Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

strzelaj

 –
0:30
Kiedy debile organizują sobie lekcję fizyki –
0:46

19 inteligentnych ciekawostek prosto spod prysznica (20 obrazków)

Kot nabrudził, kot posprząta –
0:16
Roman Giertych napisał list do Prezesa Kaczyńskiego, w którymszczerze życzy - ożeń się! – Szanowny Panie Prezesie!Bardzo się ucieszyłem, że dokonał Pan dwóch ważnych odkryć w swoim życiu. Ogłosił Pan parę dni temu, że dowiedział się Pan po raz pierwszy, że są maszyny, które zaglądają do środka człowieka. Brawo panie Prezesie! Jeżeli nie miał Pan okazji zapoznać się z rentgenem, USG lub rezonansem w szpitalu państwowym, gdzie leczono Pana cenne kolano, to radzę zmienić szpital. Nie bardzo można po czterech latach Pana rządów coś polecić państwowego, ale są na szczęście szpitale prywatne. Pan jak wiadomo jest jednym z majętniejszych Polaków, więc z zapłatą nie będzie problemu.Zaciekawiło mnie jeszcze bardziej Pana drugie odkrycie. Ogłosił Pan mianowicie, że rodzina to stały związek kobiety i mężczyzny. Kochany Panie Prezesie! Brawo, brawo, po trzykroć brawo! Tak mówi polska Konstytucja (której nazwa stała się dla Pana tak nienawistna), ale i tak mówi zdrowy rozsądek. Radzę więc tak jak w poprzednim przypadku wywieść z tego odkrycia zmiany w swym życiu praktyczne. I szczerze życzę : ożeń się Pan! Wiek już późny, ale bez przesady. Jak mówił Cześnik w „Zemście”: „No-nie sekret, żem niemłody, alem także i niestary”. Nadobnych Pań, które wpatrzone są w Pana w samym klubie PiS naliczyłby Pan bez liku. Jest Pan osobą stateczną (to kobiety lubią), majętną (to też nie przeszkadza), ma Pan poczucie humoru (kto wątpi, to niech spojrzy na Marka Suskiego, którego Pan zrobił ministrem, a zrozumie, żeś Pan kpiarz i szyderca), a nade wszystko, za co ręczę słowem, każda Pana wybranka stałaby się sławniejsza niż najsłynniejsze celebrytki, pierwsze damy, aktorki i sportsmenki razem wzięte.Z tego Pana ożenku wiele mielibyśmy pociech. Zrozumiałby Pan, że nie zawsze można postawić na swoim, że czasem trzeba ustąpić, że jest dla kogo żyć. To wszystko zmieniłoby Pana i może pozbyłby się Pan tej żółci, którą Pan zatruwa Polskę.To że jest Pan zaprzysięgłym kawalerem też nie powinno Pana zrażać. Pamięta Pan postać braci, którzy w „Strasznym Dworze” przysięgali „wolnym być”? I oni koniec końców wybrali ożenek.Tak więc Panie Prezesie! Zamiast szukać głosów w wyborach niech Pan uderza w koperczaki, a może cała Polska zaśpiewa na jesieni Panu (jak już Pan będzie miał więcej czasu i nie musiał zajmować się rządzeniem): Vivat małżeński stan!Roman Giertych – małżonek z 21-letnim stażem.PS Gdyby Pan Bóg potomstwem nową rodzinę obdarzył, to roli chrzestnego, jako autor idei, nie odmówiłbym zapewne

22 teksty, których na pewno nie usłyszysz od wartościowej kobiety (23 obrazki)

"Po jakiego ch*ja żeście tu wleźli?" –
Apel do wszystkich wędkarzy –
0:17
Najpiękniejszy taniec radości po wykonaniu zadania –
0:45
 –  Naturalny żel pod prysznicPL Moglibyśmy się rozpisywać na temat dobroczynnych właściwości naszego żelu, ale, Panowie, bądźmy szczerzy - kto to czyta kogo to obchodzi? Naszym żelem umyjesz włosy, twarz, ręce, ciao, jajka i pozostałe elementy hydrauliki. Możesz też nim wyszorować swojego psa,* a nawet umyć swój ukochany samochód. *Tylko za pisemną zgodą psa. Nie odpowiadamy za pogryzienia. Na górze róże, na dole fiołki, nice dzisiaj z Tobą fikać koziołki <3
Co mówi o tobie twój polonez –  1998Bogacz"2008"Biedak"2018"Pasjonat"
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
W ten sposób dostałem zakaz pojawiania się w Smyku –
 –
Życie jest przewrotne –  Przed ślubem: Ona: Cześć!!! On: No nareszcie, już tak długo czekam! Ona: Może chcesz, żebym poszła? On: Nie! Co ci przyszło do głowy? Ona: Kochasz mnie? On: Oczywiście o każdej porze dnia i nocy! Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On: Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona: Chcesz mnie pocałować? On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji! Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On: Zwariowałaś? Przecież wiesz, jaki jestem! Ona: Czy mogę ci zaufać? On: Tak. Ona: Kochanie... (Po ślubie: czytać od dołu w górę)
Nasz mundial w dwóch słowach –
0:01

8 obrazków, które tłumaczą, na czym polega męska logika (9 obrazków)

 –  Analiza wiersza Wiersz jednozwrotkowy, trzywerSOwy z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentern.Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepelnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca go przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w blękicie wody część żaby jest pretekstem do euforii.Szybko poruszające Się sionce sugeruje wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy budzi się z otchlani zimy.Puenta liryku jest jednoznaczna r łatwo odczytywana, oddaje doskonale szybkość i złożoność mchu słońca, które przecież nie jest isłotą ludzką. Uwag@ zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze spoleczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku,w którym wyrósł, za poświecenie i M, włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Szkoda, że tak molo w dzisiejszej poezji wierszy o łak pogodnym nastroju. A oto sam wiersz!
 –  Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić żyrandol z kryształów, baaardzo drogi (pół roku na niego zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy i na skrzydłach szczęścia popędziliśmy do domu. Po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (żeby nowy zakup oblać). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:- A może powiesimy od razu ten żyrandol. Mąż się zgodził.Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go asekurować. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój mąż orzeł pod sufitem majstruje (a on był - nie wiem po co - w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej i co ja widzę w tych sympatycznych bokserkach??? Wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak nie poleci w dół z tej estakady wraz z żyrandolem, który rozbił się całkowicie na małe kawałeczki  wstaje szybko i z ostatkami żyrandola w ręce podskakuje do mnie myślałam, że mnie zabije, albo walnie tym żyrandolem , a on mówi:- Kurwa mać, ale mnie prąd pierdolnął, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć, ale żyrandol w pizdu poszedł!!!! —(.1') rozbawiona. Napisz komentarz...
Komu się udało? –  Okydrcie - tkylo mdąrzy 'duzie mgoą to przczyteać. Nie moeglm ueiwrzyć że waśłciiwe młgoem zozureimć co cztyam. Fenoemen słiy lukidzego mógzu. Weułdg odykcira na Uinerwtesycie Cmabrigde, nie wżane w laiekj kleojonści ułżoone są lietry w wryazie.Najawżnjszeią rzczeą jset żbey peirtszwa i otsanita letria blya na waśłciywm meijcsu. Rszeta mżoe być uożołna gdizeklowiek a i tak wcąiz mżemoy to bez porbelmu perzytczać. Dzejie się tak daltgeo bo ldzuki mzóg nie cztya kadezj poejdnczyej ltiery, ale słwoa jkao cłaśoć. Neiasmowtie? tak... Jak zwarze mśylaelm że otrogarfia jset wżana...! Jśeli niżesz to prezcztyać, perzśilj daelj...
 –  W 1941 roku faszystowskie Węgry, będące w sojuszu z Hitlerem, wy-powiedziały wojnę Stanom Zjednoczonym. W gabinecie prezydentaRoosevelta miał się odbyć taki oto dialog:AMBASADOR WĘGIER: Szanowny panie prezydencie, z największąprzykrością muszę pana poinformować, że z dniem dzisiejszymWęgry wypowiadają wojnę Stanom Zjednoczonym.ROOSEVELT: Węgry? Co to za kraj?AMBASADOR: To jest królestwo, panie prezydencie.ROOSEVELT: Królestwo? A kto jest tam królem?AMBASADOR: Nie mamy króla, panie prezydencie.ROOSEVELT: To kto tam rządzi?AMBASADOR: Admirał Miklós Horthy.ROOSEVELT: Admirał? Ach, więc będziemy mieli przeciwko sobiekolejną flotę!AMBASADOR: Niestety, panie prezydencie, Węgry nie mają dostępudo morza iw związku z tym nie mają floty.ROOSEVELT: O co więc wam chodzi? Macie z nami jakiś konfliktterytorialny?AMBASADOR: Nie, panie prezydencie, Węgry nie mają roszczeń te-rYtorialnych wobec USA. Mamy konflikt terytorialny z Rumunią.ROOSEVELT: A więc prowadzicie także wojnę z Rumunią?AMBASADOR: Nie, panie prezydencie, Rumunia jest naszymsojusznikiem...