Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Niedawno byliśmy na urodzinach mamy mojego narzeczonego.Kilkanaście osób, trójka dzieci, w tym jedno nasze.Po zjedzeniu tortu przyszedł czas na "coś mocniejszego". Ja alkoholunie piję - nie lubię tego smaku i zwyczajnie nie odpowiada mi to, jaksię po spożyciu czuję.Niektórzy pili drinki, panie głównie wino. Ja grzecznie odmówiłam ipoprosiłam o herbatę. Co usłyszałam? Że jak to tak bez kieliszka, żerozluźnię się, a po kolejnych odmowach padło pytanie o to, czy jestemw ciąży.Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie to trochę przykre, że dorośli ludzienie potrafią uszanować czyjejś decyzji, a spotkania towarzyskie wedługnich muszą być okraszone alkoholem.PS Dodatkowo jestem zdania, że jeśli rodzice mają pod opieką dzieckoto minimum jedno z nich musi być trzeźwe, żeby w razie co móc np.jechać z dzieckiem do szpitala.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…