna powiedział ratownikom powodziowym, że musi wrócić do domu, aby uratować swoją czwórkę dzieci Oto jego uratowane ''dzieci'' – In Rio Grande do Sul, a man was so moved by the volunteers who rescued him. He said he had to save his four children because he wouldn't leave without them. The man returned with four dogs, his four-legged children. Mężczyzna powiedział ratownikom powodziowym, że musi wrócić do domu, aby uratować swoją cz…
Sporo czasu i poświęceń, ale pies na pewno to doceni i zwróci właścicielce podwójnie – Sporo czasu i poświęceń, ale pies na pewno to doceni i zwróci właścicielce podwójnie
Serce człowieka można ocenić po tym, jak traktuje zwierzęta – Serce człowieka można ocenić po tym, jak traktuje zwierzęta
Pewnego dnia do mojego ogródka zawędrował starszy, wyglądający na zmęczonego pies Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem, że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba. – Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie. Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przez hol, po czym zwinął się w kącie i zasnął. Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc go wypuściłem. Następnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem: „Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?" Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą. „Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje się trochę zdrzemnąć. Czy mogę wpaść z nim jutro?" Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem, że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba. Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie. Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przez hol, po czym zwinął się w kącie i zasnął. Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc go wypuściłem. Następnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem: „Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?" Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą. „Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje się trochę zdrzemnąć. Czy mogę wpaść z nim jutro?" Pewnego dnia do mojego ogródka zawędrował starszy, wyglądający na zmęczonego pies Po jego…
Obydwa psy wdały się w bójkę z jeżozwierzami i wymagały znieczulenia, aby usunąć kolce. Owczarek niemiecki obudził się pierwszy i myślał, że jego przyjaciel nie żyje. Ale z jego przyjacielem wszystko w porządku, po prostu śpi Właśnie takiego przyjaciela chciałbym mieć. Nie zasługujemy na psy – Obydwa psy wdały się w bójkę z jeżozwierzami i wymagały znieczulenia, aby usunąć kolce. Ow…
Dobrze, że mógł liczyć na pomocną łapę – Dobrze, że mógł liczyć na pomocną łapę
A to spoko, nic się nie stało – Ksiądz z Gdyni oskarżony o wykorzystanie seksualne nastolatki i maturzystki. Arcybiskup: "To było tylko macanie" A to spoko, nic się nie stało
Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Polska piłka od podszewki. – MAWidzimy małego Pjotera wprzyszłośći będzie grał wpolskiej reprezentacji piłkinożnej bo ma wujka w pogoniSiedlce. Jego kolega którykiwa go jak chce też by chciałreprezentować kraj aleniestety nie ma takiego wujka.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…