Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

sliko

archiwum
Amen! –
Źródło: facebook.com
archiwum
Np. zwierzęta domowe traktowane są jak członkowie rodziny – sądy muszą uwzględniać ich dobro podczas rozwodów. – Tymczasem w katolickiej Polsce troska o zwierzęta uznawana jest za neomarksistowskie zagrożenie. Niedawno bp Ignacy Dec skrytykował „solidarność z karpiem” która jakoby zagraża solidarności z ludźmi. Jak zatem wygląda katolicka solidarność z ludźmi? Pokazał to sondaż Ibris z połowy grudnia – wierzący i praktykujący są najmniej chętni, by zaprosić do stołu uchodźcę (45%); najchętniej zrobią to niewierzący (70%).Empatia wobec zwierząt nie stoi w konflikcie z wrażliwością na los ludzi, lecz idzie z nią w parze. Religia nie rozwija tych obszarów wrażliwości, bo jej cel jest inny: skłonić ludzi, by trwali przy instytucji religijnej (w Polsce – przy Kościele katolickim) i wspierali kastę kapłanów.
archiwum
Dwukrotnie skazany za molestowanie seksualne ministrantów ksiądz Grzegorz K. ponownie bulwersuje mieszkańców Otwocka. – Jak czytamy na łamach serwisu wiez.pl, antybohater jednego z najgłośniejszych polskich skandali pedofilskich ponownie zamieszkał w domu księży emerytów przy ul. Geislera, tuż obok szkoły.O 65-letnim księdzu Grzegorzu K. Polska usłyszała we wrześniu 2013 r. za sprawą głośnego reportażu w TVN24 autorstwa Wojciecha Bojanowskiego. Za przyzwoleniem ówczesnego biskupa warszawsko-praskiego abp. Henryka Hosera – przez pół roku po wyroku skazującym pierwszej instancji, a przez dwa i pół roku od wpłynięcia do kurii informacji o molestowaniu seksualnym młodych chłopców, ksiądz K. swobodnie pełnił funkcję proboszcza parafii na warszawskim Tarchominie.Duchowny zapraszał ministrantów do siebie, pokazywał im filmy pornograficzne, częstował alkoholem, całował, lizał po szyi i uszach, pokazywał genitalia.Wedle ustaleń prokuratury, potwierdzonych przez sąd, najmłodsi ministranci uczestniczący w tych spotkaniach mieli nieukończone 11 lat.
archiwum
Bóstwa, duchy, anioły nie istnieją. Po prostu. – Moje uczucia obraża to, że miliardy ludzi wierzą w bajki, które opowiedzieli im rodzice. Dorośnijmy wreszcie. Każdego dnia nauka tłumaczy nam Świat, leczy nas z chorób, pozwala wysyłać statki kosmiczne, a nadal większość z nas myśli, że jest jakiś ojciec, jego syn i jakiś wujek lub inne bzdury i zaraża tymi opowiastkami - kolejne pokolenia wystraszonych dzieci.              Marek Migalski nauczyciel akademicki, publicysta.
Źródło: facebook.com
archiwum
Benedykt XVI, zanim został papieżem, tuszował pedofilię - wynika z artykułu w „Die Zeit”. Tygodnik powołuje się na wewnętrzny dokument Kościoła, który obciąża emerytowanego papieża i innych hierarchów. – W 1980 roku ksiądz Peter H., który molestował chłopców, został przeniesiony z diecezji Essen do archidiecezji monachijskiej. Kierował nią wówczas wówczas kard. Joseph Ratzinger, późniejszy papież. Kardynał przyjął księdza do swojej diecezji, choć znał jego przeszłość - tak przedstawia sprawę „Die Zeit”, powołując się na dokument z 2016 roku, sporządzony przez Sąd Kościelny Archidiecezji Monachium i Fryzyngi. Dokument stwierdza, że biskupi i ich zastępcy w Essen i Monachium nie wypełnili swoich obowiązków wobec dzieci i młodzieży. Kilka razy pojawia się nazwisko Ratzingera. Ksiądz Peter H. po przeniesieniu nadal wykorzystywał seksualnie dzieci. Joseph Ratzinger za pośrednictwem swojego sekretarza zaprzeczył, by wiedział o pedofilii księdza Petera H.Więcej światła na tę sprawę może rzucić zapowiedziany na połowę stycznia raport kancelarii prawniczej Westphal Spilker Wastl, która przeprowadziła własne dochodzenie.
archiwum
Były ksiądz Marek M. z Zabrza stanie przed sądem pod zarzutem nadużycia zaufania i doprowadzenia do obcowania płciowego z małoletnią poniżej 18. roku życia. Według prokuratury, Marek M., gdy był księdzem, uwiódł 15-latkę. – Wcześniej jednak prokuratura była przekonana o niewinności Marka M. W 2020 roku umorzyła postępowanie przeciwko niemu. Uznała, że 30-letni ksiądz się zakochał, a jego relacja z małoletnią to „obraz normalnego związku między mężczyzną i kobietą".   Pokrzywdzona zaskarżyła umorzenie i sąd je uchylił, nie zostawiając na decyzji prokuratury suchej nitki. Sąd wskazał, że ksiądz perfidnie wykorzystywał zdobywaną podczas spowiedzi wiedzę o życiu dziewczyny „w celu zaspokojenia własnych potrzeb seksualnych i robił to latami". Z informacji „Wyborczej” wynika, że umorzenie postępowania nie było samodzielną decyzją śledczych z Zabrza. Sugestia w tej sprawie przyszła z góry – Prokuratura Krajowa twierdziła, że nie dostrzega znamion przestępstwa.
archiwum
„Trzasnęła mnie prosto w ucho. Pękł mi bębenek”, wspomina Vera Jones, która przebywała w trzech szkołach rezydencjalnych. „Zgniłe ziemniaki, spleśniałe papki – tym karmiono dzieci. Jednak księża i zakonnice dostawali wszystko. Dzieci nic” - mówi Lillian – W Kanadzie przez ponad sto lat dzieci rdzennych mieszkańców odbierano rodzicom i umieszczano w szkołach finansowanych przez państwo i prowadzonych przez duchownych. Przemoc była tam normą. Kościół, który twierdzi, że jest „mistycznym ciałem Chrystusa”, „powszechnym sakramentem zbawienia” miał dla rdzennych dzieci takie dary, jak bicie, gwałty, molestowanie, rażenie prądem, zmuszanie do zjadania wymiocin. Oferował im przymusową chrystianizację, odbieranie kultury, języka i obyczajów. Dzisiaj ma dla nich obojętność i lekceważenie. W 2018 roku Watykan poinformował, że papież Franciszek nie przeprosi za kościelne zbrodnie w Kanadzie.
archiwum
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Zbyt łatwo udaje się kościołowi żydowsko-katolickiemu oszukać ludzi, oj zbyt łatwo. Nawet w erze komputerów, informacji, telefonów  komórkowych, Internetu o sztucznej inteligencji można ludzi oszukiwać i ogłupiać w nieskończoność. – A przecież ciemnota średniowiecza dawno minęła, prawda? Tylko w kościołach we Francji znajduje się 17 napletek Jezusa jako relikwie, do których żarliwie modlą się katolicy i żaden nawet nie pomyśli, że Jezus nie mógł mieć 17 penisów. Do tego po kościołach katolickich przechowywane są gwoździe, którymi był niby  przybity do krzyża. Tych gwoździ jest mnóstwo, ale żadnemu biednemu i niegodnemu katolikowi nie przyjdzie do głowy nawet maleńkie podejrzenie, że jest oszukiwany przez kościół katolicki. Dlaczego?                                                                    Alfred Michalak
Źródło: facebook.com
archiwum
Kolejna opowieść z cyklu: dobry Wojtyła, zły Dziwisz. Jerzy Bokłażec przypomina, że Jan Paweł II sam sobie wybrał Stanisława Dziwisza na sekretarza i za ten wybór ponosi odpowiedzialność. – Mamy wierzyć, że zaufany współpracownik wciąż działał wbrew papieżowi, a on, podobno niezwykle inteligentny, nigdy tego nie zauważył? Nie zorientował się, że Dziwisz ukrywa przed nim informacje o sprawach niewygodnych, np. o pedofilii?Nie musimy opierać się na wierze, gdy znamy fakty. Nie potwierdzają one teorii, że niezwykle przebiegły, demoniczny Dziwisz okręcił sobie wokół palca niewinnego i naiwnego jak dziecko Wojtyłę. Jan Paweł II był poinformowany o rzeczach najbrudniejszych, związanych z pedofilią w Kościele i jej tuszowaniem. Niekiedy osobiście chronił pedofilów, np. kardynała Hansa Hermanna Groëra. Dowody Jerzy Bokłażec przedstawia w cyklu swoich filmów „Jan Paweł II i pedofilia”:
archiwum
Najgorsze są te dzieci, wodzące biednych księży na pokuszenie. –
archiwum
"Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej pasożytniczej hołoty."Umberto Eco"Cmentarz w Pradze" –
Źródło: facebook.com
archiwum
Gdzie leży przyczyna odpływu młodzieży z Kościoła? Według arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, nie w Kościele.  Winne są smartfony i pandemia. „Kościół stał się ofiarą tego wszystkiego, co się dzieje”, tłumaczy hierarcha. – Świat jest zlaicyzowany, a młodzież tym przesiąka, wpatrzona w ekrany smartfonów.Istotnie, szeroki obieg informacji podmywa fundamenty Kościoła, bo odsłania rozmaite prawdy, które ta instytucja systemowo ukrywa. W głosie Jędraszewskiego nie słychać pragnienia zmian (można to zrozumieć – Kościół jest nienaprawialny), słychać natomiast tęsknotę za przeszłością, gdy nikt nie wyciągał brudów spod dywanu i nie przedstawiał możliwości życia innego niż w objęciach Kościoła.
archiwum
Prof. Magdalena Środa odpowiada na pytania które często zadajemy sobie. Dlaczego nie jesteśmy narodem podobnym do irlandzkiego, który na wieść o pedofilach w kościele natychmiast odwrócił się od kk?Wywiad prowadzi Jacek Pałasiński –
archiwum
Kaliska kuria otwiera punkt konsultacyjny dla ofiar księży pedofilów. Zapewnia, że konsultanci  gotowi są „przyjąć i z szacunkiem wysłuchać”  każdą ofiarę oraz pomóc „w nawiązaniu kontaktu z prawnikiem, psychologiem lub duszpasterzem”. – „To zagranie PR-owe”, komentują ofiary. Ta sama kuria walczy z ofiarami, by nie płacić im odszkodowań. Biskup Damian Bryl – podobnie jak jego poznański kolega, abp Stanisław Gądecki – odmawia wydania dokumentów sądowi. Taki jest rzeczywisty wizerunek Kościoła. Konsultacje ofiary u sprawcy. Kto to wymyślił?
archiwum
Chrześcijańskie zbrodnie na dzieciach rdzennych mieszkańców Kanady – reportaż „Dzieci nie tego Boga”.  Reporter Marek Osiecimski rozmawia z ocalonymi. Dziś w TVN24 o godz. 20:35. – W kanadyjskich szkołach prowadzonych przez katolickich i protestanckich duchownych dzieci były torturowane, gwałcone, głodzone. Wyrzucano je przez okna, zrzucano ze schodów, zmuszano do zjadania wymiocin i odchodów, rażono prądem na krześle elektrycznym, przykuwano łańcuchami do prycz, wbijano im igły w języki, uszy i penisy, zmuszano do jedzenia zepsutej żywności, poddawano eksperymentom medycznym, odmawiano opieki medycznej, celowo zarażano chorobami. Odbierano im kulturę i język, poddawano przymusowej chrystianizacji. System zakorzeniony w religii okazał się głęboko patologiczny, opresyjny, nieludzki. W Kanadzie, podobnie jak w Irlandii, religia przypomniała, że niesie z sobą bestialską przemoc, gdy państwo jej na wszystko pozwala.
archiwum
Protektor pedofilów jako autorytet religijny i moralny. „Z przestrzeni kultu Boga wyrasta postawa, w której jest otwarcie na drugiego człowieka”, tłumaczy w Radiu Szczecin abp Andrzej Dzięga. – Sam jako strażnik tego kultu otworzył się na sprawców przestępstw pedofilskich, ale nie na ich ofiary. Jego postawa to wymowny przykład na to, że Kościół produkuje słowa bez znaczenia, a religia i demoralizacja stanowią zgraną parę.Sprawa Dzięgi w 2020 roku trafiła do Watykanu – i tam utknęła. Rok temu „Więź” dowiedziała się, że zostało wszczęte watykańskie postępowanie ws. „zaniedbań” arcybiskupa związanych z pedofilią podległych mu księży. Na początku września „Więź” pisała, że postępowanie dobiega końca. Od tamtej chwili nie ma żadnych nowych informacji w tej sprawie.
archiwum
Zachód odchodzi od Kościoła, również w Polsce regres katolicyzmu będzie się pogłębiał – prognozuje ksiądz Andrzej Kobyliński. – Przypomina, że w naszym kraju „od kilku lat dokonuje się galopująca laicyzacja młodego pokolenia”, tymczasem w środowisku kościelnym „zwycięża dobre samopoczucie i pragnienie świętego spokoju”.Katolikom na pocieszenie: ich religia rozkwita w Afryce, tam gdzie bieda i słaba edukacja. Te dwa czynniki zawsze sprzyjały religijności.
archiwum
Watykan - pasożytnicze państwo, które za pomocą swych lokalnych przedstawicielstw, nazywanych ogólnie Kościołem Katolickim, żeruje na poszczególnych krajach finansowo, pogłębiając w nich ubóstwo, szerząc podziały społeczne, nienawiść i ciemnotę. –
Źródło: facebook.com
archiwum
Zaczęło się od odkrycia 800 zwłok. Kościół uznał kobiety za "nasienie szatana" – Od 1922 do 1998 r. w Republice Irlandii istniały tzw. domy matki i dziecka prowadzone przez Kościół katolicki, a wspierane przez państwo. Do tych instytucji trafiały niezamężne kobiety w ciąży, bo w religijnym społeczeństwie nie było miejsca dla "bękartów". Kobiety rodziły tu w fatalnych warunkach, dzieci były siłą odbierane i oddawane do adopcji. Taki los spotkał 56 tys. kobiet i 57 tys. dzieci.Niezamężne kobiety nie miały prawa urodzić i wychować dzieci z "nieprawego łoża", Kościół oddawał je do adopcji, często do Stanów Zjednoczonych Warunki w domach były fatalne, szacuje się, że 9 tys. (15 proc.) urodzonych tam dzieci zmarło Bękarty były traktowane gorzej niż reszta społeczeństwa. Kościół katolicki mówił, że są owocem grzechu. W niektórych szkołach były dla nich specjalne ławkiDo dziś wiele dzieci poszukuje swoich biologicznych matek, opublikowany właśnie raport pokazuje straszną prawdę o sierocińcach i ofiarach systemu
archiwum
Odważne słowa, jak na przedstawiciela organizacji mającej na sumieniu krycie pedofilów. –