15 szokujących ciekawostek z rezydencji Playboya (16 obrazków)
Rozmowy
Dziewczyny mieszkające w rezydencji musiały przestrzegać regulaminu ustalonego przez Hefnera. Nie mogły same nic zaplanować i zrobić tego, na co miały ochotę. Z tego powodu część z nich była nieszczęśliwa. Holly Madison mówi, że podczas obowiązkowych wieczorów filmowych Hugh nachylał się do niej i tłumaczył jej, jak głupiemu dziecku, co się dzieje w filmie. Był bardzo protekcjonalny. Nigdy nie chciał rozmawiać z dziewczynami na temat książek, polityki czy innych ważnych wydarzeń.
Album ze zdjęciami
Każda dziewczyna, która weszła kiedykolwiek do rezydencji Playboya, została ukradkiem sfotografowana. Na drugi dzień Hef przeglądał polaroidowe zdjęcia i oznaczał je literami A, B lub C w zależności od atrakcyjności dziewczyny. Potem zdjęcia trafiały do sekretarza, który umieszczał je w odpowiednim katalogu.
Pokój Hefnera
Izabella St. James napisała, że to wielkie niedopowiedzenie, że pokój Hefnera był zabałaganiony. Według niej był tam burdel z bajzlem. I jeszcze było brudno. Hugh niezbyt przejmował się swoją higieną. Gdy wprowadziła się Madison z dwoma psami, sprawy się jeszcze pogorszyły. Psy nie mogły wychodzić na zewnątrz w nocy, więc załatwiały się gdzie popadło. Również na dywan w pokoju Hefa. Jemu widocznie to nie przeszkadzało, ponieważ latami nie zmieniał dywanów. W rezydencji śmierdziało starością, stęchlizną i moczem Archiego, domowego psa, który sikał po zasłonach.
Kieszonkowe
Każda dziewczyna mieszkająca w rezydencji dostawała 1000 dolarów tygodniowo na ubrania. Jeśli chciała wydać te pieniądze na coś innego, przykładowo na spłatę kredytu studenckiego, spotykało się to z dezaprobatą i połajankami od Hefa. W każdy piątek dziewczyny przychodziły do pokoju Hefa po kasę. On, zbierając psie kupy z dywanu, przepytywał je, na co wydadzą pieniądze. Przy okazji mówił im, co się mu nie podoba w ich zachowaniu - brak zaangażowania w seks imprezki, drobne nieporozumienia między dziewczynami i wiele innych.
Zero chłopaków na boku
Dziewczyny, które dostawały zaproszenie do zamieszkania w rezydencji musiały pożegnać się z poprzednim życiem, a zwłaszcza ze swoimi chłopakami. Hefner miewał nawet do 15 dziewczyn w tym samym czasie, ale od swoich towarzyszek wymagał całkowitej wierności. Holly Madison mówi, że wielu ludzi uważało, że wielka żelazna brama miała chronić mieszkańców przed intruzami, ale w rzeczywistości miała ona za zadanie trzymać dziewczyny w zamknięciu. Większość dziewczyn zastosowała się do wymagań Hefnera, ale wiele z nich miało chłopaków na boku. Po prostu dobrze się z tym kryły.
Metakwalon
Podczas imprez w rezydencji Playboya dziewczynom podawano Metakwalon, popularny lek uspokajający, który w połączeniu z alkoholem miał działanie rozluźniające i według Hefa wprowadzał dziewczyny w nastrój do seksu. Wielkim wielbicielem tego leku był Bill Cosby, który podczas jednej z imprez u Hefa dał go piętnastolatce i molestował ją seksualnie.
Dzieci Hefa
Dzieci Hefa (dwóch synów) często zatrzymywały się na jakiś czas w domu taty. Dzieliły pokoje z dziewczynami, ich zabawki walały się po całym domu. Część dziewczyn uważała, że dom imprez i orgii nie był zbyt dobrym miejscem do wychowywania dzieci.
Komentarze Ukryj komentarze