10 najdziwniejszych ludzi na świecie (11 obrazków)
Człowiek, który wynalazł prawie wszystko
Kolejny przedstawiciel Kraju Kwitnącej Wiśni na liście "dziwaków", to urodzony 26 czerwca 1928 roku Yoshiro Nakamatsu. Mężczyzna - znany też jako Doktor NakaMats - utrzymuje, że jest wynalazcą największej liczby rzeczy na świecie. Uważa, że wymyślił ponad 3000 rzeczy, wliczając w m.in. to stację dyskietek, zegarek cyfrowy, napędy CD i DVD, maszynę do karaoke i taksometr.
NakaMats znany jest nie tylko z tego, że jest wynalazcą. Ma też dość oryginalne hobby, które polega na fotografowaniu, od 34 już lat, każdego posiłku, który mężczyzna zjada.
Jak sam przyznaje, jest przekonany, że będzie żył co najmniej 144 lata.
Antypapież z Kansas
Dawid Allen Bawden urodził się w 1959 roku w Oklahomie. Jest związanym z ruchem sedewakantyzmu, najbardziej znanym z dość licznej grupy współczesnych "antypapieży". Na przełomie 1977 i 1978 roku Bawden uczęszczał do seminarium duchownego Bractwa Św. Piusa w stanie Michigan. Kiedy usunięto go z seminarium, założył grupę religijną, która postanowiła wybrać "prawdziwego" namiestnika Jezusa Chrystusa.
Pozostająca pod wpływem sedewakantyzmu grupa uznała, że Kolegium Kardynalskie nie może wybierać papieża, ale powinni to robić zwykli katolicy. Na tej podstawie, w 1990 roku, grupa złożona z sześciu osób (wliczając Bowdena) wybrała Amerykanina na papieża. Dumny Jankes do dziś sprawuje z godnością tę funkcję.
Mężczyzna, który jadł wszystko
Pochodzący z Grenoble Monsieur Mangetout (Pan Jedzący Wszystko), a właściwie Michel Lotito, pracował w branży rozrywkowej. Myliłby się jednak ten, kto spróbowałby doszukiwać się we Francuzie odpowiednika naszego Kuby Wojewódzkiego czy Szymona Majewskiego. Nic z tych rzeczy - ścieżka, która obrał Monsieur Mangetout, jest zupełnie nietuzinkowa i oryginalna.
Podczas swoich występów Michel Lotito konsumował metal, szkło, gumę, ba! Zjadał nawet całe rowery, telewizory czy części samochodowe. Podjął się nawet próby zjedzenia samolotu Cessna 150 - co zajęło mu niemal dwa lata (1978-1980). Jak sam przyznawał, jedzeniem "dziwnych rzeczy" zajmował się od zawsze.
Co ciekawe, Francuz był wielokrotnie badany przez lekarzy, którzy nie mogli zrozumieć jego fenomenu. Rzeczy, które dla każdego normalnego człowieka były trujące, dla Monsieur Mangetout były zupełnie nieszkodliwe. Jak sam przyznawał - bardziej mu szkodziły jajka sadzone i banany, niż szprychy rowerowe. Kiedy zmarł z przyczyn naturalnych w wieku 57 lat, jeden z jego fanów napisał, że w ciągu swojego życia Michel Lotito zjadł w sumie ponad tonę metalu.
Komentarze Ukryj komentarze