10 dziwnych rzeczy, z których jesteśmy znani zagranicą (11 obrazków)
Język
Mimo że polski język należy do tej samej grupy językowej co na przykład czeski czy słowacki, czy nieco bardziej odległy rosyjski, to właśnie często o polskim mówi się, że jest tak trudny. Ma bowiem bardzo dużo trudnych do wymówienia spółgłosek, na których można sobie "połamać język".
Jednak, tym co najbardziej dziwi obcokrajowców, którzy uczą się polskiego, jest nasza grzeczność. Zwracamy się do obcych zawsze per pan, pani. Co ciekawe, nawet, gdy kogoś obrażamy, na przykład: "Pan jest idiotą".
Patrioci czy nie?
Polacy bardzo chętnie opowiadają o Polsce i często ją porównują z innymi krajami na korzyść ojczyzny. Doceniają polskie jedzenie, zwyczaje. Jednocześnie, gdy tylko ktoś pojedzie do Polski, wytrzeszczają na niego oczy i pytają, dlaczego właśnie wybrał Polskę?
Ma tu rodzinę, w interesach, za karę? Na odpowiedź, że komuś może po prostu podobać się polska kultura czy zabytki, reagują niedowierzaniem. Takie zachowanie budzi zdziwienie wielu obcokrajowców.
Babcie
Wielu obcokrajowców, którzy znają już choć trochę język polski, zapamiętuje z naszego kraju rzeczy, o jakich nam się nie śniło. Największym skarbem narodowym według gości zza granicy są babcie - starsze panie w wełnianych czapkach i z laseczką. W umysłach obcokrajowców najczęściej zapisują się nie tylko jako zdobywczynie miejsc w autobusach.
Według Brytyjczyków babcie są strażniczkami moralności i nigdy nie boją się wyrażać głośno swoich opinii. Gdy stoimy w parku i stoimy zapatrzeni na padający śnieg, potrafią nam powiedzieć: "Kup czapkę!". Ostrzegają przed spieszeniem się na autobus: "Nie biegaj tak szybko! Jeszcze kogoś zabijesz!".
Pewien Anglik wspominał, że gdy stojąc w kolejce do kasy w supermarkecie, przez chwilę przytrzymał pieniądze w ustach, babcia go przestrzegła: "Wyjmij te pieniądze z ust! Nie wiesz, gdzie wcześniej były!". Cudzoziemcy nieustannie podkreślają, że to jeden z najsympatyczniejszych elementów naszej kultury.
Komentarze Ukryj komentarze