Kinowe filmy, które mogły mieć inne zakończenie - takie pomysły na finał mieli ich twórcy (17 obrazków)
Po zmianach w scenariuszu walka na końcu 'Króla lwa' wygląda tak:
Siedem
Zakończenie tego filmu jest bardzo dramatyczne, pełne emocji i mroczne. Partner głównego bohatera i sam detektyw (w tej roli Brad Pitt) dopadają mordercę i znajdują pudełko, w którym jest głowa żony młodszego z policjantów. Potem bohater grany przez Pitta pociąga za spust i zabija zabójcę.
Producenci obawiali się, że może być zbyt mocne i chcieli zrezygnować z pomysłu z pudłem, albo przynajmniej złagodzić zakończenie, umieszczając w nim głowę psa detektywa. Wtedy Pitt tupnął nogą i zażądał umieszczenia w kontakcie informacji, że głowa jego filmowej żony pojawi się w końcowej wersji scenariusza.
- Powiedziałem, że zrobię ten film pod jednym warunkiem: głowa zostaje w pudle - mówił aktor. W umowie na jego polecenie znalazł się także zapis, że grana przez niego postać zamorduje na końcu złoczyńcę. - On musi zastrzelić mordercę, nie może zachować się 'właściwie', tylko powinna nim kierować furia - tłumaczył swoje warunki Pitt.
Ptaki
Alfred Hitchcock miał plan, jak ma wyglądać ostatnia scena "Ptaków". Reżyser chciał pokazać most Golden Gate, na którym miały siedzieć miliony ptaków. Po przeliczeniu kosztów okazało się jednak, że byłoby to zbyt drogie zakończenie. Dlatego zrezygnował z tego pomysłu.
Opowiadał o tym m.in. scenarzysta Evan Hunter:
Rambo: Pierwsza krew
Dzisiaj to film kultowy, który doczekał się aż trzech kolejnych części - we wszystkich w tytułową rolę wcielił się Sylvester Stallone. Gdyby jednak twórcy zdecydowali się zachować oryginalne zakończenie 'Rambo: Pierwsza krew', nie byłoby to możliwe. Dlaczego? Ponieważ scenarzyści uśmiercili w nim tytułowego bohatera.
- Nakręciliśmy finałową scenę. Była bardzo poruszająca. Sylvester wstał i powiedział 'Ted, mogę z tobą chwilę porozmawiać?' - wspomina reżyser produkcji. - Powiedział 'Wiesz, Ted, ta postać musi tyle przejść. Policja go gnębi. Jest bez końca prześladowany. Posyłają za nim psy. Skacze z klifu. Biegnie przez lodowatą wodę. Zostaje postrzelony w ramię i musi sam je zszyć. I po tym wszystkim go zabijemy?' - dodaje Ted Kotcheff. Jak widać, jego przemowa odniosła skutek.
Mój chłopak się żeni
Pamiętacie komedię romantyczną, w której Julia Roberts gra kobietę próbującą nie dopuścić do ślubu przyjaciela i przekonać, żeby wybrał ją?
W oryginalnym zakończeniu Julianne - podobnie jak w wersji, którą można było potem oglądać w kinie - nie udaje się rozbić związku Michaela i Kimmy, ale inaczej wyglądała sama końcówka. Główna bohaterka poznaje nowego mężczyznę (w tej roli John Corbett, znany z 'Przystanku Alaska' i 'Seksu w wielkim mieście).
Kiedy twórcy pokazali taką wersję na testowym pokazie, publiczność była zdecydowanie na nie. - Życzyli jej śmierci - mówi wprost reżyser P.J. Hogan. - Zupełnie nie rozumieli motywów jej postępowania - dodaje. Dlatego trzeba było wytłumaczyć widzom, dlaczego spiskująca przeciw przyjacielowi Julianne zasługuje w ogóle na polubienie i szczęśliwe zakończenie. Stąd pomysł, żeby rozbudować rolę jej przyaciela-geja (George'a), z którym mogła rozmawiać i wytłumaczyć, dlaczego tak się zachowuje. A na końcu bohaterka nie znajduje pocieszenia w ramionach nowego potencjalnego ukochanego, tylko tańczy na weselu właśnie z George'em.
Rocky
Pierwszą wersję scenariusza Sylvester Stallone napisał w trzy dni. Wtedy zupełnie inaczej wyglądała ukochana głównego bohatera - zamiast Włoszki Adrian była nią modelka pochodzenia żydowskiego, a jego trener był nieprzyjemnym rasistą, a Apollo Creed pochodził z Jamajki. Zakończenie też nie wyglądało tak, jak to, które mogli potem zobaczyć widzowie.
W ostatnich scenach Rocky Balboa miał poddać walkę, a zarobione pieniądze zainwestować w sklep Adrian. - To nie takie dramatyczne zakończenie, prawda? - przyznał ze śmiechem w jednej z rozmów Stallone. Wprowadzone w następnych miesiącach zmiany zaowocowały trzema Oscarami (w tym dla najlepszego filmu). A końcowy scenariusz autorstwa Stallone'a został nominowany do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Komentarze Ukryj komentarze