[demot]
Fajnie by było,jakby ktoś dał przykład takiego zachowania bo przecież ten "ciemnogród" sam na to nie wpadnie. Tylko kto mógłby dać przykład poszanowania czyjejś wolności i nie narzucania się innym? Jakoś nie widzę, aby jedynie słuszny i wielce oświecony, będący źródłem wszelkiej najwspanialszej myśli jaka zrodziła się w głowie człowieka, jedyna ostoja wolnej i niczym nie skrępowanej myśli, jedyne źródło prawdziwego szczęścia-ateizm, świecił przykładem?
[demot]
A w którym momencie on łamie tą przysięgę? Nie robi aborcji/eutanazji pod żadnym warunkiem-wypełnia przysięgę, Nie podaje środków poronnych-wypełnia przysięgę. No a co z antykoncepcja? :"Mechanizm działania każdej pigułki antykoncepcyjnej jest następujący: * zahamowanie wydzielania hormonów przez przysadkę mózgową, * zahamowanie owulacji (jajeczkowania), * zmiana właściwości śluzu szyjkowego, * zmiany cech środowiska wewnątrzmacicznego, * czynnik jajowodowy (upośledzenie ruchów perystaltycznych jajowodu, powodujące zbyt późne osiągnięcie jamy macicy przez zarodek, a przez to jego śmierć) - działanie wczesnoporonne (abortywne)! * hamowanie zagnieżdżenia (implantacji zarodka) - działanie wczesnoporonne (abortywne)!" Cytuję z jakiejś strony. Zresztą, ktoś już w komentarzach pod tym demotem pisał o tym. Także odmawiając antykoncepcji-wypełnia przysięgę. _____ Z tym księdzem to żeś wyskoczył jak Filip z konopi. No chyba, że będę księdzem inżynierem czy na odwrót.
[demot]
A wiesz. Z tą strzałką to nie taki głupi pomysł bo wybacz ale jeżeli ktoś cały czas powtarza, że to jest nieporównywalne a po którymś tam razie doda coś od siebie do skąd mam wiedzieć, że to jest ta wyczekiwana przeze mnie odpowiedź a nie dalszy ciąg wymijania się od odpowiedzi? Zresztą nadal nie odpowiedziałeś na pytanie. Miałem już tego nie ciągnąć dalej i ci darować. No ale, po przeczytaniu twojego komentarza jednak pociągnę dalej tą kwestię. Jakbyś nie zauważył to nie pytałem czy byłby mordercą czy nie. Pytałem czy miałby czyste sumienie, gdyby wykonał polecenie a, gdyby tego nie zrobił, tylko odmówił to czy też plunąłbyś mu w twarz bo nie wykonuje swoich obowiązków. No ale załóżmy, że twoją odpowiedź można zinterpretować w taki sposób, że: nie miałby czystego sumienia a gdyby odmówił wzbudziłby twój szacunek. Tylko jak sam zauważyłeś to zależy od światopoglądu. Więc następne pytanie do tych, którzy się tak oburzają, że lekarz powinien wykonywać swoje obowiązki: kiedy lekarz ma prawo odmówić wykonania swojego obowiązku? Kto i co o tym decyduje, że w tamtym przypadku nawet musiał to zrobić a w tym nie może odmówić?
[demot]
@Muffin wybacz nie zauważyłem ale dzieci w podstawówce umieją zaznaczyć gdzie zaczyna się odpowiedź ale ty tego nie potrafisz. Wybacz, ale jeżeli każdemu odpowiadasz w taki sposób to nie wiem jak się ludzie z tobą dogadują. Poza tym czemu oni są zbrodniarzami? Przecież żydzi dla nich nie byli ludźmi tak jak płód dla was?____ @Browar1 Jak można nie widzieć nic złego w bawieniu się genami? Gdy zacznie się budować ludzi wg czyjegoś widzimisie to człowiek przestanie być człowiekiem. Będzie ..... No właśnie czym będzie?____ Piszesz, że dziecko cierpi katusze porównywalne do operacji bez znieczulenia. Kurcze. To co takiemu dziecku się dzieje (nie chcę wyjść na jakiegoś nieczułego drania ale musiałem to napisać), że porównujesz to do krojenia człowieka na żywca? Zresztą skąd wiesz, że dziecko umrze? Masz 100% pewność? Ile było przypadków, że lekarz stwierdzał jakąś chorobę i zalecał aborcję a mimo to dziecko rodziło się zdrowe. Gdyby w takiej sytuacji dokonać aborcji to czy nie byłoby to morderstwem? ____ A ty cały czas o podziemiu aborcyjnym. Seks nie jest czymś bez czego nie da się żyć. Ty chcesz naprawiać skutki. Pytanie tylko czy nie lepiej byłoby wyeliminować przyczynę? Piszesz, że ludzie są nieodpowiedzialni. Zgodzę się z tobą. Ale jeżeli nie podejmą trudu nigdy się to nie zmieni. Są ludzie, którzy potrafią nad sobą panować.___ Piszesz o dziewczynie, która nieświadomie zaraża się AIDS. A może by tak poznać człowieka, zanim pokaże się mu wszystko co się posiada najcenniejszego?
[demot]
Aż mam ochotę napisać parę niecenzuralnych słów ale się powstrzymam. Gdzie? Gdzie żeś napisał odpowiedź na moje pytanie? Pytam się (bo pisał ktoś, że lekarz ma obowiązek wypełniać regulamin który go obowiązuje i nie ma mieć do tego jakichkolwiek wątów a jak mu nie pasuje to wynocha) czy w takim razie lekarz pracujący w państwie, w którym wprowadzono by prawo nakazujące zabijanie ludzi po 60 roku życia ma czyste sumienie wykonując ten nakaz, bo musi przestrzegać regulaminu a swoje własne poglądy zostawić za drzwiami gabinetu? Czy gdyby się sprzeciwił wykonaniu nakazu nałożonego na niego zgodnie z prawem to też naplułbyś mu w twarz, bo po co pchał się do medycyny? Też byś gardził takim człowiekiem? Nie pytam się czy w tym czy w tamtym przypadku prawo jest lepsze tylko czy sumiemne wykonywanie obowiązującego człowieka regulaminu, zwalnia go z wszelkiej odpowiedzialności?
[demot]
Weź się chłopie w garść i odpowiedz na pytanie a nie cały czas powtarzasz w kółko, że to nie ma nic wspólnego. Ja się nie pytam czy to ma coś wspólnego ze sobą. Uwierz mi. Pytanie nie jest wcale takie trudne do zrozumienia. @Browar1 Kolejny co nie potrafi czytać. Moja wypowiedź do której się odnosisz była sugestią, że coś takiego może mieć miejsce i nie są to tylko moje wymysły bo nawet w telewizji w jakimś dokumencie była mowa, że za ileś tam lat ludzie będą w stanie wybrać kolor oczu dziecka czy kolor włosów. Więc jak widać pytanie na miejscu (nie spodziewam się, aby tacy jak wy się sprzeciwili majstrowaniu w genach coby dziecko było takie, jakie sobie rodzice wymarzyli). ____ "Dziwne, ze twoja wrazliwosc emocjonalna nie widzi nic zlego w rodzeniu dziecka, ktore zaraz po porodzie umiera w meczarniach, z pelni wyksztalconym ukladem nerwowym." A dziecko w wyniku aborcji nie cierpi?____"A poza tym, jak myslisz, ile wiecej niechcianych ciazy usunieto by w podziemiu aborcyjnym, gdyby ludzie nie stosowali antykoncepcji?" A jak myślisz, ile mniej aborcji by było, gdyby ludzie nauczyli się, że seks niesie ze sobą odpowiedzialność i gdyby nauczyli się, tak jak naucza Kościół, nie dawać dupy każdemu?___ Co do morfiny ona zmniejsza cierpienie, daje ulgę. Antykoncepcja nic nie daje takiego. Ona w dzisiejszych czasach jest tym samym czym PlayStation. Tylko i wyłącznie ma za zadanie zapewnić ludziom fajną zabawę.
[demot]
@KobietaWlustrze Fajnie, że przyznałaś mi rację. Ale nie rozumiem co ma za zaznaczenie, że chore dzieci nie mają w pełni takich praw jak osoby zdrowe? One nie są im potrzebne więc jak powiedziałem, nie wiem co to ma do rzeczy. Po drugie, to że kobieta nosi ciążę to nie może dawać jej prawa, do decydowania czy dziecko można zabić czy nie (tak wiem, pewnie dla ciebie "to coś" co kobieta nosi w brzuch to nie dziecko więc mój argument nie będzie miał takiej siły przebicia jaką chciałbym aby miał). Wiadomo. Każdy chciałby aby nic złego, żadne trudności czy kłopoty go nie spotykały. Ale gdy się coś takiego przytrafi nie można iść po najmniejszej linii oporu. Jeżeli zezwolimy na aborcję chorych dzieci tylko i wyłącznie ze względu na wygodę, to kto mi zagwarantuje, że za ileś tam lat ta nasza wygoda nie obejmie dzieci o nie takim kolorze oczu, o nie takim genie odpowiedzialnym za wzrost? Poza tym, częstym argumentem jest, że to kobieta nosi ciążę, że to jej brzuch, że to ona i tylko ona powinna o nim decydować a nie kto inny mówić jej co dla niej dobra a co nie. Ale wyobrażasz sobie sytuację, w której ojciec czeka na dziecka a kobieta je usuwa bo takie ma prawo i facetowi nic do tego?_____ Wiesz dlaczego aborcja jest grzechem wg Kościoła (pomijam już ten oczywisty powód morderstwa dziecka)? Bo przez nią człowiek demonstruje swoją pychę, poczucie wyższości swojego życia nad życiem innych. Aborcja jest źródłem egocentryzmu. Sprawia, że człowiek odrzuca innych byleby tylko zaspokoić siebie. Tą stronę medalu też trzeba brać pod uwagę w dyskusji. Poza tym, zdarzają się przypadki, że lekarz orzeknie, że dziecko jest chore i namawia do aborcji a mimo to dziecko rodzi się zdrowe. I co w takim wypadku powinno się stać, gdyby dziecko zostało usunięte? Przecież nie było chore.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2014 o 16:21
[demot]
Chłopie. Uważasz się za niewiadomo kogo a nawet na najbanalniejsze pytanie nie potrafisz odpowiedzieć. Może przytoczę ci je jeszcze raz bo widzę, że masz jakieś problemy. "@KobietaWlustrze "Jeżeli pracuje w państwowym funduszu, to ma pracować świadcząc usługi, jakie są w kontrakcie z NFZ." Pytanie: w III Rzeszy lekarze też tylko wykonywali swoje obowiązki narzucone im przez państwo. Czy w takim razie wszyscy oni są bez winy? Czy gdyby któryś z nich się sprzeciwił, też zaczęlibyście pluć mu w twarz, bo po co zostawał lekarzem, jak mu nie pasuje niech zmieni zawód? Pytanie odnosiło się do wypowiedzi koleżanki (chyba się nie obrazi za to określenie) i w tym kontekście oczekuję odpowiedzi. Właśnie takie zachowanie jak twoje jest doskonałym przykładem, skąd taka nienawiść do Kościoła i do ludzi wierzących i do całej tej deklaracji. Bo nie potraficie nawet na najbanalniejsze pytanie odpowiedzieć a uważacie się za nie wiadomo jakie autorytety. Naginacie cały czas fakty i czyjeś wypowiedzi a po zwróceniu uwagi nie potraficie przyznać się do winy i przeprosić.
[demot]
Nie nie odpowiedziałeś. Jakoś nie kojarzę, abym kogoś nazywał mordercą. Co do tych niemieckich lekarzy, których widzę już nie możesz znieść, to cały czas czekam na odpowiedź. Jakoś nikt z was, nie raczy odpowiedzieć na jedno pytanie a zamiast tego stara się zrobić ze mnie niewadomo kogo. Chcesz mieć spokój? Najłatiwej byłoby odpowiedzieć na pytanie (no ale co ja tam wiem na temat po co zadaje się pytania i co z nimi trzeba zrobić. W końcu jestem zwykłym "głupim i ciemnym" Katolikiem).
[demot]
@KobietaWlustrze Nie za bardzo rozumiem twojej wypowiedzi. W pytaniu nie prosiłem o ocenę, który lekarz jest mniej winny, tylko o wytłumaczenie (bo napisałaś : "Jeżeli pracuje w państwowym funduszu, to ma pracować świadcząc usługi, jakie są w kontrakcie z NFZ.") czy w związku z tym, że człowiek ma nad sobą regulamin, zwalnia go to z jakiejkolwiek odpowiedzialności za to co robi. I za przykład podałem sytuacje z II WŚ bo wg mnie, najlepiej pokazuje, że tak nie jest (a przynajmniej tak nie powinno być) bo niemieccy lekarze raczej zgadzali się z tym co im kazano robić (pisze raczej czyli , że zostawiam możliwość, że jakieś jednostki się temu sprzeciwiały). Także cały czas czekam na odpowiedź na moje pytanie. ____ "Powiedz, czy chciałbyś mieć zespół downa? Bo ja wolałabym, by rodzice usunęli mnie, jeżeli miałabym być tak nieuleczalnie chora." Kolejny absurdalny argument. Piszesz tak, jakby zespół Downa był czymś ostatecznym, czymś z czym życie nie ma sensu. Piszesz tak, jakbyś miała pewność, że takie osoby są na 100% nieszczęśliwe. Skąd to wiesz? Jakoś gdy mija się takie dzieci to one mają cały czas uśmiech na twarzy (w przeciwieństwie do większości z nas). Inna sprawa, że wychowanie takiego dziecka jest wyzwaniem dla rodziców-nie neguję tego. Ale czy człowieka w życiu spotykają same dobre rzeczy? Nie. Ale trudności w wychowaniu takiego dziecka nie wynikają tylko z jego choroby, ale też ze z tego, jak inni ludzie odnoszą się do tej rodziny. Jakby ludzie na około zamiast wspierać cię w wychowaniu dziecka, cały czas obgadywali cię, że jesteś idiotką bo powinnaś usunąć dziecko byłoby ci łatwiej czy trudniej? Osoba, mająca w życiu trudno, uczy się czerpać szczęści z innych sytuacji, nawet tych najprostszych tak więc ty, patrząc z boku możesz wyobrażać sobie jaka ta osoba jest nieszczęśliwa (bo przy twojej obecnej sytuacji jej sytuacja jest czymś okropnym), gdy tak naprawdę ta druga osoba będzie szczęśliwa. Tak więc nie można mówić, że aborcja jest czymś dobrym bo pozwala być szczęśliwym. _____ @Muffinpogromcaboguff Z każdą wypowiedzią sięośmieszach w moich oczach. Zadałem proste pytanie, a ty nawet na nie nie potrafisz odpowiedzieć a co więcej nie potrafisz przyznać się do błędnego osądu i naginania faktów. Do tego tan głupi uśmieszek na koniec wypowiedzi. _______ @Clary9 Następny co wyrywa zdania z kontekstu. Koleżanka (o ile mogę tak powiedzieć) odpowiedziała na moje pytanie (są jeszcze jednak ludzie, którzy to potrafią) o to co leczy antykoncepcja. Wymieniła parę dolegliwości na co ja odpowiedziałem: "Nie znam się dokładnie na tym, więc nie odpisze bo nie wiem, czy faktycznie leczenie tych chorób wymaga stosowania antykoncepcji w takiej formie w jakiej się ją przepisuje, czy nie ma możliwości zażywania samych horomonów bez blokowania możliwości zajścia w ciążę.". Tak więc nie wiem jak tym zdaniem udowodniłem brak wiedzy na temat działania antykoncepcji hormonalnej? Przyznałem się tylko do nie wiedzy (mam wrażenie, ze obecnie mało ludzi to potrafi), czy leczenie wymienionych wcześniej przez koleżankę chorób wymaga takiego stosowania terapii hormonalnej, który uniemożliwia zajście w ciążę, czy istnieje możliwość podawania hormonów ale w takich dawkach, że zajście w ciąże jest możliwe. Tylko tyle chciałem przekazać w tej wypowiedzi, no ale jak zwykle znajdzie się taki ktoś, kto wyciągnie zdanie z kontekstu.__ Co do drugiej części twojej wypowiedzi: "Najpierw piszesz, że mamy tylko ratować życie, a potem że np. dermatolog pośrednio ratuje życie.". Generalnie chodziło o to, że podstawowym i niezaprzeczalnym obowiązkiem lekarza jest ratowania życia. Na drugim dopiero poprawa jego jakości w sensie leczenie dolegliwości. Ale i tu też ma obowiązek pomocy. Ale niech mi ktoś powie, jaką dolegliwość leczy antykoncepcja przepisana tylko i wyłącznie w celu zapobiegnięcia przyjścia na świat dziecka?
[demot]
Drogi @Muffinpogromcaboguff Może zanim byś się wypowiedział, zapoznałbyś się nie tylko z jedną moją wypowiedzią ale i z wcześniejszą bo jak zwykle robisz pełno hałasu o nic (no ale to chyba taka strategia, gdy brakuje argumentów, bo jakoś nikt nie raczy odpowiedzieć na moje pytanie a co więcej, pytanie uważają za poglądy) a jeśli czytałeś wcześniejsze wypowiedzi to przeczytaj jeszcze raz bo coś mi się zdaje, że z pamięcią nie tak. ____ Wypowiedź 1) "Pytanie: w III Rzeszy lekarze też tylko wykonywali swoje obowiązki narzucone im przez państwo. Czy w takim razie wszyscy oni są bez winy? Czy gdyby któryś z nich się sprzeciwił, też zaczęlibyście pluć mu w twarz, bo po co zostawał lekarzem, jak mu nie pasuje niech zmieni zawód?" ____ Wypowiedź 2) "@KobietaWlustrze "Jeżeli pracuje w państwowym funduszu, to ma pracować świadcząc usługi, jakie są w kontrakcie z NFZ." Czy tą wypowiedź mam uznać za usprawiedliwienie wszystkich niemieckich lekarzy mordujących w czasie II Wojny Światowej? "____ Pytanie do ciebie: gdzie (zacytuj zdanie) wyraziłem pogląd, że "koleś zakładający gumkę jest (...) takim samym mordercą co hitlerowski przydupas mordujący ludzi "?
[demot]
@KobietaWlustrze "Jeżeli pracuje w państwowym funduszu, to ma pracować świadcząc usługi, jakie są w kontrakcie z NFZ." Czy tą wypowiedź mam uznać za usprawiedliwienie wszystkich niemieckich lekarzy mordujących w czasie II Wojny Światowej? ____ @Browar1 "A w ogole jak mozna byc przeciwnikiem aborcji i jednoczesnie przeciwnikiem antykoncepcji? Przeciez to wlasnie aborcja wynika z braku zastosowania antykoncepcji..." Tak? a ja myślałem, że aborcja wynika z tego, że ludzie nie dorośli do pewnych rzeczy i w najprostszy sposób chcą się pozbyć skutków. Mam rozumieć, że jeśli na każdym kroku będę widział ludzie pieprzących się jak króliki i widząc, że stosują antykoncepcję mam czuć się dumny bo uratowałem dzieci przed aborcją,pomijając fakt, że pomogłem w zepsuciu społeczeństwa, które zatraca poczucie przyzwoitości, wstydu, godności i poczucia odpowiedzialności za swoje czyny?
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2014 o 11:51
[demot]
Łooo. Nie wiedziałem, że wszystkie kobiety takie chore, że bez antykoncepcji umrą. Nie znam się dokładnie na tym, więc nie odpisze bo nie wiem, czy faktycznie leczenie tych chorób wymaga stosowania antykoncepcji w takiej formie w jakiej się ją przepisuje, czy nie ma możliwości zażywania samych horomonów bez blokowania możliwości zajścia w ciążę. Zresztą ta cała nagonka chyba nie wzięła się z tego, że wszystkie jesteście chore i o to się właśnie mi rozchodzi. Zresztą, nie raz już słyszałem, że antykoncepcja hormonalana jednak taka zdrowa nie jest na dłuższą metę. _____ Dobra. Może wyjaśnię jaśniej swoje poglądy, w odniesieniu do komentarza @GhostLoveScore. Jeżeli ktoś idzie do lekarza po antykoncepcje, bo nie chce mieć dzieci, lekarz nie ma obowiązku wypisania mu jej bo obowiązkiem jest ratowanie życia a a tym przypadku żadne zagrożenie życia nie ma miejsca. Jeżeli kobieta przychodzi po hormony bo jest chora i tylko i wyłącznie w tym celu są jej potrzebne, a innej możliwości leczenia nie ma (jeśli jest, lekarz, który sprzeciwiłby się wypisaniu hormonów, powinien zastosować inną metodę) to lekarz powinien je wypisać._____ Pytanie: w III Rzeszy lekarze też tylko wykonywali swoje obowiązki narzucone im przez państwo. Czy w takim razie wszyscy oni są bez winy? Czy gdyby któryś z nich się sprzeciwił, też zaczęlibyście pluć mu w twarz, bo po co zostawał lekarzem, jak mu nie pasuje niech zmieni zawód?
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2014 o 10:48
[demot]
@GhostLoveScore Masz racje. Najlepszy argument to naciągany argument. Ludzie włączcie myślenie. Ratowanie życia to nie tylko zabiegi mające bezpośredni wpływ na to czy ktoś umrze czy nie. Ratowanie życia to też leczenie zwykłych dolegliwości, nie popadajmy w dosłowność-nie po to mamy rozum, żeby miał wolne. Powiedzcie mi proszę, co takiego leczy antykoncepcja, że domagacie się obowiązkowego przepisywania jej na każdą zachciankę pacjenta?
[demot]
@khaleesi00 Jedynym obowiązkiem lekarza jest ratowanie życie. Wypisanie czy nie wypisanie antykoncepcji nie ratuje życia, tak więc lekarz nie ma obowiązku wypisania antykoncepcji. _______ @KotMaAleAlaMaKota W Niemczech też się oburzali jak ktoś uratował Żyda a jednak teraz ich zachowanie i poglądy się potępia. Rusz głową a nie idź za poglądami większości. To że są one najgłośniejsze wcale nie znaczy, że są najsłuszniejsze. To, że ludzie ciążę u nastolatki zrzucają na brak antykoncepcji pokazuje tylko, jak nisko człowiek upadł i jest to właśnie wina tego, że ludzie uważają, że antykoncepcja jest ich prawem i obowiązkiem lekarzy. Straszne jest to, że ludzi bardziej oburza ciąża, niż sam seks u nastolatki. Niedługo to nawet 6-latek będzie mógł się pieprzyć byleby tylko miał gumkę bo jeszcze się dziecka dorobi a to przecież jest najgorsze w tym wszystkim. No normalnie jakby seks był czymś, co dzieje się automatycznie nawet wbrew naszej woli i jedyne co nam pozostaje to nałożenie sobie kawałka gumy na penisa bo nic innego nie jesteśmy w stanie z tym całym seksem zrobić. Dlaczego wszyscy domagają się takiego traktowania seksu zamiast nauczyć się nad nim panować? Wyszłoby im to na zdrowie bo człowiek z rozbudzonym popędem, niepotrafiący nad nim zapanować staje się potencjalnym winnym zdrady, gwałtu lub czegoś innego w sytuacji gdy mu zabraknie możliwości do "rozładowania napięcia"-jakie fajne określenie ktoś wymyślił. Więcej pożytku byłoby, gdyby ludzie nauczyli się wstrzemięźliwości, panowania nad swoimi popędami niż gdyby uczyć ich, że mogą robić co chcą.
[demot]
Zgodzę się z kolegą powyżej. Co więcej dodam, że nie rozumiem oburzenia w związku z możliwością niewypisania przez lekarza antykoncepcji. Chcecie wmówić ludziom, że lekarz ma obowiązek jej wypisywania? Ja jakoś nie wiedzę, żadnych podstaw, żeby lekarz miał taki obowiązek bo obowiązkiem lekarza jest ratowanie życia a przecież od niej nie zależy nasze życie-no chyba, że niektórzy bez seksu popadają już w paranoję a bez "gumki" to jeszcze jakiś wredny bachor wyjdzie i co wtedy? Nie wiem czy zauważyliście, ale obecnie antykoncepcję traktuje się jako zwykły towar, mający sprawić, że nasze życie będzie przyjemniejsze (pomijam fakt, że jako Katolik jetem przeciwny antykoncepcji no ale nie będę się o tym rozpisywał) a co za tym idzie oburzenie, gdy lekarz nie chce jej wypisać jest co najmniej nie na miejscu i zachęcałbym do zastanowienia się nad sobą, bo jeżeli z powodu niemożności otrzymania jakiegoś zwykłego przedmiotu zaczyna się wyzywać i oczerniać innych to jest to raczej zły znak, pokazujący tylko jak nisko człowiek jest w stanie upaść, bo zwykłe potrzeby stawia wyżej niż dobro (dobre imię) drugiego człowieka. Powiem tak: skoro w sąsiedniej miejscowości sprzedają baterie w zwykłym spożywczaku (stoją przy ladzie) to czy mam prawo wymagać, aby w spożywczaku obok mojego domu też były sprzedawane baterie a co więcej, w przypadku ich braku jakie mam prawo zrobić awanturę właścicielowi, że nie ma baterii w swoim asortymencie? Gdybym zrobił awanturę o baterie, uznalibyście mnie za świra, tak więc zastanówcie się czy sami nie jesteście świrami oburzając się i robiąc awanturę o dostępność antykoncepcji.
[demot]
Tyle tylko, że obecnie seks staje się czymś powszechnym co negatywnie odbija się na społeczeństwach. Nie wiem jak można tego nie dostrzegać. Właśnie przedmiotowe traktowanie seksu było, jest i niestety najprawdopodobniej będzie źródłem dużej liczby cierpień. Ile to załamań przechodzą kobiety bo ktoś potraktował je jako worek na spermę? Ile to związków się rozpadło (przy czym cierpią często dzieci) bo w łóżku było nie tak, jakby cały związek tylko i wyłącznie opierał się o seks, a w przysiędze małżeńskiej ślubowało się "i cię nie opuszczę, dopóki seks będzie udany"? Przyjemność z seksu jest chwilowa, szkody wyrządzone przedmiotowym traktowaniem spraw intymnych niestety już chwilowe nie są. Czy w dzisiejszych czasach tak ponoć rozwiniętych, ludzie nadal nie są w stanie tego zrozumieć? Nie potrafią zrezygnować z chwili przyjemności dla dobra ogółu? Czy wszyscy dzisiaj są samolubnymi egocentrykami? Bo właśnie przedmiotowe traktowanie seksu robi z człowieka samolubnego egocentryka.
[demot]
Czyli chcesz powiedzieć, że przez tyle lat ludzie, którzy szczycą się takim postępem naukowym i rozwojem intelektualnym zatrzymali się w rozwoju psychicznym na etapie "byle zaspokoić swoje żądze"? Jakoś to nie współgra z powszechnie głoszonymi poglądami, że dawniej rozwój ludzi hamowany był przez Kościół a tylko naukowe podejście do świata a nie wiara w jakieś zabobony jest tym co może przynieść ludziom szczęście, bo wynikałoby z tego co mówisz, że po tylu latach od oświecenia, które zmniejszyło rolę Kościoła w życiu człowieka, ta wasza nauka nic a nic nie rozwinęła najważniejszej części ludzkiego życia, a mianowicie sfery psychicznej.
[demot]
No to właśnie deklarują, że będą ratować. No chyba, że czegoś nie rozumiem. Czy aborcja jest ratowaniem życia? Czy eutanazja jest ratowaniem życia? Czy (i tu najważniejsze o co większość się oburza) przepisywanie antykoncepcji jest ratowaniem życia, a lekarz odmawiający wypisania środków skazuje kobietę na śmierć? Antykoncepcja jakby to powiedzieć, w obecnych czasach jest najzwyklejszą rzeczą, mającą na celu celu "uprzyjemnienie" nam życia. Można by powiedzieć, że jest czymś luksusowym bo bez niej da się żyć (pewnie nie każdy mi uwierzy ale tak jest). Idąc dalej i włączając w moje rozumowanie naukę Kościoła, antykoncepcja staje się czymś co właśnie niszczy człowieka. Zwalnia go ona od odpowiedzialności, uczy przedmiotowego traktowania drugiego człowieka i co najważniejsze uniemożliwia powstanie życia a nie je niszczy. Gdyby pozbawić ludzi antykoncepcji to może wtedy zmieniłby się obecny, zdemoralizowany porządek świata, bo ludzie nauczyliby się co to tak naprawdę jest odpowiedzialność bo obecnie ludzie nawet do tak ważnej strefy intymnej podchodzą z nastawieniem, że jest to jakby coś powszechnie dostępnego, co można mieć na zawołanie, co można by wymienić na nowe bez problemu, w związku z czym zatracają poczucie prawdziwej wartości jaką posiada intymność. Gdyby samochody (nowe) kosztowały po 200zł nikt nawet nie kiwnąłby palcem, aby zadbać o swój pojazd bo po co się trudzić skoro w prosty sposób można pozbyć się problemu. Moim zdaniem lekarze postąpili naprawdę dobrze, że głośno wyrazili swoje zdanie w tej kwestii.
[demot]
Jak zwykle powielany jest obraz inkwizycji jako najgorszej rzeczy w historii ludzkości jaka spotkała człowieka. Dziwne tylko, że w internecie krąży jeszcze jeden obraz tej instytucji pokazujący ją jakby odwróconą o 180*. Wg tego drugiego obrazu inkwizycja nie była wcale taka zła (ale trzeba zauważyć, że chodzi o Inkwizycje rzymską, bo powszechnie występki protestantów czy władz świeckich są z pełną zapalczywością przypisywane Kościołowi). Jak chcecie wpiszcie w Internet prawda o Świętej Inkwizycji i zapoznajcie się z drugim sposobem przedstawiania Inkwizycji a dopiero potem sie wypowiadajcie i nie powielajcie tego co modne a to co prawdziwe.
[demot]
Tylko zwróciłem uwagę odnośnie generalizowania i wsadzania wszystkich do jednego worka. Skoro nas nie lubisz napisz dlaczego. Tylko nie wypominaj występków pojedynczych osób ale podaj argument za tym, że nas jako całości nie ma za co lubić.
[demot]
Problem w tym, że wszyscy wrzucają wszystkich do jednego worka. To, że ktoś uważa się za osobę wierzącą i nawołuje do zabijanie "muslimów" wcale nie oznacza, że tego wymaga religia. Powodem tego jest właśnie odrzucenie tego co nie wygodne a zostawienie tego co przyjemne przy jednoczesnym obwoływaniu się osobą wierzącą. Także pisząc "ciągle gadacie o zabijaniu" powinieneś zauważyć, że ta wypowiedź jest kierowana raczej do odłamu bo raczej nikt, kto w żyje w pełnej zgodzie z wiarą takich słów by nie wypowiedział.
[demot] Fajnie by było,jakby ktoś dał przykład takiego zachowania bo przecież ten "ciemnogród" sam na to nie wpadnie. Tylko kto mógłby dać przykład poszanowania czyjejś wolności i nie narzucania się innym? Jakoś nie widzę, aby jedynie słuszny i wielce oświecony, będący źródłem wszelkiej najwspanialszej myśli jaka zrodziła się w głowie człowieka, jedyna ostoja wolnej i niczym nie skrępowanej myśli, jedyne źródło prawdziwego szczęścia-ateizm, świecił przykładem?
[demot] Powinna urodzić. Morderstwa dziecka nic nie usprawiedliwi. To, że kogoś spotyka krzywda nie daje mu prawa, by krzywdę czynił innym.
[demot] A w którym momencie on łamie tą przysięgę? Nie robi aborcji/eutanazji pod żadnym warunkiem-wypełnia przysięgę, Nie podaje środków poronnych-wypełnia przysięgę. No a co z antykoncepcja? :"Mechanizm działania każdej pigułki antykoncepcyjnej jest następujący: * zahamowanie wydzielania hormonów przez przysadkę mózgową, * zahamowanie owulacji (jajeczkowania), * zmiana właściwości śluzu szyjkowego, * zmiany cech środowiska wewnątrzmacicznego, * czynnik jajowodowy (upośledzenie ruchów perystaltycznych jajowodu, powodujące zbyt późne osiągnięcie jamy macicy przez zarodek, a przez to jego śmierć) - działanie wczesnoporonne (abortywne)! * hamowanie zagnieżdżenia (implantacji zarodka) - działanie wczesnoporonne (abortywne)!" Cytuję z jakiejś strony. Zresztą, ktoś już w komentarzach pod tym demotem pisał o tym. Także odmawiając antykoncepcji-wypełnia przysięgę. _____ Z tym księdzem to żeś wyskoczył jak Filip z konopi. No chyba, że będę księdzem inżynierem czy na odwrót.
[demot] A wiesz. Z tą strzałką to nie taki głupi pomysł bo wybacz ale jeżeli ktoś cały czas powtarza, że to jest nieporównywalne a po którymś tam razie doda coś od siebie do skąd mam wiedzieć, że to jest ta wyczekiwana przeze mnie odpowiedź a nie dalszy ciąg wymijania się od odpowiedzi? Zresztą nadal nie odpowiedziałeś na pytanie. Miałem już tego nie ciągnąć dalej i ci darować. No ale, po przeczytaniu twojego komentarza jednak pociągnę dalej tą kwestię. Jakbyś nie zauważył to nie pytałem czy byłby mordercą czy nie. Pytałem czy miałby czyste sumienie, gdyby wykonał polecenie a, gdyby tego nie zrobił, tylko odmówił to czy też plunąłbyś mu w twarz bo nie wykonuje swoich obowiązków. No ale załóżmy, że twoją odpowiedź można zinterpretować w taki sposób, że: nie miałby czystego sumienia a gdyby odmówił wzbudziłby twój szacunek. Tylko jak sam zauważyłeś to zależy od światopoglądu. Więc następne pytanie do tych, którzy się tak oburzają, że lekarz powinien wykonywać swoje obowiązki: kiedy lekarz ma prawo odmówić wykonania swojego obowiązku? Kto i co o tym decyduje, że w tamtym przypadku nawet musiał to zrobić a w tym nie może odmówić?
[demot] @Muffin wybacz nie zauważyłem ale dzieci w podstawówce umieją zaznaczyć gdzie zaczyna się odpowiedź ale ty tego nie potrafisz. Wybacz, ale jeżeli każdemu odpowiadasz w taki sposób to nie wiem jak się ludzie z tobą dogadują. Poza tym czemu oni są zbrodniarzami? Przecież żydzi dla nich nie byli ludźmi tak jak płód dla was?____ @Browar1 Jak można nie widzieć nic złego w bawieniu się genami? Gdy zacznie się budować ludzi wg czyjegoś widzimisie to człowiek przestanie być człowiekiem. Będzie ..... No właśnie czym będzie?____ Piszesz, że dziecko cierpi katusze porównywalne do operacji bez znieczulenia. Kurcze. To co takiemu dziecku się dzieje (nie chcę wyjść na jakiegoś nieczułego drania ale musiałem to napisać), że porównujesz to do krojenia człowieka na żywca? Zresztą skąd wiesz, że dziecko umrze? Masz 100% pewność? Ile było przypadków, że lekarz stwierdzał jakąś chorobę i zalecał aborcję a mimo to dziecko rodziło się zdrowe. Gdyby w takiej sytuacji dokonać aborcji to czy nie byłoby to morderstwem? ____ A ty cały czas o podziemiu aborcyjnym. Seks nie jest czymś bez czego nie da się żyć. Ty chcesz naprawiać skutki. Pytanie tylko czy nie lepiej byłoby wyeliminować przyczynę? Piszesz, że ludzie są nieodpowiedzialni. Zgodzę się z tobą. Ale jeżeli nie podejmą trudu nigdy się to nie zmieni. Są ludzie, którzy potrafią nad sobą panować.___ Piszesz o dziewczynie, która nieświadomie zaraża się AIDS. A może by tak poznać człowieka, zanim pokaże się mu wszystko co się posiada najcenniejszego?
[demot] Aż mam ochotę napisać parę niecenzuralnych słów ale się powstrzymam. Gdzie? Gdzie żeś napisał odpowiedź na moje pytanie? Pytam się (bo pisał ktoś, że lekarz ma obowiązek wypełniać regulamin który go obowiązuje i nie ma mieć do tego jakichkolwiek wątów a jak mu nie pasuje to wynocha) czy w takim razie lekarz pracujący w państwie, w którym wprowadzono by prawo nakazujące zabijanie ludzi po 60 roku życia ma czyste sumienie wykonując ten nakaz, bo musi przestrzegać regulaminu a swoje własne poglądy zostawić za drzwiami gabinetu? Czy gdyby się sprzeciwił wykonaniu nakazu nałożonego na niego zgodnie z prawem to też naplułbyś mu w twarz, bo po co pchał się do medycyny? Też byś gardził takim człowiekiem? Nie pytam się czy w tym czy w tamtym przypadku prawo jest lepsze tylko czy sumiemne wykonywanie obowiązującego człowieka regulaminu, zwalnia go z wszelkiej odpowiedzialności?
[demot] Weź się chłopie w garść i odpowiedz na pytanie a nie cały czas powtarzasz w kółko, że to nie ma nic wspólnego. Ja się nie pytam czy to ma coś wspólnego ze sobą. Uwierz mi. Pytanie nie jest wcale takie trudne do zrozumienia. @Browar1 Kolejny co nie potrafi czytać. Moja wypowiedź do której się odnosisz była sugestią, że coś takiego może mieć miejsce i nie są to tylko moje wymysły bo nawet w telewizji w jakimś dokumencie była mowa, że za ileś tam lat ludzie będą w stanie wybrać kolor oczu dziecka czy kolor włosów. Więc jak widać pytanie na miejscu (nie spodziewam się, aby tacy jak wy się sprzeciwili majstrowaniu w genach coby dziecko było takie, jakie sobie rodzice wymarzyli). ____ "Dziwne, ze twoja wrazliwosc emocjonalna nie widzi nic zlego w rodzeniu dziecka, ktore zaraz po porodzie umiera w meczarniach, z pelni wyksztalconym ukladem nerwowym." A dziecko w wyniku aborcji nie cierpi?____"A poza tym, jak myslisz, ile wiecej niechcianych ciazy usunieto by w podziemiu aborcyjnym, gdyby ludzie nie stosowali antykoncepcji?" A jak myślisz, ile mniej aborcji by było, gdyby ludzie nauczyli się, że seks niesie ze sobą odpowiedzialność i gdyby nauczyli się, tak jak naucza Kościół, nie dawać dupy każdemu?___ Co do morfiny ona zmniejsza cierpienie, daje ulgę. Antykoncepcja nic nie daje takiego. Ona w dzisiejszych czasach jest tym samym czym PlayStation. Tylko i wyłącznie ma za zadanie zapewnić ludziom fajną zabawę.
[demot] @KobietaWlustrze Fajnie, że przyznałaś mi rację. Ale nie rozumiem co ma za zaznaczenie, że chore dzieci nie mają w pełni takich praw jak osoby zdrowe? One nie są im potrzebne więc jak powiedziałem, nie wiem co to ma do rzeczy. Po drugie, to że kobieta nosi ciążę to nie może dawać jej prawa, do decydowania czy dziecko można zabić czy nie (tak wiem, pewnie dla ciebie "to coś" co kobieta nosi w brzuch to nie dziecko więc mój argument nie będzie miał takiej siły przebicia jaką chciałbym aby miał). Wiadomo. Każdy chciałby aby nic złego, żadne trudności czy kłopoty go nie spotykały. Ale gdy się coś takiego przytrafi nie można iść po najmniejszej linii oporu. Jeżeli zezwolimy na aborcję chorych dzieci tylko i wyłącznie ze względu na wygodę, to kto mi zagwarantuje, że za ileś tam lat ta nasza wygoda nie obejmie dzieci o nie takim kolorze oczu, o nie takim genie odpowiedzialnym za wzrost? Poza tym, częstym argumentem jest, że to kobieta nosi ciążę, że to jej brzuch, że to ona i tylko ona powinna o nim decydować a nie kto inny mówić jej co dla niej dobra a co nie. Ale wyobrażasz sobie sytuację, w której ojciec czeka na dziecka a kobieta je usuwa bo takie ma prawo i facetowi nic do tego?_____ Wiesz dlaczego aborcja jest grzechem wg Kościoła (pomijam już ten oczywisty powód morderstwa dziecka)? Bo przez nią człowiek demonstruje swoją pychę, poczucie wyższości swojego życia nad życiem innych. Aborcja jest źródłem egocentryzmu. Sprawia, że człowiek odrzuca innych byleby tylko zaspokoić siebie. Tą stronę medalu też trzeba brać pod uwagę w dyskusji. Poza tym, zdarzają się przypadki, że lekarz orzeknie, że dziecko jest chore i namawia do aborcji a mimo to dziecko rodzi się zdrowe. I co w takim wypadku powinno się stać, gdyby dziecko zostało usunięte? Przecież nie było chore.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2014 o 16:21
[demot] Chłopie. Uważasz się za niewiadomo kogo a nawet na najbanalniejsze pytanie nie potrafisz odpowiedzieć. Może przytoczę ci je jeszcze raz bo widzę, że masz jakieś problemy. "@KobietaWlustrze "Jeżeli pracuje w państwowym funduszu, to ma pracować świadcząc usługi, jakie są w kontrakcie z NFZ." Pytanie: w III Rzeszy lekarze też tylko wykonywali swoje obowiązki narzucone im przez państwo. Czy w takim razie wszyscy oni są bez winy? Czy gdyby któryś z nich się sprzeciwił, też zaczęlibyście pluć mu w twarz, bo po co zostawał lekarzem, jak mu nie pasuje niech zmieni zawód? Pytanie odnosiło się do wypowiedzi koleżanki (chyba się nie obrazi za to określenie) i w tym kontekście oczekuję odpowiedzi. Właśnie takie zachowanie jak twoje jest doskonałym przykładem, skąd taka nienawiść do Kościoła i do ludzi wierzących i do całej tej deklaracji. Bo nie potraficie nawet na najbanalniejsze pytanie odpowiedzieć a uważacie się za nie wiadomo jakie autorytety. Naginacie cały czas fakty i czyjeś wypowiedzi a po zwróceniu uwagi nie potraficie przyznać się do winy i przeprosić.
[demot] Nie nie odpowiedziałeś. Jakoś nie kojarzę, abym kogoś nazywał mordercą. Co do tych niemieckich lekarzy, których widzę już nie możesz znieść, to cały czas czekam na odpowiedź. Jakoś nikt z was, nie raczy odpowiedzieć na jedno pytanie a zamiast tego stara się zrobić ze mnie niewadomo kogo. Chcesz mieć spokój? Najłatiwej byłoby odpowiedzieć na pytanie (no ale co ja tam wiem na temat po co zadaje się pytania i co z nimi trzeba zrobić. W końcu jestem zwykłym "głupim i ciemnym" Katolikiem).
[demot] @KobietaWlustrze Nie za bardzo rozumiem twojej wypowiedzi. W pytaniu nie prosiłem o ocenę, który lekarz jest mniej winny, tylko o wytłumaczenie (bo napisałaś : "Jeżeli pracuje w państwowym funduszu, to ma pracować świadcząc usługi, jakie są w kontrakcie z NFZ.") czy w związku z tym, że człowiek ma nad sobą regulamin, zwalnia go to z jakiejkolwiek odpowiedzialności za to co robi. I za przykład podałem sytuacje z II WŚ bo wg mnie, najlepiej pokazuje, że tak nie jest (a przynajmniej tak nie powinno być) bo niemieccy lekarze raczej zgadzali się z tym co im kazano robić (pisze raczej czyli , że zostawiam możliwość, że jakieś jednostki się temu sprzeciwiały). Także cały czas czekam na odpowiedź na moje pytanie. ____ "Powiedz, czy chciałbyś mieć zespół downa? Bo ja wolałabym, by rodzice usunęli mnie, jeżeli miałabym być tak nieuleczalnie chora." Kolejny absurdalny argument. Piszesz tak, jakby zespół Downa był czymś ostatecznym, czymś z czym życie nie ma sensu. Piszesz tak, jakbyś miała pewność, że takie osoby są na 100% nieszczęśliwe. Skąd to wiesz? Jakoś gdy mija się takie dzieci to one mają cały czas uśmiech na twarzy (w przeciwieństwie do większości z nas). Inna sprawa, że wychowanie takiego dziecka jest wyzwaniem dla rodziców-nie neguję tego. Ale czy człowieka w życiu spotykają same dobre rzeczy? Nie. Ale trudności w wychowaniu takiego dziecka nie wynikają tylko z jego choroby, ale też ze z tego, jak inni ludzie odnoszą się do tej rodziny. Jakby ludzie na około zamiast wspierać cię w wychowaniu dziecka, cały czas obgadywali cię, że jesteś idiotką bo powinnaś usunąć dziecko byłoby ci łatwiej czy trudniej? Osoba, mająca w życiu trudno, uczy się czerpać szczęści z innych sytuacji, nawet tych najprostszych tak więc ty, patrząc z boku możesz wyobrażać sobie jaka ta osoba jest nieszczęśliwa (bo przy twojej obecnej sytuacji jej sytuacja jest czymś okropnym), gdy tak naprawdę ta druga osoba będzie szczęśliwa. Tak więc nie można mówić, że aborcja jest czymś dobrym bo pozwala być szczęśliwym. _____ @Muffinpogromcaboguff Z każdą wypowiedzią sięośmieszach w moich oczach. Zadałem proste pytanie, a ty nawet na nie nie potrafisz odpowiedzieć a co więcej nie potrafisz przyznać się do błędnego osądu i naginania faktów. Do tego tan głupi uśmieszek na koniec wypowiedzi. _______ @Clary9 Następny co wyrywa zdania z kontekstu. Koleżanka (o ile mogę tak powiedzieć) odpowiedziała na moje pytanie (są jeszcze jednak ludzie, którzy to potrafią) o to co leczy antykoncepcja. Wymieniła parę dolegliwości na co ja odpowiedziałem: "Nie znam się dokładnie na tym, więc nie odpisze bo nie wiem, czy faktycznie leczenie tych chorób wymaga stosowania antykoncepcji w takiej formie w jakiej się ją przepisuje, czy nie ma możliwości zażywania samych horomonów bez blokowania możliwości zajścia w ciążę.". Tak więc nie wiem jak tym zdaniem udowodniłem brak wiedzy na temat działania antykoncepcji hormonalnej? Przyznałem się tylko do nie wiedzy (mam wrażenie, ze obecnie mało ludzi to potrafi), czy leczenie wymienionych wcześniej przez koleżankę chorób wymaga takiego stosowania terapii hormonalnej, który uniemożliwia zajście w ciążę, czy istnieje możliwość podawania hormonów ale w takich dawkach, że zajście w ciąże jest możliwe. Tylko tyle chciałem przekazać w tej wypowiedzi, no ale jak zwykle znajdzie się taki ktoś, kto wyciągnie zdanie z kontekstu.__ Co do drugiej części twojej wypowiedzi: "Najpierw piszesz, że mamy tylko ratować życie, a potem że np. dermatolog pośrednio ratuje życie.". Generalnie chodziło o to, że podstawowym i niezaprzeczalnym obowiązkiem lekarza jest ratowania życia. Na drugim dopiero poprawa jego jakości w sensie leczenie dolegliwości. Ale i tu też ma obowiązek pomocy. Ale niech mi ktoś powie, jaką dolegliwość leczy antykoncepcja przepisana tylko i wyłącznie w celu zapobiegnięcia przyjścia na świat dziecka?
[demot] Drogi @Muffinpogromcaboguff Może zanim byś się wypowiedział, zapoznałbyś się nie tylko z jedną moją wypowiedzią ale i z wcześniejszą bo jak zwykle robisz pełno hałasu o nic (no ale to chyba taka strategia, gdy brakuje argumentów, bo jakoś nikt nie raczy odpowiedzieć na moje pytanie a co więcej, pytanie uważają za poglądy) a jeśli czytałeś wcześniejsze wypowiedzi to przeczytaj jeszcze raz bo coś mi się zdaje, że z pamięcią nie tak. ____ Wypowiedź 1) "Pytanie: w III Rzeszy lekarze też tylko wykonywali swoje obowiązki narzucone im przez państwo. Czy w takim razie wszyscy oni są bez winy? Czy gdyby któryś z nich się sprzeciwił, też zaczęlibyście pluć mu w twarz, bo po co zostawał lekarzem, jak mu nie pasuje niech zmieni zawód?" ____ Wypowiedź 2) "@KobietaWlustrze "Jeżeli pracuje w państwowym funduszu, to ma pracować świadcząc usługi, jakie są w kontrakcie z NFZ." Czy tą wypowiedź mam uznać za usprawiedliwienie wszystkich niemieckich lekarzy mordujących w czasie II Wojny Światowej? "____ Pytanie do ciebie: gdzie (zacytuj zdanie) wyraziłem pogląd, że "koleś zakładający gumkę jest (...) takim samym mordercą co hitlerowski przydupas mordujący ludzi "?
[demot] @KobietaWlustrze "Jeżeli pracuje w państwowym funduszu, to ma pracować świadcząc usługi, jakie są w kontrakcie z NFZ." Czy tą wypowiedź mam uznać za usprawiedliwienie wszystkich niemieckich lekarzy mordujących w czasie II Wojny Światowej? ____ @Browar1 "A w ogole jak mozna byc przeciwnikiem aborcji i jednoczesnie przeciwnikiem antykoncepcji? Przeciez to wlasnie aborcja wynika z braku zastosowania antykoncepcji..." Tak? a ja myślałem, że aborcja wynika z tego, że ludzie nie dorośli do pewnych rzeczy i w najprostszy sposób chcą się pozbyć skutków. Mam rozumieć, że jeśli na każdym kroku będę widział ludzie pieprzących się jak króliki i widząc, że stosują antykoncepcję mam czuć się dumny bo uratowałem dzieci przed aborcją,pomijając fakt, że pomogłem w zepsuciu społeczeństwa, które zatraca poczucie przyzwoitości, wstydu, godności i poczucia odpowiedzialności za swoje czyny?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2014 o 11:51
[demot] Łooo. Nie wiedziałem, że wszystkie kobiety takie chore, że bez antykoncepcji umrą. Nie znam się dokładnie na tym, więc nie odpisze bo nie wiem, czy faktycznie leczenie tych chorób wymaga stosowania antykoncepcji w takiej formie w jakiej się ją przepisuje, czy nie ma możliwości zażywania samych horomonów bez blokowania możliwości zajścia w ciążę. Zresztą ta cała nagonka chyba nie wzięła się z tego, że wszystkie jesteście chore i o to się właśnie mi rozchodzi. Zresztą, nie raz już słyszałem, że antykoncepcja hormonalana jednak taka zdrowa nie jest na dłuższą metę. _____ Dobra. Może wyjaśnię jaśniej swoje poglądy, w odniesieniu do komentarza @GhostLoveScore. Jeżeli ktoś idzie do lekarza po antykoncepcje, bo nie chce mieć dzieci, lekarz nie ma obowiązku wypisania mu jej bo obowiązkiem jest ratowanie życia a a tym przypadku żadne zagrożenie życia nie ma miejsca. Jeżeli kobieta przychodzi po hormony bo jest chora i tylko i wyłącznie w tym celu są jej potrzebne, a innej możliwości leczenia nie ma (jeśli jest, lekarz, który sprzeciwiłby się wypisaniu hormonów, powinien zastosować inną metodę) to lekarz powinien je wypisać._____ Pytanie: w III Rzeszy lekarze też tylko wykonywali swoje obowiązki narzucone im przez państwo. Czy w takim razie wszyscy oni są bez winy? Czy gdyby któryś z nich się sprzeciwił, też zaczęlibyście pluć mu w twarz, bo po co zostawał lekarzem, jak mu nie pasuje niech zmieni zawód?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2014 o 10:48
[demot] @GhostLoveScore Masz racje. Najlepszy argument to naciągany argument. Ludzie włączcie myślenie. Ratowanie życia to nie tylko zabiegi mające bezpośredni wpływ na to czy ktoś umrze czy nie. Ratowanie życia to też leczenie zwykłych dolegliwości, nie popadajmy w dosłowność-nie po to mamy rozum, żeby miał wolne. Powiedzcie mi proszę, co takiego leczy antykoncepcja, że domagacie się obowiązkowego przepisywania jej na każdą zachciankę pacjenta?
[demot] @khaleesi00 Jedynym obowiązkiem lekarza jest ratowanie życie. Wypisanie czy nie wypisanie antykoncepcji nie ratuje życia, tak więc lekarz nie ma obowiązku wypisania antykoncepcji. _______ @KotMaAleAlaMaKota W Niemczech też się oburzali jak ktoś uratował Żyda a jednak teraz ich zachowanie i poglądy się potępia. Rusz głową a nie idź za poglądami większości. To że są one najgłośniejsze wcale nie znaczy, że są najsłuszniejsze. To, że ludzie ciążę u nastolatki zrzucają na brak antykoncepcji pokazuje tylko, jak nisko człowiek upadł i jest to właśnie wina tego, że ludzie uważają, że antykoncepcja jest ich prawem i obowiązkiem lekarzy. Straszne jest to, że ludzi bardziej oburza ciąża, niż sam seks u nastolatki. Niedługo to nawet 6-latek będzie mógł się pieprzyć byleby tylko miał gumkę bo jeszcze się dziecka dorobi a to przecież jest najgorsze w tym wszystkim. No normalnie jakby seks był czymś, co dzieje się automatycznie nawet wbrew naszej woli i jedyne co nam pozostaje to nałożenie sobie kawałka gumy na penisa bo nic innego nie jesteśmy w stanie z tym całym seksem zrobić. Dlaczego wszyscy domagają się takiego traktowania seksu zamiast nauczyć się nad nim panować? Wyszłoby im to na zdrowie bo człowiek z rozbudzonym popędem, niepotrafiący nad nim zapanować staje się potencjalnym winnym zdrady, gwałtu lub czegoś innego w sytuacji gdy mu zabraknie możliwości do "rozładowania napięcia"-jakie fajne określenie ktoś wymyślił. Więcej pożytku byłoby, gdyby ludzie nauczyli się wstrzemięźliwości, panowania nad swoimi popędami niż gdyby uczyć ich, że mogą robić co chcą.
[demot] Zgodzę się z kolegą powyżej. Co więcej dodam, że nie rozumiem oburzenia w związku z możliwością niewypisania przez lekarza antykoncepcji. Chcecie wmówić ludziom, że lekarz ma obowiązek jej wypisywania? Ja jakoś nie wiedzę, żadnych podstaw, żeby lekarz miał taki obowiązek bo obowiązkiem lekarza jest ratowanie życia a przecież od niej nie zależy nasze życie-no chyba, że niektórzy bez seksu popadają już w paranoję a bez "gumki" to jeszcze jakiś wredny bachor wyjdzie i co wtedy? Nie wiem czy zauważyliście, ale obecnie antykoncepcję traktuje się jako zwykły towar, mający sprawić, że nasze życie będzie przyjemniejsze (pomijam fakt, że jako Katolik jetem przeciwny antykoncepcji no ale nie będę się o tym rozpisywał) a co za tym idzie oburzenie, gdy lekarz nie chce jej wypisać jest co najmniej nie na miejscu i zachęcałbym do zastanowienia się nad sobą, bo jeżeli z powodu niemożności otrzymania jakiegoś zwykłego przedmiotu zaczyna się wyzywać i oczerniać innych to jest to raczej zły znak, pokazujący tylko jak nisko człowiek jest w stanie upaść, bo zwykłe potrzeby stawia wyżej niż dobro (dobre imię) drugiego człowieka. Powiem tak: skoro w sąsiedniej miejscowości sprzedają baterie w zwykłym spożywczaku (stoją przy ladzie) to czy mam prawo wymagać, aby w spożywczaku obok mojego domu też były sprzedawane baterie a co więcej, w przypadku ich braku jakie mam prawo zrobić awanturę właścicielowi, że nie ma baterii w swoim asortymencie? Gdybym zrobił awanturę o baterie, uznalibyście mnie za świra, tak więc zastanówcie się czy sami nie jesteście świrami oburzając się i robiąc awanturę o dostępność antykoncepcji.
[demot] A ze źródłem się zapoznałeś?
[demot] Tyle tylko, że obecnie seks staje się czymś powszechnym co negatywnie odbija się na społeczeństwach. Nie wiem jak można tego nie dostrzegać. Właśnie przedmiotowe traktowanie seksu było, jest i niestety najprawdopodobniej będzie źródłem dużej liczby cierpień. Ile to załamań przechodzą kobiety bo ktoś potraktował je jako worek na spermę? Ile to związków się rozpadło (przy czym cierpią często dzieci) bo w łóżku było nie tak, jakby cały związek tylko i wyłącznie opierał się o seks, a w przysiędze małżeńskiej ślubowało się "i cię nie opuszczę, dopóki seks będzie udany"? Przyjemność z seksu jest chwilowa, szkody wyrządzone przedmiotowym traktowaniem spraw intymnych niestety już chwilowe nie są. Czy w dzisiejszych czasach tak ponoć rozwiniętych, ludzie nadal nie są w stanie tego zrozumieć? Nie potrafią zrezygnować z chwili przyjemności dla dobra ogółu? Czy wszyscy dzisiaj są samolubnymi egocentrykami? Bo właśnie przedmiotowe traktowanie seksu robi z człowieka samolubnego egocentryka.
[demot] Czyli chcesz powiedzieć, że przez tyle lat ludzie, którzy szczycą się takim postępem naukowym i rozwojem intelektualnym zatrzymali się w rozwoju psychicznym na etapie "byle zaspokoić swoje żądze"? Jakoś to nie współgra z powszechnie głoszonymi poglądami, że dawniej rozwój ludzi hamowany był przez Kościół a tylko naukowe podejście do świata a nie wiara w jakieś zabobony jest tym co może przynieść ludziom szczęście, bo wynikałoby z tego co mówisz, że po tylu latach od oświecenia, które zmniejszyło rolę Kościoła w życiu człowieka, ta wasza nauka nic a nic nie rozwinęła najważniejszej części ludzkiego życia, a mianowicie sfery psychicznej.
[demot] No to właśnie deklarują, że będą ratować. No chyba, że czegoś nie rozumiem. Czy aborcja jest ratowaniem życia? Czy eutanazja jest ratowaniem życia? Czy (i tu najważniejsze o co większość się oburza) przepisywanie antykoncepcji jest ratowaniem życia, a lekarz odmawiający wypisania środków skazuje kobietę na śmierć? Antykoncepcja jakby to powiedzieć, w obecnych czasach jest najzwyklejszą rzeczą, mającą na celu celu "uprzyjemnienie" nam życia. Można by powiedzieć, że jest czymś luksusowym bo bez niej da się żyć (pewnie nie każdy mi uwierzy ale tak jest). Idąc dalej i włączając w moje rozumowanie naukę Kościoła, antykoncepcja staje się czymś co właśnie niszczy człowieka. Zwalnia go ona od odpowiedzialności, uczy przedmiotowego traktowania drugiego człowieka i co najważniejsze uniemożliwia powstanie życia a nie je niszczy. Gdyby pozbawić ludzi antykoncepcji to może wtedy zmieniłby się obecny, zdemoralizowany porządek świata, bo ludzie nauczyliby się co to tak naprawdę jest odpowiedzialność bo obecnie ludzie nawet do tak ważnej strefy intymnej podchodzą z nastawieniem, że jest to jakby coś powszechnie dostępnego, co można mieć na zawołanie, co można by wymienić na nowe bez problemu, w związku z czym zatracają poczucie prawdziwej wartości jaką posiada intymność. Gdyby samochody (nowe) kosztowały po 200zł nikt nawet nie kiwnąłby palcem, aby zadbać o swój pojazd bo po co się trudzić skoro w prosty sposób można pozbyć się problemu. Moim zdaniem lekarze postąpili naprawdę dobrze, że głośno wyrazili swoje zdanie w tej kwestii.
[demot] Ja bym powiedział, że powinni się cieszyć, że są za "nami" daleko w tyle bo jak dla mnie alkoholizm nie jest powodem do dumy.
[demot] Jak zwykle powielany jest obraz inkwizycji jako najgorszej rzeczy w historii ludzkości jaka spotkała człowieka. Dziwne tylko, że w internecie krąży jeszcze jeden obraz tej instytucji pokazujący ją jakby odwróconą o 180*. Wg tego drugiego obrazu inkwizycja nie była wcale taka zła (ale trzeba zauważyć, że chodzi o Inkwizycje rzymską, bo powszechnie występki protestantów czy władz świeckich są z pełną zapalczywością przypisywane Kościołowi). Jak chcecie wpiszcie w Internet prawda o Świętej Inkwizycji i zapoznajcie się z drugim sposobem przedstawiania Inkwizycji a dopiero potem sie wypowiadajcie i nie powielajcie tego co modne a to co prawdziwe.
[demot] Tylko zwróciłem uwagę odnośnie generalizowania i wsadzania wszystkich do jednego worka. Skoro nas nie lubisz napisz dlaczego. Tylko nie wypominaj występków pojedynczych osób ale podaj argument za tym, że nas jako całości nie ma za co lubić.
[demot] Problem w tym, że wszyscy wrzucają wszystkich do jednego worka. To, że ktoś uważa się za osobę wierzącą i nawołuje do zabijanie "muslimów" wcale nie oznacza, że tego wymaga religia. Powodem tego jest właśnie odrzucenie tego co nie wygodne a zostawienie tego co przyjemne przy jednoczesnym obwoływaniu się osobą wierzącą. Także pisząc "ciągle gadacie o zabijaniu" powinieneś zauważyć, że ta wypowiedź jest kierowana raczej do odłamu bo raczej nikt, kto w żyje w pełnej zgodzie z wiarą takich słów by nie wypowiedział.