Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Kiedy byłem dzieckiem, obok nas mieszkał pijak z psem, który wabił się Burek. Pies przez całe swoje życie był uwiązany na łańcuchu. Ciekawe czego niby pilnował przed jego domem, jak tam bieda aż piszczała. Burek był bardzo wychudzony, bo rzadko go karmiono. A jak już dawano mu jeść, to były to jakieś odpadki, surowe ziemniaki... I on to biedny zjadał, bo nie miał innego wyjścia.Pewnego lata wybieraliśmy się z kolegami nad rzekę, żeby popływać, i postanowiliśmy zabrać ze sobą Burka. Z wielkim trudem rozpięliśmy mu obrożę, która prawie, że wrosła w szyję

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…