[demot]
To tak jakby się zastanawiać, czy warto urodzić się w Polsce, albo czy warto mieć chorobę genetyczną. O płci się nie decyduje!(Tak wiem, transseksualiści, ale ich społeczeństwo odbiera właśnie jako trans)
[demot]
Demot średni, ale przynajmniej rozpromuje trochę Angorę, której prawie każdy numer zresztą czytam. Parówki z makaronem z Głównej, deser z galaretki, koszulka z Pumbą i do tego gazeta = Demots Set of Popularity ;)
Już nieraz pojawiały się demoty na bazie tekstów/rysunków z tego pisma, może w międzyczasie opowiedziane przez kilka osób zanim trafiło do neta. I odwrotnie: Angora bardzo często zamieszcza kawały z joemonstera.
[demot]
A takie Niemcy Anglicy nazywają Germany, choć sami zainteresowani używają nazwy Deutschland. Większa rozbieżność, ale to pewnie nie odosobniony przypadek.
[demot]
Każdy jest ograniczony. Choćby podziałem na zło i dobro. Między innymi dlatego uwielbiam "Full Metal Alchemist" Hiromu Arakawy (jeżeli już anime to tylko Brotherhod). Tam większość postaci nie jest biała, a czarne charaktery też z czasem blakną.
Szczerze polecam!
[demot]
Niewinne to jest wszelakie bydło, drób, i trzoda. Nawet nie mają normalnych określeń a gatunki, bo nie są normalne. Nie dośc że takie zwierzęta nie mają jasnej przyszłości, jaką 'zapewnia' im człowiek. Bez jego ingerencji ogóle nie mają szansy przetrwać w naturalnym środowisku, bo są wyhodowane na cechy produktywności, a nie przetrwania przy chorobach czy niedostatku pożywienia.
To właśnie tym zwierzętom wyrządziliśmy szkodę.
[demot]
Bo pieniądze nie biorą się znikąd, a są jedynie redystrybuowane. Czyli taki powodzian sam dla siebie wydał conajmniej 1000 w postaci podatku.
A co do ubezpieczeń, ciekawe jaki ubezpieczyciel za ludzką stawkę ubezpieczy nieruchomość z terenów zalewanych tak regularnie w kraju w którym nawet nie próbuje się coś zmienić, konkretnie przeciwdziałać powodzi, a stawia się domy, żeby zarobić, a nie żeby pozwolenia wykluczały nieodpowiednie lokalizacje
[demot]
Nadzwyczajność danemu zwierzęciu nadaje im jedynie to, że się ma zazwyczaj w domu jedno. Nie dostrzega się wtedy
normalności takich zdarzeń.
Edit: @down: Właśnie, żadna różnica, jedno czy cztery, albo i 10. Więcej masz tzw. przyjaciół, więc i tych kilka kolejnych tak traktujesz.
Wychodzi na to, że ogół mnie uważa za nieczułą osobę. Właśnie w domu zawsze byłam wyczulona na znikanie kolejnych kocurów. Cudowne inteligentne zwierzę, a tu go już nie ma. No i z tego smutku wyłoniło się zrozumienie, że to normalne.
Z drugiej strony to nie filozofia trzymać przyjaciela-kastrata, czym tak naprawdę się go unieszczęśliwia.
Jedyna nieśmiertelność należy do genów.
Poproszę o kolejny atak na moją wypowiedź, żebym mogła sobie coś uzmysłowić.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2010 o 15:27
[demot]
Wiele anime ma fascynująco zawiłą i wciągającą fabułę.
A bajką to może jest właśnie ta jetixowa cenzurowana wersja. Japoński oryginał to animowany serial akcji niekoniecznie dla dzieci, powiedziałabym.
[demot]
Lenistwo nie jest jakąś nadzwyczajną cechą właściwą tylko leniwcowi. To raczej dostosowanie tych gatunków, które są bezpieczne i mają dostatek pożywienia.
[demot]
imię, żaden stos, i kilkaset lat przed Noblem. Czasami już myślę, że takie podpisy dodają specjalnie, bo żeby być tak głupim i nawet nie sprawdzić tych informacji...
[demot]
Mi się tam ten demot nie skojarzył z "zabranym dzieciństwem". Takie dodawanie do produktów disneyowskich postaci jest nieciekawe. Zwłaszcza jak to już dotyczy wędlin i bezsensownego łączenia wyrobów mięsnych z kreskówką o zwierzętach. I co, mamy kupować też serek akurat tego producenta, bo dziecko uwielbia Puchatka? Takie chwyty, żeby tylko sprzedać są demotywujące.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2010 o 9:16
[demot] Dokładny opis zjawiska na stronie podanej w źródle lub na wiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82o%C5%84ce#Ewolucja_S.C5.82o.C5.84ca Niezależnie od wszystkiego, od wszelkich starań ludzkości Ziemia przestanie istnieć.
[demot] Przyjaźń psa i niemowlęcia kończy się, gdy zapomnisz nakarmić psa...
[demot] To tak jakby się zastanawiać, czy warto urodzić się w Polsce, albo czy warto mieć chorobę genetyczną. O płci się nie decyduje!(Tak wiem, transseksualiści, ale ich społeczeństwo odbiera właśnie jako trans)
[demot] Demot średni, ale przynajmniej rozpromuje trochę Angorę, której prawie każdy numer zresztą czytam. Parówki z makaronem z Głównej, deser z galaretki, koszulka z Pumbą i do tego gazeta = Demots Set of Popularity ;) Już nieraz pojawiały się demoty na bazie tekstów/rysunków z tego pisma, może w międzyczasie opowiedziane przez kilka osób zanim trafiło do neta. I odwrotnie: Angora bardzo często zamieszcza kawały z joemonstera.
[demot] demot:Nie tyle liczy się, ile zarabiasz,: ale jaką część z tego wydajesz...
[demot] Mogło być np. 30,6 ; 63,6 ; 5,8, więc po zaokrągleniu wyszło tak a nie inaczej. Nic nadzwyczajnego
[demot] A takie Niemcy Anglicy nazywają Germany, choć sami zainteresowani używają nazwy Deutschland. Większa rozbieżność, ale to pewnie nie odosobniony przypadek.
[demot] Każdy jest ograniczony. Choćby podziałem na zło i dobro. Między innymi dlatego uwielbiam "Full Metal Alchemist" Hiromu Arakawy (jeżeli już anime to tylko Brotherhod). Tam większość postaci nie jest biała, a czarne charaktery też z czasem blakną. Szczerze polecam!
[demot] tylko, że póki co nie został
[demot] Niewinne to jest wszelakie bydło, drób, i trzoda. Nawet nie mają normalnych określeń a gatunki, bo nie są normalne. Nie dośc że takie zwierzęta nie mają jasnej przyszłości, jaką 'zapewnia' im człowiek. Bez jego ingerencji ogóle nie mają szansy przetrwać w naturalnym środowisku, bo są wyhodowane na cechy produktywności, a nie przetrwania przy chorobach czy niedostatku pożywienia. To właśnie tym zwierzętom wyrządziliśmy szkodę.
[demot] to raczej rzecz w ich właścicielach.
[demot] Stwórzmy petycję przeciwko znęcaniu się ludzi nawzajem!!!
[demot] Bo pieniądze nie biorą się znikąd, a są jedynie redystrybuowane. Czyli taki powodzian sam dla siebie wydał conajmniej 1000 w postaci podatku. A co do ubezpieczeń, ciekawe jaki ubezpieczyciel za ludzką stawkę ubezpieczy nieruchomość z terenów zalewanych tak regularnie w kraju w którym nawet nie próbuje się coś zmienić, konkretnie przeciwdziałać powodzi, a stawia się domy, żeby zarobić, a nie żeby pozwolenia wykluczały nieodpowiednie lokalizacje
[demot] Nadzwyczajność danemu zwierzęciu nadaje im jedynie to, że się ma zazwyczaj w domu jedno. Nie dostrzega się wtedy normalności takich zdarzeń. Edit: @down: Właśnie, żadna różnica, jedno czy cztery, albo i 10. Więcej masz tzw. przyjaciół, więc i tych kilka kolejnych tak traktujesz. Wychodzi na to, że ogół mnie uważa za nieczułą osobę. Właśnie w domu zawsze byłam wyczulona na znikanie kolejnych kocurów. Cudowne inteligentne zwierzę, a tu go już nie ma. No i z tego smutku wyłoniło się zrozumienie, że to normalne. Z drugiej strony to nie filozofia trzymać przyjaciela-kastrata, czym tak naprawdę się go unieszczęśliwia. Jedyna nieśmiertelność należy do genów. Poproszę o kolejny atak na moją wypowiedź, żebym mogła sobie coś uzmysłowić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2010 o 15:27
[demot] Wiele anime ma fascynująco zawiłą i wciągającą fabułę. A bajką to może jest właśnie ta jetixowa cenzurowana wersja. Japoński oryginał to animowany serial akcji niekoniecznie dla dzieci, powiedziałabym.
[demot] Lenistwo nie jest jakąś nadzwyczajną cechą właściwą tylko leniwcowi. To raczej dostosowanie tych gatunków, które są bezpieczne i mają dostatek pożywienia.
[demot] I am legend
[demot] imię, żaden stos, i kilkaset lat przed Noblem. Czasami już myślę, że takie podpisy dodają specjalnie, bo żeby być tak głupim i nawet nie sprawdzić tych informacji...
[demot] Najbardziej mnie zaskoczyło, jak pisałam 'office' a program twierdził, że powinno być 'orfice'...
[demot] Przyłóżcie swoją stopę do ręki (od nadgarstka do łokcia), zazwyczaj te wymiary są równe.Jak i na załączonym obrazku dobrze widać
[demot] Mi się tam ten demot nie skojarzył z "zabranym dzieciństwem". Takie dodawanie do produktów disneyowskich postaci jest nieciekawe. Zwłaszcza jak to już dotyczy wędlin i bezsensownego łączenia wyrobów mięsnych z kreskówką o zwierzętach. I co, mamy kupować też serek akurat tego producenta, bo dziecko uwielbia Puchatka? Takie chwyty, żeby tylko sprzedać są demotywujące.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2010 o 9:16
[demot] Też mi się od razu to skojarzyło z Samo-krawatami.